Miałka i jej sługa uniżony-zdrowiejemy?cz.II:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 05, 2009 20:44 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

charm pisze:Co do szeleczek i smyczki - to bywa bardzo niebezpieczna rzecz... chwilę temu się o tym przekonałam :strach:


a co się stało 8O :?:
mi Cyrek się wypiął w lato z szelek i uciekł 3 działki dalej, Alex o mało zawałem tego nie przypłacił :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob gru 05, 2009 20:56 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Ja jakoś nie mam zaufania do tych szelek i wyprowadzania kotów jak na smyczy... koty poza tym chyba trudniej to zaakceptują niż psy.

Eee, Dorotko, nie przejmuj się, mi kiedyś kocur nasiusiał na dokumenty :mrgreen: (i na ulubione buty ojca, ale to już ewidentnie było złośliwie, bo panuje między nimi obopólna niechęć)
Wychodzę z założenia, że nie ma co "zabijać", kiedy jest już po fakcie, kot i tak nie wie, za co :twisted: A to nieuczciwie, noo!

Tak na serio - popłacz, pogłaskaj, zapomnij (i upierz)

Shoo

 
Posty: 1116
Od: Pt lis 06, 2009 21:41
Lokalizacja: Warszawa (okolice)

Post » Sob gru 05, 2009 21:05 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Mam tymczasa - jedynaka, który jest agresywny, gdy wymknął się z łazienki (gdzie aktualnie mieszka) to dorwał się do jednego z chłopaków a ja przypłaciłam to wizytą na pogotowiu i poszarpanym przedramieniem (najpierw ratowałam swoje koty, żeby im krzywdy nie zrobił..... tzn połamańca po operacji stawu biodrowego, depresyjnego wystrachańca i autystyczną pingwinicę...)
Próbujemy go przyzwyczaić do obecności innych kotów - na smyczy w pokoju... i się zerwał - nie wytrzymał metalowy karabinek... tym razem na szczęście bez strat w ludziach i kotach...
Konkrety tutaj viewtopic.php?p=5287623#p5287623
(historia z Max-em zaczęła się tutaj: viewtopic.php?p=5152478#p5152478 btw gdyby ktoś miał niezakocony, odpowiedzialny, tolerancyjny i wyrozumiały dom dla ślicznego rudzielca, to się polecamy)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob gru 05, 2009 21:33 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

kotka doroty pisze:
trawa11 pisze:
kotka doroty pisze:Do księżyca wyłam,nie słyszałaś :roll:
W dzień się wyspałam ,to póżniej całą noc czuwałam :?
I to wszystko przez Was,bo jak miałam spać to się wydzierałyście jak przekupy na targu,a jak trzeba mnie było obudzić wcześniej,to siedziałyście cichutko jak myszki pod miotłą :twisted:
Eeeech Wy...


ja też nie spałam :oops:
ciezko pracowałam :mrgreen:
no :oops:

ciężko :mrgreen: pracowałaś :mrgreen: :twisted: pod kołdrą chyba :mrgreen:


na kołderce 8)
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob gru 05, 2009 21:34 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

kotka doroty pisze:obwies[/zczam wszem i wobec że,Miałka jest małpa złośliwa!!
Nasikała mi na szlafrok,idę potfora udusić i przez balkon z czwartego piętra bez spadochronu spuścić :evil:
Precz z lejącymi kotami!!!!size]
[size=150]Jak ja nie nawidzę kotów!Szczególnie [color=#800000]Poznańskich Pingwinów Pospolitych herbu dereter czterołapny!!!! :evil: [/color]


no popatrz ,czemu moje maupy tak nie robia :roll:
No mam jednak niedorobione koty :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie gru 06, 2009 6:04 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Ajtam same straszne rzeczy widzicie zaraz :!: Miałka chodziła na smyczce grzecznie jak piesek,przy nodze.Bardzo lubiła szeleczki,wiedziała że,to się wiąże ze spacerkiem :D
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 06, 2009 6:49 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Oj Dorotko... Gdybym każdego kota który mi nalał na cuś miała przez okno... I tak by nic nie dało - mieszkam na parterze.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 06, 2009 6:56 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

No szooo,poodgrażać się nie mogę :mrgreen: Chociaż tyle ,na tym świecie opanowanym przez kociaste,tyle mojego co se ponarzekam!
Ale wyobraż sobie taki lot bez spadochronu z czwartego piętra :mrgreen: jeszcze żebym była zdolna do czegos takiego,ech,a to spojrzy na mnie ,pomruczy baranki zapoda i mieknie mi serce :1luvu: :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 06, 2009 6:59 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

kotka doroty pisze:No szooo,poodgrażać się nie mogę :mrgreen: Chociaż tyle ,na tym świecie opanowanym przez kociaste,tyle mojego co se ponarzekam!
Ale wyobraż sobie taki lot bez spadochronu z czwartego piętra :mrgreen: jeszcze żebym była zdolna do czegos takiego,ech,a to spojrzy na mnie ,pomruczy baranki zapoda i mieknie mi serce :1luvu: :mrgreen:

NIeeee... Jeszcze na mnie się wyżywasz, jak ja właśnie mam przed sobą lotniczy debiut to Ty mi o braku spadochronu tutaj??
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 06, 2009 7:06 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Nie ,nie wyżywam!Nie bojaj siem :P
Leciałam samolotem dwa razy ,wprawdzie tylko na obszarze Polski ale zawsze,no i nie pasażerskim tylko transportowym,ale doświadczenia i wrażenia niesamowite.Będzie dobrze :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 06, 2009 7:11 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Nooo... właśnie o te wrażenia run, o te wrażenia... Ja już pytałam, ale powiedzieli ze tanie linie lotnicze nie posiadają w wyposażeniu pampersów dla pasażerów pierwszorazowych. (Zwrot "pierwszorazowy" zapożyczony z okienka w przychodni, gdzie wisiała kartka o "pierwszorazowej rejestracji")
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 06, 2009 7:16 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Nie bądz tchórz,tyle przeszłaś w ostatnim czasie,że teraz to jesteś gieroj!Dobrze będzie Kinguś ,zobaczysz ,myśl tylko o tym że,Rajmund tam czeka i będzie razem,a reszta to pikuś.proszę mnie tu pozytywne mysli uruchomić i nie marudzić!!
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 06, 2009 7:29 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

NIe marudzę, ale ja żeglarz a nie lotnik. W dodatku mam lęk wysokości. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 06, 2009 7:33 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

Wymyślasz :mrgreen: Ja też nie lotnik i nie żeglarz.Moim miejscem ląd,stały ląd! :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 06, 2009 7:36 Re: Miałka i jej sługa uniżony-ciągniemy ten wózek cz.II :)

No, ja jeszcze woda - dużo wody, ale zawsze to jednak jakieś "otoczenie". Pływać umiem, latać nie i tu jakby mam zgrzyta.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 336 gości