Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prośba na koniec tego wątku

Ja poprosze trzy sztuki:)))

I nr konta na pw:)

caluje szczegolnie Sznyca ktory je:) :1luvu:

aga9955 pisze:Ja poprosze trzy sztuki:)))

I nr konta na pw:)

Aż trzy?

Bardzo się cieszę! :ok:

. Pv zaraz leci

aga9955 pisze:caluje szczegolnie Sznyca ktory je:)

Dziękuję

Joasiu to wspanialy prezent:) a ja mam oprocz siebie jeszcze dwa rodzinne domy zakocone:))) :mrgreen:

W kazdym bedzie cudny kalendarz:)

aga9955 pisze:Joasiu to wspanialy prezent:) a ja mam oprocz siebie jeszcze dwa rodzinne domy zakocone:)))
W kazdym bedzie cudny kalendarz:)

Miło mi

Dwa kalendarze poprosze

Chat pisze:Dwa kalendarze poprosze

Służę uprzejmie

Pv w drodze

Super wiadomości , że Sznyc paszteciki polubił

i kalendarz bardzo ładny ,wszystkie zdjęcia cudne . Niestety ja nie mogę na razie sobie takiego sprawić :placz:

mięta pisze:Super wiadomości , że Sznyc paszteciki polubił

Polubił, polubił

. Dziś na śniadanko wtrząchnął samodzielnie połowę

mięta pisze:kalendarz bardzo ładny ,wszystkie zdjęcia cudne

Dziękujemy :1luvu:

Świetnie, ze je! :ok:

Dzieciaki nie próbują mu podjadać? Przecież jak wiadomo, z cudzej miski zawsze lepsze :mrgreen:

.

Monostra pisze:Dzieciaki nie próbują mu podjadać? Przecież jak wiadomo, z cudzej miski zawsze lepsze .

Oczywiście, że próbują :lol:

Szczególnie Kropa cierpi męki piekielne, widząc jak go karmię łyżeczką :twisted:

Ale ponieważ dawno ustaliły, że się nie spoufalają z Papciem, nie podchodzą mi pod rękę.
No i bardzo dobrze :wink:

Ja też kcem kalendarz, ale jeszcze nie wiem, ile kcem :roll:

Muszę zebrać info od zanjomych

Dobrze że Sznycuś je

Musi nabrać ciałka :wink:

MarciaMuuu pisze:Ja też kcem kalendarz, ale jeszcze nie wiem, ile kcem
Muszę zebrać info od zanjomych

Spokojnie. Nie zabraknie ich :wink:

amyszka pisze:Dobrze że Sznycuś je Musi nabrać ciałka

Może niech on już lepiej nie nabiera :roll:

. Ma go wystarczająco dużo :mrgreen:

Joasiu - skrobnij na koniec dnia jakiś komunikat o Papciu :roll:

AYO pisze:Joasiu - skrobnij na koniec dnia jakiś komunikat o Papciu

Już się robi

Papcio zawsze martwi mnie rano, bo sam nie chce zaskoczyć z jedzeniem. Michał musi mi go przytrzymać, a ja daję mu strzykawką gerberka wymieszanego z lekarstwami. A potem jest już OK. Michał wychodzi do pracy, a Sznyc zaczyna teatrzyk - kręci mi się koło nóg, drapie w lodówkę, gada do mnie. No to nakładam na łyżeczkę gerberka lub pasztet i zaczyna się jedzenie

. Gdy czas mnie już bardzo goni, kot dostaje jedzonko do miseczki. Owszem, je, ale wyraźnie chce, żebym stała obok :lol:

. Tak trochę zdziecinniał na starość :wink:

Po południu zajada już sam :ok:

Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prośba na koniec tego wątku

Kto przegląda forum