czas to ostatnio towar baaardzo deficytowy i jeszcze bardziej poszukiwany... doprowadzam dom do stanu używalności po wyłącznej "efektywnej" pracy sierściuchów nad wyglądem poszczególnych pomieszczeń i muszę dodać, że pomocników mam wielu

strach się bać normalnie... wszędzie ich pełno i ten ich noski i łapki muszą, ale to muszą sprawdzić wszystko co tylko nie zrobię... choróbska opanowane... zachowania jakoś trochę mniej...
największym problemem jest teraz - GDZIE CHOINKĘ... i jak ją zabezpieczyć... maluchów 6, dorosłych footer o mentalności małych kotecków dwa razy więcej...
