Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 02, 2009 14:22 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

ina11 pisze:Mam pytanie:
czy ktoś pytał dyr.Palucha czemu nie może być wolontariatu w kociarni?
tak jak jest wolontariat u psów, tak samo koty powinny dostać szansę na kontakt z ludźmi, przecież wolontariusze tak naprawdę gdy wezmą załóżmy 2-3 koty (lub psy) pod swoje skrzydła to odwalą kawał roboty żeby właśnie te zwierzęta wyadoptować jak najlepiej.
Na pewno kilka osób z Wawy i nie tylko chętnie weźmie w tym udział.
Miałam "przyjemność" być w tej kociarni i zabrać kota z wypadku.......koszmar.


ja to trochę sprostuję. Jak najbardziej, może być wolontariat dla kotów. W ostatnim naborze można było wybrać - psy czy koty. Zgłosiłam się, jednak nie jestem w stanie zaplanować odpowiedniej ilości tych wizyt, w szczególności w godzinach 12-16 :roll: Praca + szkoła nie sprzyja jeszcze takiej działalności niestety.

Nualla

 
Posty: 1343
Od: Pon paź 27, 2008 16:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 14:23 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

Szeleczki musialabym najpierw znaleźć - ale gdzies mam :) jazda w jednym transporterze stanowczo odpada - biala jednak fuka na czarna jak sa blizej niz pól metra od siebie. Moze wspólna jazda nie bedzie jednak konieczna.

Pozdrawiam - Ula

ulad

 
Posty: 37
Od: Czw lis 12, 2009 20:19

Post » Śro gru 02, 2009 14:26 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

ulad pisze:Szeleczki musialabym najpierw znaleźć - ale gdzies mam :) jazda w jednym transporterze stanowczo odpada - biala jednak fuka na czarna jak sa blizej niz pól metra od siebie. Moze wspólna jazda nie bedzie jednak konieczna.

Pozdrawiam - Ula


to ja trzymam kicuki zeby to fukanie jak najszybciej przeszło :D

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro gru 02, 2009 14:27 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

Nualla pisze:ja to trochę sprostuję. Jak najbardziej, może być wolontariat dla kotów. W ostatnim naborze można było wybrać - psy czy koty. Zgłosiłam się, jednak nie jestem w stanie zaplanować odpowiedniej ilości tych wizyt, w szczególności w godzinach 12-16 :roll: Praca + szkoła nie sprzyja jeszcze takiej działalności niestety.

to wolontariat tylko w tych godzinach wchodzi w gre?

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro gru 02, 2009 14:30 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

Z tego co kiedyś czytałam na stronie wynika, że tak (mam na myśli godziny). Minimum 3 wizyty w miesiącu i preferowany termin to dni powszednie :roll:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro gru 02, 2009 14:36 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

o dniach powszednich nie wiedzialam...
ja odpadam bo nie mam czasu na uczeszczanie na szkolenie obowiązkowe dla wolontariuszy. A - i nie wyobrazam sobie podpisania sterty lojalek, ktore tam wręczają.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro gru 02, 2009 14:37 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

Never pisze:Obrazek

dotalam taką fotkę - to chyba burasek-ozdrowieniec?



boshh, jakie cudowne burasy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro gru 02, 2009 14:39 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

tillibulek pisze:
Never pisze:Obrazek

dotalam taką fotkę - to chyba burasek-ozdrowieniec?



boshh, jakie cudowne burasy :1luvu: :1luvu: :1luvu:


a to chyba jednak nie nasz Burasek, tylko jego koledzy :D
grunt, ze ten sam domek :D

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro gru 02, 2009 14:42 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

mialam cicha nadzieje, ze to ten buras, ktory wpadl mi w oko... buras-miziak z pokoju "koty do adopcji"

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro gru 02, 2009 14:47 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

tillibulek pisze:mialam cicha nadzieje, ze to ten buras, ktory wpadl mi w oko... buras-miziak z pokoju "koty do adopcji"


przykro mi to mowic, ale tego kota juz nie odnajdziesz. jesli poszedl do adopcji to jego szczescie, jesli zachorowal - pewnie na dlugo utkwi w zamknieciu :( nie znajac jego nr, nigdy sie o tym nie dowiemy...

Gdyby ktos sie zdecydowal na danie domku jakiemukolwiek Paluszkowi, zapewnimy leczenie, w razie potrzeby kwartannę, wszystko co będzie potrzebne!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro gru 02, 2009 17:00 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

na prośbę Never wrzucam linki do filmów ze schroniska:
http://www.youtube.com/watch?v=l05Wshz_5_Y
http://www.youtube.com/watch?v=3MVYidLXW1w

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Śro gru 02, 2009 17:08 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

dragonfly.87 pisze:na prośbę Never wrzucam linki do filmów ze schroniska:
http://www.youtube.com/watch?v=l05Wshz_5_Y
http://www.youtube.com/watch?v=3MVYidLXW1w


to sa kotki skazane na dozywocie... prosze, moze ktos chociaz jednego wypatrzy....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro gru 02, 2009 18:30 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

tillibulek pisze:
Never pisze:Obrazek

dotalam taką fotkę - to chyba burasek-ozdrowieniec?


boshh, jakie cudowne burasy :1luvu: :1luvu: :1luvu:



TO JEST WŁAŚCIWY KOCIAK Z PALUCHA!!!!

a nie tamte,
cały bury, szczuplutki, wielkouchy
apanaczi pisze:Obrazek

apanaczi

 
Posty: 47
Od: Wto lis 24, 2009 1:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 21:23 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

Never, czekam na p., nic nie dostalam.

Marsylka

 
Posty: 545
Od: Pt sie 19, 2005 14:39

Post » Czw gru 03, 2009 8:49 Re: Paluch:wielki 'sukces' kierownictwa-brak kotow do adopcji

tak, apanaczi, kotek, ktorego wkleilas to jest wlasnie ozdrowieniec po pp wziety z Palucha - tylko myslalam, ze ten, ktorego wkleila Never, to ten, ktorego widzialam w kotach do adopcji, bo tamten mial wlasnie takie biale skarpeteczki i bialy kołnież :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 220 gości