Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 30, 2009 20:20 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

Zulus to jednak ukochany na zabój, mądry kot. Taki nienamolny, nienakolankowy ale on zawsze jest obok! Leży obok mnie opierając się plecami, łazi koło mnie po kuchennym blacie jak coś robię i przywala baranki, ze nie raz coś wylałam...no i jak ostatnio byłym chora i okropnie bolała mnie głowa to Zulciu przyszedł do mnie w nocy , zagadał po kociemu i...położył mi się ciałkiem nad głową tak, że miałam ciepły okład z jego brzuszka....Mądre, cudne moje kochanie...aż mi łezka poleciała ze szczęścia, że go mam. dziękuje Ci Madziu :1luvu:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon lis 30, 2009 20:30 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

Asia_Siunia pisze:Zulus to jednak ukochany na zabój, mądry kot. Taki nienamolny, nienakolankowy ale on zawsze jest obok! Leży obok mnie opierając się plecami, łazi koło mnie po kuchennym blacie jak coś robię i przywala baranki, ze nie raz coś wylałam...no i jak ostatnio byłym chora i okropnie bolała mnie głowa to Zulciu przyszedł do mnie w nocy , zagadał po kociemu i...położył mi się ciałkiem nad głową tak, że miałam ciepły okład z jego brzuszka....Mądre, cudne moje kochanie...aż mi łezka poleciała ze szczęścia, że go mam. dziękuje Ci Madziu :1luvu:



To ja dziękuję Wam za tyle miłości dla Zulcia, za tak wspaniały DOM :)
A koty są bardzo mądre jednak. One tak inaczej okazują swoje oddanie i miłość. Są tajemnicze i bardzo wrażliwe. No jak ich nie kochać :1luvu:

A jak tam Nikitek po kastracji? Coś zmieniło się w jego zachowaniu?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 20:41 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

magdaradek pisze:
Asia_Siunia pisze:Zulus to jednak ukochany na zabój, mądry kot. Taki nienamolny, nienakolankowy ale on zawsze jest obok! Leży obok mnie opierając się plecami, łazi koło mnie po kuchennym blacie jak coś robię i przywala baranki, ze nie raz coś wylałam...no i jak ostatnio byłym chora i okropnie bolała mnie głowa to Zulciu przyszedł do mnie w nocy , zagadał po kociemu i...położył mi się ciałkiem nad głową tak, że miałam ciepły okład z jego brzuszka....Mądre, cudne moje kochanie...aż mi łezka poleciała ze szczęścia, że go mam. dziękuje Ci Madziu :1luvu:



To ja dziękuję Wam za tyle miłości dla Zulcia, za tak wspaniały DOM :)
A koty są bardzo mądre jednak. One tak inaczej okazują swoje oddanie i miłość. Są tajemnicze i bardzo wrażliwe. No jak ich nie kochać :1luvu:

A jak tam Nikitek po kastracji? Coś zmieniło się w jego zachowaniu?


Nikita...on jakby wogóle nie odczuł straty...On jest taką beczką głupot bez dna... :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 01, 2009 8:27 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

Asia_Siunia pisze:Nikita...on jakby wogóle nie odczuł straty...On jest taką beczką głupot bez dna... :wink:


no wiesz co :ryk: jak tak można o kotu mówić? :evil:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2009 10:29 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

Georg-inia...a no można :D

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 01, 2009 11:33 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

Georg-inia pisze:
Asia_Siunia pisze:Nikita...on jakby wogóle nie odczuł straty...On jest taką beczką głupot bez dna... :wink:


no wiesz co :ryk: jak tak można o kotu mówić? :evil:


I to w dodatku o swoim :ryk: :ryk: :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2009 13:23 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

Asia_Siunia pisze:
magdaradek pisze:
Asia_Siunia pisze:Zulus to jednak ukochany na zabój, mądry kot. Taki nienamolny, nienakolankowy ale on zawsze jest obok! Leży obok mnie opierając się plecami, łazi koło mnie po kuchennym blacie jak coś robię i przywala baranki, ze nie raz coś wylałam...no i jak ostatnio byłym chora i okropnie bolała mnie głowa to Zulciu przyszedł do mnie w nocy , zagadał po kociemu i...położył mi się ciałkiem nad głową tak, że miałam ciepły okład z jego brzuszka....Mądre, cudne moje kochanie...aż mi łezka poleciała ze szczęścia, że go mam. dziękuje Ci Madziu :1luvu:



To ja dziękuję Wam za tyle miłości dla Zulcia, za tak wspaniały DOM :)
A koty są bardzo mądre jednak. One tak inaczej okazują swoje oddanie i miłość. Są tajemnicze i bardzo wrażliwe. No jak ich nie kochać :1luvu:

A jak tam Nikitek po kastracji? Coś zmieniło się w jego zachowaniu?


Nikita...on jakby wogóle nie odczuł straty...On jest taką beczką głupot bez dna... :wink:


ooo! masz jak ja!!! Fridek-Znachor, Gizmacz-Gupek :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto gru 01, 2009 13:27 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji!!!!

Fri pisze:
Nikita...on jakby wogóle nie odczuł straty...On jest taką beczką głupot bez dna... :wink:


ooo! masz jak ja!!! Fridek-Znachor, Gizmacz-Gupek :mrgreen:[/quote]

:lol: widać taki los drugiego kota

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 01, 2009 13:37 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

raczej przekleństwo... :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto gru 01, 2009 14:46 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

Zawsze w rodzinie jest mądry i głupi...jak w bajkach...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 01, 2009 15:09 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

no to rodzinka jak z bajki :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto gru 01, 2009 15:35 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

Fri pisze:no to rodzinka jak z bajki :mrgreen:



Ale w bajkach jest królewicz na koniu i zamek i cud urody królewna i żyli długo i szczęśliwie....kurka mieszkam w złej bajce :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 01, 2009 15:42 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

e?! 8O

ty mieszkasz w złej bajce??? 8O 8O 8O
się zamień - czwarte piętro bez windy i przedwczorajsze karspetki TŻ-ta obok fotela...
powiedziałam, że nie tknę, życie mi miłe... :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto gru 01, 2009 15:50 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

Fri pisze:się zamień - czwarte piętro bez windy i przedwczorajsze karspetki TŻ-ta obok fotela...
powiedziałam, że nie tknę, życie mi miłe... :roll:



boisz się zaciąć? :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2009 18:17 Re: Zulusek i Nikita - Nikita po kastracji, Zulus mądrala :)

boję, że się na mnie rzucą i przywrą jak przywry... :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 63 gości