Marsylko, dzięki!
ostatnio troche daje ciala, bo zajmuja mnie pojedyncze przypadki, ale: nie odpuscimy.
I wcale nie jest tak, ze prasa sie boi. Nie wszyscy
Cały czas zbieram dowody, kontaktuje sie z ludzmi ktorzy moga zaswiadczyc jak wyglada sytuacja z adopcjami.
Nie o wszystkim pisze, rzecz jasna, bo wiem ze nasz watek jest bardzo polularny na Paluchu
Dzisiaj odpowiem Ci, Marsylko, na Twoje pw
Zdjecia z Palucha, ktore wkleil Mariusz nie sa juz do konca aktualne (to znaczy byly jeszcze przed weekendem) - to znaczy czesc kotow wrocila na leczenie, jak znam zycie, czesc zostala wydadoptowana. Nie jest prawda, ze zdjecia WSZYSTKICH kotow sa w ksiazce - niektore koty w ogole nie maja zdjec, czasami zdarzaja sie tez 'wpadki' z numerami....