Co za.... szkoda slow w ogole!!!!!

[Ewik]

Nie zmienia to faktu ze po takim zabiegu nad zwierzakiem sie czuwa, trzeba mu zapewnic ciepełko i przede wszystkim, powinien lezeć na czymś miękkim a nie w gołym łysym pudełku...no baaaardzo smieszne naigrywać się z nieprzytomnego zwierzaka... ta osoba jest kompletnie nieodpowiedzialna a posiadanie przez nia kota to jakies totalne nieporozumienie!!! Tak jak pisłam wczesniej własciciel ma defekt mózgu i tyle... biedne kocię...życze mu długich lat w zdrowiu bo jak nie daj Boze zachoruje to wole nie myslec na jaka opieke bedzie mógł liczyć...

[mysikluliczek]

Chcę wierzyć, że ten biedny kociuś naprawdę był pod narkozą . Ale i tak nie mam słów, cisną mi się same przekleństwa na usta. Zero wyobraźni, zero odpowiedzialności, zero rozumu

[Anka]

Mogę tylko powtórzyć to co już tu było pisane - jeżeli komuś przychodzą do głowy takie rzeczy, chociażby to był tylko makabryczny "żart", to to ma wyraźnie psychopatyczne skłonności .
Ale też taka jest rzeczywistość - że psychopaci byli, są i będą, pytanie tylko, jak zabezpieczać się przed ich "działalnością", a nie tolerować i przymykać oko (jak w tym wypadku na allegro)

[carmella]

nie wiem co tam bylo, nie przeczytalam wszystkich postow, ale donosze, ze na Allegro juz pusto pod tym linkiem!!

[Brauni]

Pusto, bo nasze starania o usuniecie jej chiba daly jakis rezultat.
Tak przy okazji, chyba jeszczebardzije trzepnieci na umysle Ci co w tej aukcji brali udzial

[set]

Arko, moze i nie ma w ustawie niczego o traktowaniu zwlok zwierzat, ale nasze prawo mowi tez o dopuszczalnych zachowaniach czlowieka, a zoofilia i nekrofilia raczej przez prawo nie sa dopuszczalne. Tu chyba mozna mowic o narazeniu na negatywne przezycia, bo aukcja byla dostepna dla kazdego, rowniez dla dzieci.
Mysle, ze za to powinno odpowiadac rowniez Allegro. Ja nie zycze sobie ogladania tego typu obrazkow wchodzac na normalna, bardzo popularna strone, do dzialu zwierzeta. To z pewnoscia jest karalne i mysle, ze trzeba wystapic przeciwko Allegro. Zastanawiam sie nad tym, choc mysle ze organizacja bylaby w tych dzialaniach bardziej skuteczna.

[Anka]

Pusto, bo nasze starania o usuniecie jej chiba daly jakis rezultat.
Tak przy okazji, chyba jeszczebardzije trzepnieci na umysle Ci co w tej aukcji brali udzial

Coś podobnego pomyślałam Przyszło mi nawet do głowy, chociaż w tym wypadku to napewno nie miało miejsca, że gdyby ktoś chciał wyłapać zboczeńców, dostać jakieś namiary na nich, to wystarczyłoby dać właśnie takie, sfingowane ogłoszenie. Przez ciekawość zajrzałam do "o mnie" dwóch z potencjalnych "nabywców" (inni nie mieli tego) - u jednego nie było nic, a u drugiego jakieś tam takie byle co - nic dziwnego, co napiszą - że są zboczeńcami?

[Ewik]

Słuchajcie, dostalam własnie maila od posiadacza konta "rgebala"- wyjasnia w nim, że konto zostało mu skradzione, że sam ma dwa koty, zywe i zdrowe i nie ma nic wsólnego z owym okrutnym dowcipem, jednoczesnie przeprasza za zamieszanie zastrzegajac jednak ze nie jest to jego wina...to kto w takim razie mówił ze kot jest w narkozie? Czyj to kot????

[Margarita]

Ewik, ja napisalam to co ponizej:

Dalej sledzilam watek poswiecony tej nieszczesnej aukcji na alt.pl.allegro i jeden z uczestnikow dyskusji, ktory wyslal maila do osoby wystawiajacej aukcje, dostal od niej odpowiedz, ze kot zyje, byl nieprzytomny po zabiegu kastracji.
Oczywiscie nie sposob ocenic czy to prawda, ja jednak wole wierzyc, ze kotek byl rzeczywiscie nieprzytomny.

Obawiam sie, ze trudno bedzie dociec prawdy...

[klara]

Ludzie!!!!Znowu to samo jak ten człowiek ma jeszcze mozliwość wystawiania aukcji.
Nawet jeśli kot był pod narkozą, to żart jest co najmniej niesmaczny. A człowiek chory na głowe. Szkoda słow naprawdę

[Anka]

Przed chwilą zobaczyłam. Wysłałam żądanie usunięcia aukcji i wyciągnięcia konsekwencji wobec wystawiajacego.

[klara]

Oby usunęli szybko. A co do konsekwencji to ciekawe za którym razem będą wyciągnięte Ktoś się chwali tym, że nie równo ma pod sufitem

[zosia&ziemowit]

Dalej sledzilam watek poswiecony tej nieszczesnej aukcji na alt.pl.allegro i jeden z uczestnikow dyskusji, ktory wyslal maila do osoby wystawiajacej aukcje, dostal od niej odpowiedz, ze kot zyje, byl nieprzytomny po zabiegu kastracji.
Oczywiscie nie sposob ocenic czy to prawda, ja jednak wole wierzyc, ze kotek byl rzeczywiscie nieprzytomny.

Słuchajcie, dostalam własnie maila od posiadacza konta "rgebala"- wyjasnia w nim, że konto zostało mu skradzione, że sam ma dwa koty, zywe i zdrowe i nie ma nic wsólnego z owym okrutnym dowcipem, jednoczesnie przeprasza za zamieszanie zastrzegajac jednak ze nie jest to jego wina...to kto w takim razie mówił ze kot jest w narkozie? Czyj to kot????

A czy można porównać oba te maile? W nagłówkach jest nr IP, z którego szły... Zresztą - nagłówki mailowe czasem mają wiele "do powiedzenia"

[varia]

i słusznie bałam się otworzyć ten wątek znowu ehh..

[PumaIM]

No niech ja tylko wejdę w weryfikację aukcji... Na razie mi się zapiera i memła. Czy to znaczy że już wszyscy tam siedzimy i rzucamy różnościami w wystawiającego i Allegro?

...
Dopchałam się. Wysłałam najpierw "gołe" zgłoszenie o "opisie niezgodnym z prawem lub zasadami etycznymi", a potem jeszcze się zalogowałam i wysłałam maila, gdzie napisałam tak:

Po raz kolejny pojawia się aukcja "sprzedaży martwego kota", która narusza zasady etyczne oraz naraża miłośników zwierząt (a wszak głównie tacy przeglądają kategorię "Zwierzęta") na wstrząs. Jeżeli to dowcip, należy go zaliczyć do chorych, a jeżeli nie... Tak czy siak normalni allegrowicze nie zasługują na niechciane kontakty z osobami o zwichrowanym poczuciu humoru i uwiądzie jakiejkolwiek etyki.