Kajeczka zasnęła ['] Prosimy o zamknięcie wątku.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 30, 2009 9:35 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

Bożenko, dopiero doczytałam :(

Nie ma sprawy. :1luvu: To i tak za mało na wszystko co potrzebujesz. Więcej jednak nie mogłam :(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 9:44 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

BOZENAZWISNIEWA pisze:Przegralismy walke o Kitke(nowotworowa)-odeszła wczoraj.szybko,przytulałam ja do końca...
Kaja walczy o zycie kazdego dnia...od wczoraj na antybiotyku..goraczkowała...organizm walczy ...Malutka ma apetyt, dogadzam jej jak moge, wzmacniamy...kontrola co 3 dni u weta...na razie ok...boje sie ...po tym jak Kitka przegrała...Kajeczka ma wole życia...

Jesli Ktos moze nas wesprzec finansowo ,lub sucha dobra karma bardzo dziekujemy...długu nie udało sue spłacic niestety, a niebawem nastepna dawka Vibragenu...Kciuki i ciepłe mysli na wage złota...



Kitce nie można już pomóc, ale Kai nadal tak. Kto wesprze malutką?

Kciuki i ciepłe myśli - zawsze!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 11:18 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

proszę o pw z nr konta
smutno mnie się zrobiło jak doczytałam wątek
kicia odeszła :cry:
:ok: dla Kai

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lis 30, 2009 11:18 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

się zawiesiło upsss
to podrzucę :ok:
Ostatnio edytowano Pon lis 30, 2009 11:20 przez iwona66, łącznie edytowano 1 raz

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lis 30, 2009 11:18 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

i jeszcze raz :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lis 30, 2009 12:36 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

iwona66 pisze:proszę o pw z nr konta
smutno mnie się zrobiło jak doczytałam wątek
kicia odeszła :cry:
:ok: dla Kai


Iwonko na pierwszej stronie są wszystkie dane zarówno konto jak i dane do wysyłki ew. karmy czy leków.
Z tego co wiem to beta-glukanu Bożenka jeszcze trochę ma. Z pilnych potrzeb to wsparcie finansowe na MEGA dług u weta i kolejną dawkę Virbagenu Omega dla Kai i dobra karma dla koteczki.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 30, 2009 12:37 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

Kurcze obrazki muszę jednak przez fotosika wstawiać bo te z NK co chwilę znikają :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 30, 2009 20:18 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

Dziewczynki-chciałabym Wam powiedziec ,ze na dzisiaj potrzebujemy juz pieniazka-Kupiłam za 100zł Royala(bo mi kilka złotych do kopertki przyszło)i moja kolezanka Małgosia Partyka zagadneła kolege-Ten szefów i dzisiaj przywieźli mi 30kg karmy suchej-rycze ze szczescia jak głupia.Dostałam whiskasa i Purine dla chorych ...18puszek whiskasa(nie wiem co w tym jest,ale szczególnie schroniskowe strasznie lubia)Gurmecika nie ruszyły,hi,hi...
Zaswieciło i dla mnie słońce.Peja dostał dzisiaj znowu zastrzyk, bo od 3 dni zasrewa cały dom(znowu zwieracze sie poluxniły),a Antonia porzadnie drogim odrobaczyłam i zobaczymy co dalej.Kajunia na antybiotyku dzień 4(ma apetyt Perełeczka moja maleńka i figle jej sie trzymaja :lol: )Pan zdjecia szefostwu porobił i wspomniał,ze na pewno jeszcze kiedys podjedzie z jedzonkiem(na pewno jednym workiem, bo Ci szefowie tez kochaja koty i psy).
Kasiu-nie mam oczekiwań co do kwot,dla mnie kazde 5 złotych jest cenne,bo to sa pieniadze z serca...kazdy pomaga ile moze.Kiedys ja pomagałam, teraz Kaja iAntonio i Peja potrzebuja wiecej.Pojutrze jade na indykowe zakupy i je porozpieszczam, bo uwielbiaja miesko...a własnie wtedy jest 100%swieze...
No cóz-pozdrawiam Was Kochane Cioteczki...i buziaki dziekczynne wysyłamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon lis 30, 2009 20:30 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

Ja to zawsze mówię że som dobre ludzie na tym świecie :) :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 01, 2009 11:42 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

Buziaczki i od cioteczek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 21:52 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

iwona66 pisze:proszę o pw z nr konta
smutno mnie się zrobiło jak doczytałam wątek
kicia odeszła :cry:
:ok: dla Kai



Iwonko przyszedł dzisiaj przelew-to na pewno od Ciebie.Bardzo dziękujemy,za pieniażek,bardzo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Czesc pójdzie na jutrzejsze zakupy swiezego mięska, na którego słaba Kajusia zamienia sie w poteznego ,warczacego Tygrysa!
Jeszcze raz bardzo dziekujemy :crying: (ze szczescia)


A za buziaczki i kondolencje dziekuje bardzo Ciociom :1luvu:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw gru 03, 2009 16:21 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

prawdziwe Tygryski jedza tylko świeże mięsko
Kaia w dniu dzisiejszym jak kondycja ? :ok: :kotek:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw gru 03, 2009 16:46 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

Uuu. to Gibutek mój nie jest prawdziwym tygryskiem. NIGDY nie zjadła surowizny. Tylko jak była mała to gotowane. Surowizna była zawsze be :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 03, 2009 17:17 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

oj :) to tylko taka przenośnia Tygryski i mięsko :lol:
.Pierwsze moje kocie
było wykarmione na oryginalnym Whiskasie i też było tygryskiem
do 18 lat :kotek:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw gru 03, 2009 19:40 Re: Białaczka - czy musi być wyrokiem dla małej Kai?

No Gibutek ostatnio to się całkiem na suche przerzuciła :roll: Gurmeciki są be, Animonda jest be, nawet Cosma tez jest be. Jak ją jeszcze raz zobaczę zakopującą miseczkę z mokrym to chyba łaputki pourywam :twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 49 gości