Wczoraj Wiesiu był ze Schwarcelem w lecznicy. Powtórzyliśmy badanie krwi, okazało się, że wyniki nerkowe są złe. A jeszcze dwa tygodnie temu nerki były w porządku. Jeśli to ostre zapalenie, to może z tego wyjdzie. Schwarcel jest kroplówkowany, dostaje leki. Wczoraj sam trochę zjadł, ale niestety później zwymiotował...
Wiesiu jeździł dzisiaj ze Schwarcelem do lecznicy. Myśleliśmy, że trzeba będzie się z kocurkiem pożegnać. Ale okazało się, że wyniki są ciut lepsze. Więc może jednak jest jeszcze nadzieja...
Trochę dobrych informacji.Malibu pociągnęła za sobą do nowego domu przekochanego Michałka (przemknął przez fundację jak kometa) i teraz każdy kot ma swój pokój,swojego właściciela,ale wspólną kuchnię i kuwetę
Byłam dzisiaj,nie jest źle,naprawdę.Fajne funkcjonalne mieszkanie,mili właściciele i kupa miejsca dla jednego kota Ale Malibu chyba uaktywniła się grzybica,zobaczymy jeszcze co to jest,coś się zaczyna na brodzie. No i Michałka mi żal,bo garnie się do Malibu,a ona jakoś bardziej na dystans.Ale jest coraz lepiej,co widać na zdjęciach.Oni się przecież wcześniej nie znali,choć byli w jednej fundacji. Aha,Michałek to teraz Behemot
Dziś mija trzecia rocznica przyjazdu Niteczka ( zwanego częściej Nitusiem ) z Opola do naszego domu. DZIĘKUJĘ po raz kolejny za tego zwykłego - niezwykłego czarnuszka Jest moim małym promyczkiem i szczęściem
No, może już nie takim małym - sporo przytył, Grubcio mój