S.K-ce.Cztery koty po zmarłym. Niunia [*]

Nie, to juz ostatnia porcja zylexisu była.
Dostaniesz z nimi gentamycynke, mozna zakrapiac jeszcze obu oczka z trzy razy dziennie.
Niunie trzeba podtuczyc , to podstawa.nadal strasznie chudzienka.
ale juz nawet suche je.
niestety z mokrych karm najbardziej jej wchodza whiskasy :roll:

Gourmety nie tak dobrze.
dzis sprobuje po raz kolejny z mieskiem gotowanym, moze juz zaskoczy.
no i niestety mleko do picia.Wody nie rusza

, a kuupki z tych twardych bardzo.Musi pic, bo zas sie zatka.
dostana tez w strzykawce orydermil do uszku.niuni juz daje kilka dni,
Czarusia musze obejrzeć.
To grzeczne koty sa ,nie miauczace mysle
Kompletnie nie znam sie na takich pszysypiaczach-nigdy nie dawałam.
boje sie, jaki dajesz?
Mam wielka prosbe,jest szansa,zeby gdzies je bezpiecznie potem przełozyc do innego transportera?
Bardzo mi zalezy,zeby nasz wrócił, bo mamy kompletne tyły z transporterami

jesc nie bede dawac,

korciaczkowa mamo- o ktorej wyjazd?

aaa-jeszcze jedna wazna wiadomosc
niunia siku robi do kuwety ze zwirkiem
koope natomiast chetnie do drugiej z papierem toaletowym
choc w tej ze zwirkiem tez czasem koopa trafi.
nigdy poza te kuwety

Spróbuję jakoś zorganizować to przekładanie; znajdę odpowiednie małe pomieszczenie na dworcu, ewentualnie w samochodzie. To będzie zależało od Korciaczki. Nie wiem, do którego dworca Korciaczka ma dojechać. Gdy będę wiedziała, to pomyślę nad rozwiązaniem. Oczywiście w rachubę nie wchodzi przekładanie na peronie.

Nie pomyślałam natomiast o dodatkowych kuwetach :oops:

W zapasie mam tylko kocięce, do klatek, a więc małe.
Odpowiednie kuwety są porozstawiane dla pozostałych kotów i żadnej nie mogę wycofać, a Niunia i Czaruś będą miały na razie swój pokój.
Jeśli nie znajdę jakichś kuwet gratis lub taniej używanych na forum, będę musiała kupić.
Nie mam pojęcia, w którym dziale to ogłosić, zaraz poszukam

napisałam o kuwetach na wątku siliany viewtopic.php?f=27&t=88335&p=5277873#p5277873
Może ktoś się odezwie :roll:

,
napisałam też do oberhexe ws żwirku z Krakowa, a do Tweety ws transportu.
Zobaczymy

Witam wszystkich i przechodzę do konkretów.
Jadę do Warszawy w niedzielę pociągiem Ondraszek. Wyjazd z Tychów o godz. 7.38, w Katowicach - 8.00 (5 min. postoju), w W-wie Centr. -10.55. Sprawdzę jeszcze perony. Będziemy w kontakcie. Pozdrawiam serdecznie

Korciaczkowa mamo-bede wiec około 7 45 juz na peronie
jestem blondynką , drobna,w okularach- bede miec w reku jak wiadomo transporter
Będe stac mniej wiecej na srodku peronu-wypatrzysz mnie?

delfin612-ech, szkoda,ze to podróz pociagiem, bo jakies kuwety przesłałybysmy tez.
ale to juz nie na dwie rece Mamy korciaczek.
Jesli nie uda sie ich przełozyc w samochodzie, to lepiej niech juz transporter tam zostanie.(jakos w koncu wróciłby przy okazjii)
Tez zeszłabym na zawał jakby miały byc przekładane na peronie :wink:

Bedzą z nimi ksiazeczki zdrowia i pieniazki , ktore deklatowałysmy
I instrukcja obsługi
aaaa, jak ja sie boje transportów :oops:

