O nie nigdy w zyciu nie mozna głodzic kocurków

a wiesz mówisz po chorobie jeden twój kic - moje dwa tez po chorobie spasły sie jak.......... jak wczesniej mówiłam to ma chyba jednak jakis związek - kociki chorujace w młodosci potem sobie odbijają
co do kawusi ja bardzo chętnie a najchetniej potarmosic twoje futrzaki

narazie nie bywamy zbytnio na miescie - córeczka moja choruje

i w szpitalu bylismy 3 dni

jeszcze zastrzyczki ma biedulka

ale jak tylko lekarz nam pozwoli na spacerki wyłazic to napewno Cie odwiedzimy - Nikola tez lubi kiciaki ( po mamie to ma ) moze jeszcze tyle wyczucia nie co my - ale nauczy się

kochany Oskarek - jak ja za nim tęsknie

a tak wygladała kota -Vanilia jak do nas przyszła
