Agn pisze:Wczoraj miałam 'dziwny' wieczór. Taki późny mocno.
Siedziałam i pisałam 'sprawozdanie' dla Ostatniej Szansy odnośnie kotów z Boguszyc, które przeszły przez mój dom. Jak też pisałam sobie w różnych miejscach forum.
Im później się robiło, tym więcej kotów się rozkręcało. O moim spaniu nie myślałam, póki towarzystwo było rozbrykane - i tak nie dałyby mi spać.
W celu odprężenia wzroku przenosiłam spojrzenie z monitora, na to, co dookoła [no tak, ściany ciągle do odmalowania...]. I wtedy dostrzegłam, że roleta wymaga czyszczenia. No tak, roleta, to nie ściana... Poszłam do łazienki po gąbkę, szmatkę i odpowiedni płyn. Roleta... no ale ta ramka od rolety też przykurzona... no to wyczyściłam od razu. A szyba? A framuga? A w ogóle to dlaczego tylko jedna część okna? A druga szyba??? I balkonowe drzwi???
No i tak mniej więcej o drugiej w nocy przyłapałam samą siebie na... myciu okien.![]()
Kiedy skończyłam okazało się, że koty też już się wybrykały i możemy wszyscy iść spać.![]()
A dzisiejszy ranek przywitał mnie info od Iwony66, że mam się nie martwic o TFX. Iwono - dziękuję.
Pucu pucu
chlastu chlastu
nie mam rączek jedenastu
zestaw łapek za to duży
więc nic w domku się nie kurzy
okna ślicznie wylizane
firanki popowieszane
kocim ciałkiem prasowane
Hopi podłogi pucuje
Habibi je froteruje
Orzech ślicznie jej pomaga
żadna z niego jest łamaga
Re'tu na to zyzeluje
Tofu cicho pomiałkuje
Bogusz cicho w kącie siedzi
nie chce sprzątać po obiedzie!
dziś u Agi są porządki
kotki niczym małe prządki
kręcą się i obracają
chętnie w pracy pomagają