gigakot, mikrokot i mechakot. Koty piwniczne :(

pomponmama pisze:
15pietro pisze:
a tak w ogóle to pewnie domyślacie się kto robił zdjęcia kotkom i mi . no

Niech wam się wiedzie

niektórzy nie wiedzą :twisted:

ale i tak same kciuki na dwie strony

Ando zdjęcia robił powód odwołanej już wyprowadzki Mechatego :wink:

Tenże powód napstrykał też sporo fotek na niedzielnej kociej wystawie. Ja zachwycałam się Kicorkową Hestią z drugiej strony klatki a on cykał.
Ponieważ wystawa była mocno bengalowa... oto efekty:

i takie malutkie bardzo wystraszone

tutaj też jest trochę zdjęć. Niestety Picasa coś zjadła ich jakość : link

A no to się cieszę

:)

Kociaki są śliczne.
http://picasaweb.google.pl/naprutaowca/EKKRIXIXMiedzynarodowaWystawaKotowRasowych?authkey=Gv1sRgCJjD4rOvtqSyYw&feat=directlink//url#5410391946737518898 :1luvu:

Ale zawsze mi szkoda tych własnie wystraszonych, któe nie chcą być gwiazdorami i nie lubią fleszy i piszczących fanek.

A Hestia od dawna jest moją ulubienicą. :1luvu:

Zosiu - ja jakas mało kumata jestem :roll:

TŻ ten sam po kapitalnym remoncie czy z nowym kolorem nowy egzemplarz? :oops:

AYO pisze:Zosiu - ja jakas mało kumata jestem
TŻ ten sam po kapitalnym remoncie czy z nowym kolorem nowy egzemplarz?

Kluczem do odpowiedzi jest Mechaty :mrgreen:

Stawiam, że stary po remoncie i tuningu :twisted:

A ja zawsze pragłam bengala :cry:

i co? I mam burasa i krówka i muszę je kochać.
Piękne zdjęcia Zosiu!

15pietro pisze:A tak w ogóle to pewnie domyślacie się kto robił zdjęcia kotkom i mi . no

Tylko ten tytuł wypadało by zmienić, hy hy

Anda pisze:Stawiam, że stary po remoncie i tuningu

No chciała bym widzieć jak go Zocha na kanał wzięła :ryk:

myślisz, że nie dało by sie oglądać? :lol:

Bardzo się cieszę, że widzeliśmy się na wystawie, choć krótko

Oczywiście stale zapraszam do kosmitów :mrgreen:

Inka jaka już kocica

Byłam dziś w piwnicach bloku...brr, miejsce rodem z horroru masa zaułków i smród kocich odchodów. Kotów podobno jest tam sporo a karmicielka części w ogóle nie wypuszcza

Wszędzie lezą brudne szmaty i miski. Widziałam dwa koty, malucha i coś syjamopodobnego (albo ekstremalnie brudnego białasa), oba zasmarkane. Białas się nie bał.
Teraz mam dylemat kontaktować się z nią (wszyscy co ją znają odradzają) czy po prostu łapać koty na sterylki do klatek (można je bez problemu ukryć).

Inka rozwinęła do perfekcji sprawność pożeracza kabelków:
-dwa razy zeżarła kabel od lapkowego zasilacza

-słuchawki
-kabel od myszki
-i taaadam: gruby kabel od kablówki
zdolna bestia

15pietro pisze:Teraz mam dylemat kontaktować się z nią (wszyscy co ją znają odradzają) czy po prostu łapać koty na sterylki do klatek (można je bez problemu ukryć).

Zdecydowanie wariant drugi.
Tylko obczaj kiedy koty są karmione, tzn, o jakiej porze, i wstrzel się PRZED posiłek.
Ew. głęboką nocą, jak już zdążą zgłodnieć.

No chyba ze zaserwujesz tuńczyka w oleju albo cielęcinę. Wtedy pora nie gra roli :mrgreen:

Jestem na chwileczkę, ponadrabiałam czytanie i oglądanie, ufff. śliczne foty, śliczna Twoja fryzura.
Dopiero przy Tobie widać jakiego dużego kota macie, super.

gigakot, mikrokot i mechakot. Koty piwniczne :(

Kto przegląda forum