Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 02, 2009 10:30 Re: Bielskie BiedyII-nowe b. chore PANLEKOPENIA ['][']['][']

O Jezusie, mr. Jinx jest moim kocim ideałem - dokładnie taki, jaki kocham najbaardziej. Gdybym tylko była już na swoim, to z miejsca bym Ci go ukradła...

W nawiązaniu do wiad. pryw. chcialam przypomnieć, iż nadal mam do odstąpienia trochę karmy typu junior ;) i tę pastę. Mogłabym Ci jutro podrzucić ok. 20.15, tylko napisz mi na priv, gdzie byśmy się mogły spotkać.

I ponawiam pytanie, gdzie w bielsku chodzisz z futrami do lekarza?
"...- Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie! (...)
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś..."

A. de Saint-Exupéry
Obrazek
Helenka

Isia83

 
Posty: 51
Od: Śro wrz 30, 2009 8:25
Lokalizacja: Cieszyn/Bielsko-Biała

Post » Śro gru 02, 2009 10:49 Re: Bielskie BiedyII-nowe b. chore PANLEKOPENIA ['][']['][']

Zebym tylko przekonala mojego małża do drugiego kota to Jinx juz by sie pakował :) caly czas widze go jak lezy mi taki slodko-mruczacy na kolanach i nie przeszkadza mu nawet Majka skaczaca po nim do sernika :D

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro gru 02, 2009 10:57 Re: Bielskie BiedyII-nowe b. chore PANLEKOPENIA ['][']['][']

matko Isia83 calkiem zapomnialam, wyleciało mi z głowy i już nie wróciło :| :oops:
bardzo Cię przepraszam

juz piszę pw.



własnie dzownił do mnie wet ortopeda, który operuje Bursztynka z pytaniem co ja robiłam z tym kotem ze obecnie ma już 4 odłamowe złamanie a nie 2odłamowe jak miał :| 8O zalamka, normalnie nie wiem jak to sie stało. Cały czas w klatce, wypuszczany tylko na siku i drzemkę pod stolikiem cały czas pod okiem, zeby nie skakał, nie łaził za duzo. Na poczatku szalał w klatce bardzo, moze to dlatego.....
niestety wszytskie przewiazki szlag trafił, druty trzeba wyciągać...nie da rady juz zadna wewnetrzna stablizacja, bedą tylko zewnętrzne opatrunki. I jakos organizm musi sobie poradzić, ma wytworzyć jakis staw rzekomy czy bliznę kostną (jak dobrze zapomietałam), ale prawdopdobnie Bursztynek nie bedzie tej łapki uzywał albo minimalnie.....zaraz sie rozryczę....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro gru 02, 2009 11:04 Re: Bielskie BiedyII-nowe b. chore PANLEKOPENIA ['][']['][']

O matko... :( Koty na czery łapki spadają - ale potem mają trzy :(
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 11:10 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

właśnie nie wiem czy pisałam jaką wkoncu ustaliliśmy wersje wydarzeń. Prawdopodobnie wszytskiemu winne nawilzacze powietrza na kaloryferach.
Gdyby Bursztynek spadł na podlogę bezpośrenio mysle ze skonczyłoby się na stłuczeniu ew. pęknieciu kości.
Musiał spadajac zachaczyć łapką o ten nawilzacz, moze nawet łapka mu tam wpadła ( z góry są dwa okragłe otwory) i stąd takie fatalne połamanie. Podejrzane były też donice stojąca na podłodze, ale one są w takiej odległosci od okna że Bursztyn musiałby spadac wyciągniety jak struna żeby zachaczyć o nie nogą.....wet miał podobny przypadek-kot skoczył z szafy i łapka wpadła mu za uchwyt od szuflady....

do mnie niedociera to co sie dzieje......jakos oswoiłam poprzednie złamanie, operacje....ale potem miało byc wszytsko dobrze, miał sie zrosnąć i tyle. Miało byc już dobrze................
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro gru 02, 2009 11:11 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Bursztynek... :(

Arsnova - dobrze powiedziane - taka interpretacja tego niewinnego z pozoru powiedzonka powinna być przez nas wszystkich promowana.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 11:22 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Ranyyy... Berni. :(

Przytulam mocno.
Cały czas jestem myślami.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 02, 2009 11:25 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Berni, życzę powodzenia i trzymam kciuki :ok: .
Jesteś wielka za to wszystko co robisz dla tych wszystkich bidulek! :ok: :1luvu: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Śro gru 02, 2009 11:26 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

kurcze :( trzymam mocno :ok:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro gru 02, 2009 11:52 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Cała krakowskie Krowodrza trzyma kciuki za Was Berni :ok: - Ulla to moja sąsiadka z bloku obok :)
Dobrze, że chociaż z tym kk już koniec...(tfu tfu)
Wczoraj weszłam przypadkiem na wątek niejakiego lolka z wybitym okiem i przetrąconą strasznie szczęką, która źle się zrosła. Okropne te kocie nieszczęścia, a koty milczą i cierpią :(
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 14:52 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Się dzieje :(

Zaglądam tu ciagle, ale nie wiem co napisać.
Cały czas trzymam kciuki za poprawe na wszystkich frontach :ok:

Na poprawę finansową bazarki :

Szydełkowe gwiazdki: viewtopic.php?f=20&t=104335
Kolczyki "świąteczne": viewtopic.php?f=20&t=104336
Obrazek

ryb-ka

 
Posty: 1562
Od: Pon wrz 04, 2006 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro gru 02, 2009 18:22 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Biedny Burztyn. Ale on sobie na pewno poradzi, nawet z niesprawną łapką, jak tylko sytuacja się ustabilizuje sam znajdzie sobie sposób na życie (przecież mówiłaś Berni, że analizowłałaś co będzie w przypadku amputacji, a do tego raczej nie dojdzie).
Ryb-ko gratuluję podjęcia sprawnych działań!

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4914
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Śro gru 02, 2009 18:44 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Za Bursztynową łapkę i za całokształt :ok: :ok: :ok: , oby było już tylko lepiej :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro gru 02, 2009 20:32 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Berni :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro gru 02, 2009 20:44 Re: Bielskie BiedyII-Bursztyn fatalnie połamana łapka....:(

Arsnova pisze:Cała krakowskie Krowodrza trzyma kciuki za Was Berni :ok: - Ulla to moja sąsiadka z bloku obok :)
Dobrze, że chociaż z tym kk już koniec...(tfu tfu)
Wczoraj weszłam przypadkiem na wątek niejakiego lolka z wybitym okiem i przetrąconą strasznie szczęką, która źle się zrosła. Okropne te kocie nieszczęścia, a koty milczą i cierpią :(

Nie tylko Krowodrza :D Bieżanów również trzyma kciuki :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akrobacjum, Blue, Google [Bot] i 124 gości