MIKITKA (*). Nowe życie.

**Adopcje: 12 >>**

tej wczesniejszej skoro jest moj tel.
Jaka szkoda,że tak daleko mieszkam.Jaka szkoda,że p.Agnieszka nie jest dostepna cały czas.
Podobno kotka była bardzo podobna.Płochliwa ale zatrzymała sie na zawołanie. Pani Lidka (ta od telefonu)ma jeszcze wieczorem obejśc okolice i wołac. Moze coś wypatrzy.
Kciuki za koteczke!!!
Mikitko prosze pokaż sie. Tyle osób marzy o Tobie!

Na dużych ogłoszeniach jest telefon Asi i mój a na małych ulotkach Gosi i mój. Wczoraj dziewczyny również ogłoszeń dowiesiły!
Teraz przynajmniej wszyscy wiedzą że szukamy kotki.

**Adopcje: 12 >>**

Janeczko zadzwon do niej moze i niech ew.dzwoni na twoj numer jak daj Boze jeszcze ja zobaczy.Albo Gosi, która jest bliżej.

Asiu, zadzwonię, najpiękniejsze w tym jest to, że miejsce w którym ta pani widziała kotkę pokrywa się dokładnie z miejscem które w nocy mi opisała Dellfin, a które zostanie przez nią za dnia dokładnie sprawdzone.

**Adopcje: 12 >>**

zawsze jest nadzieja!
Mikiciu kochana czekaj tam!

Rozmawiałam z panią Lidką. Koteńka nie reagowała na kicikanie ale kilkakrotnie zawołana po imieniu - za każdym razem zatrzymywała się i patrzyła na panią Lidkę. To była ona!!!!!

O matko ile emocji...

Co ja robię nie tak z banerkami że u wszystkich mogą być a mi się każe banerki odpinać?

**Adopcje: 12 >>**

albo masz za duzo albo musisz przenieśc jakiś jeden niżej bo masz teraz za szeroka strone.

Gosiak 104 dziekuje za informacje

Jeżeli moge cos podpowiedziec czytałam , że ma przyjechac pani
Ania ze schroniska która Mikitke zna od malutkiego.
To niech ona najpierw pochodzi po osiedlu i powola ja po imieniu może sama do niej podejedzie.
Bo jak kotka zobaczy klatki i obce osoby to może sie wystraszyc.
Ja moge za godzine podjechac z ryba wedzoną i powołac ja po imieniu
czy ona podejdzie do mnie i bedę mogla ją wsadzic do kontenerka - na pewno nie .
Czy nie mozna tej akcji robic jak jest widno , zeby widziec czy to ona.
Ja-Ba nie mozesz byc wczesniej w W-wie , ja mogą się z Toba spotkac wczesniej jak dziewczyny są w pracy.
Od 14 godz. jestem do dyspozycji.

**Adopcje: 12 >>**

ja tez jestem za tym by p.Ania przyjechała wczesniej-Meggi ma rację.Albo nastepnego dnia jeszcze pochodzila. Jest wielka nadzieja,ze kicia zareaguje.Tylko musi miec czas.Za pierwszym razem moze nie wyjść.

**Adopcje: 12 >>**

przed chwila dzwonił p.Zbyszek kotka o wyglądzie Mikitki siedzi w ogródku przy Czumy 13. Jakaś połowa bloku,w ogródku sa pojemniczki do dokarmiania kotów. Kotka płochliwa bardzi i nawet boi sie przemieszczać.Kto jest blisko niech podejdzie!!!
Pan bedzie krecił sie ok.10 minut jeszcze a potem musi iść na miasto. Obiecał miec baczenie!

Kolejny sygnał że Mikitka jest w ogródku przy czumy 13, tam gdzie karmi karmicielka. Jana :1luvu:

jedzie już tam z klatką.

Jeśli uda nam się wypozyczyć kamerę termowizyjną to mąż będzie musiał pojechać po nią aż do Ostrowa, to całkiem w drugą stronę niż doi Warszawy. Dlatego nie damy rady przyjechać na 14.00
Jesli kamery nie bedzie - będziemy mogli wyjechać wcześniej.

MIKITKA (*). Nowe życie.

Kto przegląda forum