, zawsze mam stresa
Błagam o smsika jak juz beda na miejscu bezpieczne
Niunia jeszcze czasem psiknie, albo zakaszle.
Czarusia wezme na noc z soboty na niedziele-to moze cos wiecej przyuwazę.

w/g mnie one potrzebuja jeszcze po prostu spokoju w ciepłym domu i przytuczenia ich

przesyłam Wam na pw Wasze i mój nr telefonów

Ale wydaje mi się, że jak ktoś mnie "wsadzi" i pomoze wysiąść, to mogłabym wziać kuwety. Położę ja na półkę u góry, a potem ktoś mio przecież pomoże wysiąść. No nie wiem tak mi się wydaje , że to nie problem...

no to cos bede kołowac :wink:

na bank juz mam jedną z ktorej teraz Niunia korzysta -dorosłą :wink:

teraz doczytałam,ze masz dla kociaków małych jakies
własnie taka niska tez u mnie stoi, był tam kawałek papieru toaletowego i Niunia do niej chodzi czesto z koopką
Nie wiem czy tak musi, ale tak u mnie w łazience sie załatwiała

Małą, myślę, że Niunia pokaże mi prostu, czego sobie życzy. Oczywiście zaczniemy tak, jak jest u Ciebie.

Korciaczkowa-mamo, czy bedziesz wysiadała na Centralnej?

Hi, hi hi:)
Poszukałam Małej. To spotkanie u Zakoconej, Aż mi isę tęskno zrobiło za takim spotkaniem

Mała to ten blond chudzielec.
Pewnie zaraz połbie dostanę:)))

e tam , zaraz tam dostaniesz :wink:

i tak wisiało zdjecie na forum.
Fakt, az sie gęba smieje sama do tego ogrodu , jego gospodyni i jej zwierzaków :wink:

Jak tam idą przygotowywania do podróży?

Bo tu na miejscu trwają przygotowania na przyjęcia Niuni i Czarusia. Sprzątam zwolniony pokój (czy. magazynek wszystkiego :oops:

). Są tu różne szmaciane dary dla kotów, karma, żwirek. Ale i miejsca dla ktotów sporo, bo całość ma ok. 20m2. Pomieszkają tu jakiś czas, a gdy będą gotowe, to przedstawię je kociarstwu.

Korciaczkowa-mamo na dworcu będę trochę przed czasem i zorientuję się, gdzie najbliżej można byłoby koty bezpiecznie przełożyć do moich kontenerów. Będę sama, bo TŻ zaniemógł i chodzi o szwedkach, ale na pewno dam sobie radę. :lol:

Pierwsze zdjęcia będą oczywiście zaraz po zainstalowaniu się obojga w nowym lokum. A możę uda się też zrobić od razu na peronie, uchwycić chwilę przyjazdu? :roll:

Delfinku, będę w Warszawie na Dw. Centr. planowo o 10.50. Jadę Ondraszkiem, wagon 9. Nie wiem niestety, który to peron.
Chyba mnie łatwo rozpoznasz, bo chyba niewiele osób będzie z dwoma transporterkami (no chyba, że mnie pasażerowie wysadzą wpół drogi). Pozdrawiam i do zobaczenia (będziemy w kontakcie telefonicznym, dam znać jak odbiorę kicie w katowicach).

no, chyba wszystko dograne
byleby w tych Katowicach od razu sie znalezc, bo stoi pociag tylko 5 min

mama i synek w mojej łazience
plus moje pranie w tle,rozwieszone na szybko, ups :oops:

ktos bedzie miał z tych kotów kiedys naprawde radość
cudne są
wszystkie cztery zresztą

No prześliczności :1luvu:

niełatwo je fotnac to chodzace baranki, nie ustoja w miejscu jak widza Ludzia, tylko od razu sie pchaja gdzie sie da, na rece, plecy, głowe itd :wink:

S.K-ce.Cztery koty po zmarłym. Niunia [*]

Kto przegląda forum