Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

anturium też jest bee
no ale jak nie ukąszone
to od samego patrzenia chyba nie ma rzygania
chociaż z kotyma to nigdy nie wiadomo :spin2:

heheheh, dobrze, że nie wygrałam

Georg-inia pisze:
gosiaa pisze:Może anturium?

Ciocia Gosiaa wygrywa!
W nagrodę może sobie wybrać: Mitko czy Sambor? zapakuję i dowiozę

Ło matko, tylko nie to, chyba że zamiennie za Finkę :mrgreen:

Georg ma się lepiej :spin2:

Gosia ma nagrodę :spin2:

Czyli faaaajno jest:D

Kciuki nadal zaciskam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ale anturium to jezd taka paproć niby przecież........a nie kwiat ze słupkiem :roll:

EDIT: A nie.......anturium to jest to co ciocia gosiaa napisała jednak........sieu kajam :oops:

No to niech już wyrzyga się do końca i likwidacja wszelkich roślinek :ryk:

trzymam kciuki za szybkie zaprzestanie w/w czynności :ok:

Proszę jakie ciekawe nagrody można wygrać w konkursach

Ciocia gosia brać i nie dyskutować :mrgreen:

Satyr, z roślinek to została mi 1 (słownie: jedna) juka, której donica jest osiatkowana, bo mi maluchy sobie z niej kuwetę robią :roll:

nie wiem, dużą wolę życia ma ten kffiatek. Mało, że ziemia wykopywana, mało, że kurduple się wspinają po niej, to jeszcze ja do kwiatów to ten.. teges.. zapominam o nich no :oops:

Kwiaty cięte Georg uwielbia wąchać. Najbardziej bez, ale mogą być też polne i takie gałązki wiosenne. Nie zjada ich, tylko się napawa

Georg je

i nie rzyga :dance2:

i oby tak zostało...

Georg-inia pisze:Georg je i nie rzyga i oby tak zostało...

No i tak ma zostać :ok:

Brawo GEorg!!!!!!!!!!!!!!1 :ok:

AgaPap pisze:
Georg-inia pisze:Georg je i nie rzyga i oby tak zostało...

No i tak ma zostać

I niech tak zostanie :ok:

no!

porządny kotek :kotek:

za utrzymanie tak pożądanego stanu :ok:

Może Georg też na jakąś nagrodę liczy...
W sumie to by mu się nawet należała! Bardzo dzielny był kotuś ostatnio !!!

viewtopic.php?f=1&t=103245

Moje koty są szczęśliwe. Przynajmniej mam taką nadzieję. Mają własne, zawsze pełne miseczki, czyste kuwety, kocyki i poduszki, no i własnych Dużych. Może nie jest to najlepszy dom pod słońcem, ale jednak dom.
Ale są inne koty. Nie mają domu. Chodzą ulicami, brudne i głodne. Są kopane, bite, rozjeżdżane samochodami. Trafiają do schronisk, kiedy ich człowiek odejdzie na zawsze i kiedy rodzina się powiększa. Kotki umierają rodząc kolejne kocięta. Kocięta giną w męczarniach od chorób, psów i ludzi.

Dla tych kotów Georg i Klemcio - tym razem zgodnie i jednym głosem - proszą:
viewtopic.php?f=20&t=104360

Namówiłaś mnie

Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

Kto przegląda forum