Pamela,Ala,Milenka,Cesar,Joe,Oskar...zdjęcia 98,99,100

szczepionka p/grzybicy w dawce leczniczej czyli pewnie 2 razy. Wet doradzi.

Mamy chyba grzybicę.
Wszystkie rady i sugestie na ten temat mile widziane.
Jeżeli to grzyb to podpowiadajcie mi co robić.
Jak odkazić?
Czy płyn z alkoholem chwilowo wystarczy?
Plisss, ratunku co mam robić...
Normalnie się gubię..
Co z resztą kotów?
Jak siebie zabezpieczyć?
Jestem załamana

Do odkażania jak nie masz jeszcze virkonu, to chyba domestos? Rany, współczuję, ale może nie będzie aż tak źle? :ok:

Virkon zamówiłam, domestosa nie mam...
Mam ocet... :roll:

dzien dobry :wink:

anna09 mi mowila kiedys, ze ona przy paskudnej grzybicy swoich kotów się nie zarazila. Lekarz powiedzial, że to kwestia odpornosci

kristinbb pisze:
trawa11 pisze:spozniona melduje sie z kciukami

Witaj Trawko z kciukami

Dziękuję za ślicznego koteczka :1luvu:

dagmara-olga pisze:szczepionka p/grzybicy w dawce leczniczej czyli pewnie 2 razy. Wet doradzi.

dokładnie

Moj ekoteczki wszystkie mialy , dwukrotne szczepienie, smarowanie, niczym jednak nie odkażalam. Minelo wszystko bez śladu.

Nie załamuj się Krysiu! Grzybek, jaki by nie był da się wyleczyć! Chociaż może potrwać. Mocne kciuki, bo poradzić nic nie potrafię.. :ok:

Jedynie faktycznie coś odkażającego na już..

felisvac - szczepionka - kosztuje, ale zarazem da odporność.
Morfeusz miał grzybka nim przyjechal, dostał szczepionkę. Kefir też i zero problemu.
Człowiek - zarazie się albo nie - zależnie od odporności. Jedni na basenie zaraz cos złapią mimo klapek itp a inni nic.

trawa11 pisze:
dagmara-olga pisze:szczepionka p/grzybicy w dawce leczniczej czyli pewnie 2 razy. Wet doradzi.

dokładnie
Moj ekoteczki wszystkie mialy , dwukrotne szczepienie, smarowanie, niczym jednak nie odkażalam. Minelo wszystko bez śladu.

Trawko pocieszyłaś mnie,
bo ja jestem w strasznym strachu...

dagmara-olga pisze:felisvac - szczepionka - kosztuje, ale zarazem da odporność.
Morfeusz miał grzybka nim przyjechal, dostał szczepionkę. Kefir też i zero problemu.
Człowiek - zarazie się albo nie - zależnie od odporności. Jedni na basenie zaraz cos złapią mimo klapek itp a inni nic.

Czyli szczepionką najlepiej ????

kalair pisze:Nie załamuj się Krysiu! Grzybek, jaki by nie był da się wyleczyć! Chociaż może potrwać. Mocne kciuki, bo poradzić nic nie potrafię..
Jedynie faktycznie coś odkażającego na już..

Dawaj Kalair kciuki od razu lepiej się robi... :roll:

trawa11 pisze:
kristinbb pisze:
trawa11 pisze:spozniona melduje sie z kciukami

Witaj Trawko z kciukami

Dziękuję za ślicznego koteczka

Ależ proszę...

Miałam dla Ciebie innego, ale z nerwów pomieszałam wszystko. :roll:

Buziaki sobotnio-hortensjowe

po raz drugi

A jest taki preparat lamisilat (?) na grzybice, moze tym toto....
Spirytusem mozna odkazic
no i tymi wszystkimi chlorowymi - ace, clorox....chyba

annette88 pisze:dzien dobry

anna09 mi mowila kiedys, ze ona przy paskudnej grzybicy swoich kotów się nie zarazila. Lekarz powiedzial, że to kwestia odpornosci

Ja na razie nie mam. :roll:

Ale ponoć grzyb nie lubi kwaśnego,
a ja na okrągło herbatę z cytryną... :roll:

Dobrze jest zakwasić organizm wit.C
Czytam co się da na temat grzybicy.

Pamela,Ala,Milenka,Cesar,Joe,Oskar...zdjęcia 98,99,100

Kto przegląda forum