Kociara większy problem żebyśmy zaakceptowali domek. Przy chłopaku będzie niestety bardzo ostra selekcja, nam bym go nie dał

Niestety chłopak jest bardzo specyficzny, wszelkie zmiany powodują u niego ataki paniki i to nie muszą być duże zmiany. Przestawiłem tylko monitor w inne miejsce, Bonus zniknął w wersalce i zapomnij żeby wyszedł. Jak wszystko wróciło na swoje miejsce, chłopak skontrolował i wyszedł. Więc dla niego trzeba dużo cierpliwości, a najważniejsze wszystko powinno być ułożone jak w zegarku. Bono to koci pedant, wszystko musi być idealnie i żadnych zmian. Wymaga bardzo dużo uwagi i raczej dobrze mu ją poświęcić. Więc domek lepiej żeby miał już ustaloną ilość rezydentów, lub żeby był sam, żadnych tymczasów, żadnych remontów w ciągu najbliższych lat i obowiązkowo dostęp do czteropaków piłeczek z Tesco
