Miałka i jej sługa uniżony-zdrowiejemy?cz.II:))

kotka doroty pisze:
Tyzma pisze:
kotka doroty pisze:Lubię Miałkę taką napuszoną,udaje bardzo grożnego kota,wygięta w pałąk ,ogon jak szczota,grzbiet zjeżony,w oczach żądza mordu i dziki wrzask.Galop po mieszkaniu ,przelot po meblach ,po mnie(kompletny brak szacunku dla mamuni)

zacytuję, jakbyś znowu o niej źle mówiła

ślicznie wyglądasz :mrgreen:

annette88 pisze:Szkoda, że już nie jestem dzieckiem.. W szkole zawsze był jakiś Mikołaj, potem jeździł po mieście na saniach, przychodziła babcia z upominkiem, tata..

Taa,magiczny czas :1luvu:

Człowiek łapę pod poduszkę z samego rańca wpychał ,żeby sprawdzić czy był święty czy nie i co przyniósł?ten dziki wrzask radości jak się okazywało że,coś jednak zostawił

alus1 pisze:
kotka doroty pisze:Lubię Miałkę taką napuszoną,udaje bardzo grożnego kota,wygięta w pałąk ,ogon jak szczota,grzbiet zjeżony,w oczach żądza mordu i dziki wrzask.Galop po mieszkaniu ,przelot po meblach ,po mnie(kompletny brak szacunku dla mamuni)

zacytuję, jakbyś znowu o niej źle mówiła

[/quote]
ślicznie wyglądasz :mrgreen:

[/quote]
no szczególnie tutaj!!
Obrazek

kotka doroty pisze:
Taa,magiczny czas Człowiek łapę pod poduszkę z samego rańca wpychał ,żeby sprawdzić czy był święty czy nie i co przyniósł?ten dziki wrzask radości jak się okazywało że,coś jednak zostawił

chociażby to były same słodycze.. jaka radość się nimi obeżreć

Pamiętam wcinałam bez umiaru :mrgreen:

słodkości zreszta lubię do dzisiaj,nie będę tego ukrywać :mrgreen:

to tak jak ja

ale bym zjadła jakiś Mikołajkowy słodycz :mrgreen:

Ja to bym zjadła jakiś Mikołajkowy obiad :roll:

a nie ma kto przygotowac i podać pod nosek,słodycz mam czekuladkę se zakupiłam O! :mrgreen:

aa.. na obiad mamy fasolową z puszki :ryk:

ale odbijemy sobie, jak przyjdą stypendia - pizzą :1luvu:

Fasola jest błeee :mrgreen:

Nie mam pomysła na obiad :roll:

Lezę do Aluś może coś zapoda :roll:

a ja na fasolę ostatnio mam parcie, chyba mi brakuje jakiejś witaminy albo co

kotka doroty pisze:
Tyzma pisze:
kotka doroty pisze:Lubię Miałkę taką napuszoną,udaje bardzo grożnego kota,wygięta w pałąk ,ogon jak szczota,grzbiet zjeżony,w oczach żądza mordu i dziki wrzask.Galop po mieszkaniu ,przelot po meblach ,po mnie(kompletny brak szacunku dla mamuni)

zacytuję, jakbyś znowu o niej źle mówiła

a nie, nie ja dzisiaj się lenię, no może potem jakąś rybkę zapodam :mrgreen:

najpierw muszę drugi torcik ustroić :roll:

Tyzma pisze:
kotka doroty pisze:Lubię Miałkę taką napuszoną,udaje bardzo grożnego kota,wygięta w pałąk ,ogon jak szczota,grzbiet zjeżony,w oczach żądza mordu i dziki wrzask.Galop po mieszkaniu ,przelot po meblach ,po mnie(kompletny brak szacunku dla mamuni)

zacytuję, jakbyś znowu o niej źle mówiła

[/quote]

popsułaś

Tyzma pisze:popsułaś

Naprawiłam

Miałka i jej sługa uniżony-zdrowiejemy?cz.II:))

Kto przegląda forum