ADHD u kota to coś wspaniałego! Najlepszego! Ja nie chciałam mieć kota. W czerwcu już się cieszyłam ze na jesieńi kupię sobie cudnego bereńskiego psa pasterskiego ... w lipcu wracając z pracy usłyszałam coś w rodzaju pi! pi! pi!Rozglądam się patrzę leży kociątko - nie żywe. Nie daleko leżało drugie. Ślepe, z pępowiną jeszcze ....potem długa, ale fscynująca historia obecnie znajduszek ma prawie 6 miesięcy i jest lepszy od wszystkich psów które miałam. Kilku wetów zgodnie powiedziało mi że koty karmonie butelką mają często ADHD, ale ile z tym radości. Mój kot nigdy nie śpi ciągle chce się bawić, ma tyle energii. Chodzę z nim n spacery normalnie jak z psem. Bez smyczy bez szelek tylko w obróżce z moimi danymi. Nie reaguje na "kici-kici" tylko na swoje imię. Biega, rzuca się na przechodniów z za krzaków chdzi po drzewach a zwołany wraca i się łasi. Nie lubiłam kotów bo mysłałam ze jest to coś co w domu zbiera kurz i brzydko pachnie, ale uważam ze zabranie go z krzaków (w Grecji!!!) 6mcy temu było najepszą rzeczą która mi się do tej pory przytrafiła. GORĄCO POLECAM koty z ADHD - nie ustające źródło zbawy i radości

