Gibutkowa pisze:Czy ktoś mógłby wziąć do siebie kotka z podejrzeniem urazu neurologicznego (sporadyczne ataki padaczki)? Kotek został oddany przez właścicielkę "do uśpienia" po tym jak miał pierwszy atak padaczkowy. Poza tym jednym atakiem wcześniej nic się nie działo i ogólnie kotek zachowuje się normalnie. Kotek znajduje się teraz u dziewczyny studentki z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, która go "zwinęła" spod strzykawki - niestety dziewczyna mieszka w akademiku, więc w każdej chwili kotek może zostać eksmitowany przez kierownika akademika (jeśli zostanie "wykryty"). Jako ze studenci UP co chwilę znoszą do akademika różne zwierzaki (zboczenie zawodowe) to regularnie w akademikach są przeszukiwania pokojów celem wykrycia zwierzęcych współlokatorów. Jeśli się uda to dziewczyna postara się zdiagnozować kotka na UP u doktora Gruszki. Z tego co wiem podczas pobytu u niej kotek miał raz atak "padaczkowy". Poza tym jest zdrowy, ma apetyt, nie przejawia żadnych innych problemów. Dla kotka przekażę trochę karmy RC Kitten (8x60g) i parę puszek mokrego żarełka na dobry start
Oto kiciuś: