Przecudnej urody wysterylizowan pół-syjamka szuka domu (WA)

o matko, jakie błękitne oczy <3333

loreczka pisze:Aha! puściłam informację o kici już wśród częsci znajomych - żebym jeszcze potrafiła przesyłać zdjęcia..... chyba je wydrukuje i puszczę "materialnie".

Przecież wystarczy linki przekopiować

3. W kwestii innych rozwiązań (odczulania) to sprawa jest przesądzona - ultimatum żony w stylu "albo kto, albo my". Ale nie wchodźmy w ten wątek, bo to nie miejsce na to.

Odnoszę wrażenie że to samo może Cię spotkać w przyszłości co tą kocinę

chatul pisze:Sprawa jest bardzo pilna - żona z dziećmi musiała się awaryjnie wyprowadzić do rodziców. Wrócą jak mieszkanie będzie względnie wolne od kocich alergenów.

Znaczy - za jakieś 5 lat?

drillowa pisze:o matko, jakie błękitne oczy <3333

Jest piękna, po prostu piękna :1luvu:

Myślę, że szybko znajdzie odpowiedzialny, kochający domek. :lol:

Piękna kotka, oby szybko znalazła dom. Jeśli chodzi o alergię, to widzę na zdjęciach dywany i wielkiego pluszaka. Wywalcie to wszystko w cholerę, bo alergicznemu dziecku robicie tym dużo większa krzywdę niż kotem.

Afryka pisze:Piękna kotka, oby szybko znalazła dom. Jeśli chodzi o alergię, to widzę na zdjęciach dywany i wielkiego pluszaka. Wywalcie to wszystko w cholerę, bo alergicznemu dziecku robicie tym dużo większa krzywdę niż kotem.

Dywany i pluszak na zdjęciu to nie jest nasz dom.

vega36 pisze:
chatul pisze:Sprawa jest bardzo pilna - żona z dziećmi musiała się awaryjnie wyprowadzić do rodziców. Wrócą jak mieszkanie będzie względnie wolne od kocich alergenów.

Znaczy - za jakieś 5 lat?

Względnie wolne. Zaraz po wyprowadzce kota planuję remont generalny mieszkania z wymianą wszystkich "miękkich" mebli (na szczęście jest ich bardzo mało). Potrwa to ze 2 miesiące. No, ale w końcu kiedyś muszę to zacząć.