MIKITKA (*). Nowe życie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 04, 2009 20:01 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Mikitka pojechała do Konina 8)

Szampan za jej znalezienie i zdrowie wypity :mrgreen:


Mikitka jest w bardzo złym stanie, brudna, skołtuniona potwornie, z łupieżem, w uszach czarno, a uszy gorące i bolesne. Jest bardzo chuda, ma mega biegunkę, utyka na przednią łapkę.

W ciągu 12 dni kot nie może się doprowadzić do takiego stanu. Nawet pers.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 04, 2009 20:03 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Tak myśle o tych kołtunach tyle chodzi kotów po podwórkach i nie maja takiego skołtunienia np. koty na cmentarzu wolskim.
Nikt ich przeciez nie czesze.
Agnieszka ma odemnie 2 koty i maja sie bardzo dobrze , ja byle komu kota nie oddam.
Ma kilka miesiecy kotke z bardzo znanej fundacji na forum , widzialam slicznie wyglada , kotka jest szczesliwa i nawet ostanio tak odrosła w piórka ze zadzi innymi kotami.
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 20:54 przez meggi 2, łącznie edytowano 2 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 04, 2009 20:07 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

ASK@ pisze:tak nie swiadczy ze byla na gigancie dluzej niz te 12 dni.Ale jesli to Mikitka i jest tak zaniedbana to swiadczy o czym innym. Wszystko powyzej to slowa ale nikt jej 2 miesiace nie widzial. Wierzymy tutaj ,chcemy wierzyc ze nasze koty trafiaja w najlepsze rece.A zaniedbania u Mikitki nie wziely sie z samego gigantu. Nie mowie ze p.Agnieszka jest zla i nieczula. Tylko moze za duzo zwierza i za duzo pracy.

i myślę, że za mało wiedzy. Mówiła mi, że Mikitka do nie w domu nie przychodziłą, nawet na wołanie. Bała się? Nie miała zaufania? Przez 2 m-ce Agnieszka nie zaprzyjaźniła się z kotką.
Ale fakt, że kotka ma np. świerzba może świadczyć o ogólnym stanie jej stadka.

Meggi, byłaś u Agnieszki i widziałaś koty, ich stan zdrowotny? Wiesz, co jedzą? Jak wyglądają kuwety, miseczki?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt gru 04, 2009 20:13 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

meggi slowo zoo u mnie nie oznacza nic zlego.Tak mowie o swoich i tak napisalam. Nie majac nic innego na mysli tylko zwierzyniec ogolem.Koty,psy i inne talatajstwo ktore peta sie po mieszkaniu!Z czlowiekiem wlacznie.
Meggi bylas u niej to widzialas Mikitke?

Ciesze sie,ze to Mikitka.Bardzo!
A jak zareagowala na p.Anie.Poznala ja.
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 20:17 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 04, 2009 20:15 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

A ja się cieszę, ze jedzie do Konina i jest bezpieczna :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 04, 2009 20:19 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Jeżeli to Mikita, nie inny kot, to zaniedbania kotki są widoczne gołym okiem, nie ma tutaj wątpliwości.
Poczekajmy na Ja-Ba.....

Edit Doczytałam... :oops:
Mikitko, lepszego domku życzę :ok:
Ja-Ba :ok:
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 20:23 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 04, 2009 20:19 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Tak jedzą Royala i Purine .
Ma 3 kuwety sa czyste.
W domu ma czysto schludnie ale skromnie, możemy Basiu w kazdej chwili
podjechac do niej.
Ma ode mnie Kasie z Powazek juz przeszlo 4 lata ,jest w super kondycji ostatnio robila operacje zęby i usuwała polipa w uchu jak wczesniej pisałam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 04, 2009 20:23 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Taaa... Ja ostatnio przytargałam do domu 7 kg miejskiego, od kilku lat 100% podwórkowego kota, bo byłam przekonana, że uciekł komuś - futerko śliczne, błyszczące, miękkie i nigdzie nie posklejane, uszka czyste, oczka błyszczące, zdrowiutki! Ale z kolei u kota domowego własnego dziadka stwierdziłam strasznego świerzbowca. I nie powiedziałabym, że dziadek nie dba... Po prostu nie zauważył, starszy człowiek... Różnie może być...

Super, że Mikitka już zidentyfikowana, że szampan wypity. Trzymam kciuki za jej dalsze losy, oby tylko nie wróciła do schroniska!

Czy p. Agnieszka już wie o odnalezieniu kotki? Moim zdaniem trzeba ją poinformować... Ona jest jaka jest, ale penie jakoś przeżywa na swój sposób zaginięcie koteczki. Niech wie, że Mikitka jest bezpieczna.

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt gru 04, 2009 20:27 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Ja-Ba zadzwoniła do p. Agnieszki, więc już wie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 04, 2009 20:31 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Jana pisze:Ja-Ba zadzwoniła do p. Agnieszki, więc już wie.


Może p. Agnieszka zastanowi się nad opieką nad kotami i nie bierze ich więcej :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 04, 2009 20:32 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

to zaniedbania kotki są widoczne gołym okiem


Kotka w czasie tej ucieczki mogla przebywac w róznych miejscach np smary i brudne piwnice itp. i pozlepialo sie jej futro.
Stąd sie biora koltuny.
Jak można oskarzac nie będac u kogos w domu.
Szkoda , że nikt wczesniej nie zawitał z Konina żeby zobaczyć nowy domek Mikitki.
Szkoda , że nie było wizyty przedadopcyjnej. :(
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 20:58 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 04, 2009 20:35 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

p.Agnieszka wie.Nie odebrala telefonu ale Ja-Ba nagrala sie i poinformowals ze Mikitka wraca do Konina.Ma potem jeszcze dzwonic.
Bedzie u p.Ani w domu.Maja dluga droge przed soba.Mikitka siedzi na tylnym siedzeniu z p.Ania.
Trzymam kciuki za droge!
I w tym masz racje Meggi szkoda ze nikt tego nie zrobil i nie zbadal domu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 04, 2009 20:36 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Mam retoryczne pytanie .

Czy zakładałyscie wątki jak uciekły wam koty? i czy sie znalazly?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 04, 2009 20:44 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

meggi 2 pisze:
to zaniedbania kotki są widoczne gołym okiem


Kotka w czasie tej ucieczki mogla przebywac w róznych miejscach np smary i brudne piwnice itp. i pozlepialo sie jej futro.
Stąd sie biora koltuny.
Jak można oskazac nie będac u kogos w domu.
Szkoda , że nikt wczesniej nie zawitał z Konina żeby zobaczyć nowy domek Mikitki.
Szkoda , że nie było wizyty przedadopcyjnej. :(


Szkoda, moim zdaniem tylko taka, że nikt nie sprawdził domu przed adopcją.
To niestety, ważne jest bardzo.

Edit. Mam dziewięć kotów. Zaden nigdy mi nie uciekł. Mimo dużej ilości ludzi w domu(5 osób) :wink:
Trzeba po prostu uważać, tyle i tylko tyle :roll:
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 20:59 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 04, 2009 20:49 Re: MIKITKA-ZŁAPANA!!!!TO ONA!!!!!

Ja nikomu nie dam jak nie pojade do domu, zeby zobaczyc jak tam bedzie miał.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości