Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 14, 2009 18:58 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

Sis pisze:ale możliwe, żeby u 5-miesięcznego kociaka były problemy z piaskiem w moczu? :roll:
ok, podpytam Mokkunię o żwirek, zakup raczej nie wchodzi w grę teraz, pod kreską jesteśmy.
O ile mnie pamięć nie myli to chyba Malutek (tymczas Georg-ini) miał taki incydent z pęcherzem jak kociakiem był jeszcze.
Asiu, skopiuję z mojego wątku o tym żwirku:
mokkunia pisze: Pani Doktor Suszyńska poleciła nam żwirek do pobierania moczu, Doktor Alek nam zlokalizował miejsce, gdzie można go kupić. Ja przygotowałam Patce łazienkę. Wysprzątałam, wstawiłam wyparzoną kuwetę z tym specjalnym żwirkiem, posłanko. Po póltorej godzinie mądra Patunia zrobiła siu do kuwety. TŻ pobrał z kuwety, rozlał w pojemniczki.
Ja właśnie też nie wiedziałam, że jest coś takiego. Wiedziałam, że jest tzw. żwirek diagnostyczny, który jak kot zrobi siu przebarwia się na określony kolor jeśli coś w moczu jest nie tak.
Znalazłam w necie
http://animalia.pl/produkt,13832,164,Ca ... moczu.html - 21,99zł za 500ml
Ja kupiłam innej firmy, też o takiej pojemności po 18zł. To są takie plastikowe kuleczki. Wsypuje się je do czystej kuwety i kot idzie, szura sobie łapkami i robi :) Wtedy kuwetę się przechyla i pobiera mocz dołączoną do zestawu pipetą. Ponoć można ten żwirek użyć wiele razy, trzeba tylko po jednym a przed kolejnym użyciem dokładnie wymyć i wyparzyć.

w lecznicy na Strażackiej kupiłam

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 21, 2009 16:26 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

przegapiłam podziękować cioci Mokkuni za info :)
Nie wiem, jak to jest z Amelką. Spokój cały tydzien i przedwoczraj znów, i to przy nas, na łóżko :evil:
no i takie incydenty kończą się awanturą w domu, i przymiarkami do eksmisji Jańcia i Amelki. no bo jak Amelka, to Jańcio też, a co.
Amelka jest taka kochana... przybiega, trąca wiecznie mokrym noskiem, wchodzi pod kołdrę, przytula się i mruczy i zasypia...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob lis 21, 2009 19:29 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

absolutnie rozumiem :( czasem mi się to zdarzało, niestety, znaczy lanie na łóżko. Kołdra, wielokrotnie zasikana przez Mitko właśnie dopiero dziś się dosuszyła :roll:
U Mitko znalazłam problem - on był po prostu wyjątkowo czysty, jeden sik w kuwecie i już się nadawała do użytku, co przy 4 sztukach, siedzących w domu samych po 9-10 godzin dziennie - wiadomo :roll:
Mokkunia dobrze napisała, Malutek miał piasek, kiedy był kociątkiem jeszcze, miał jakieś 4 miesiące. Jadł Urinary na zlecenie Ewy, przeszło natychmiast właściwie, już po trzech dniach diety.
Ale że Amelka tak okresowo?...? Asia, a ona miała krew robioną przed sterylką? moze to nawracające zapalenie pęcherza? po sterylce - jak czytałam - nie sikała przez jakiś czas, pewnie dostała przy zabiegu osłonowo antybiotyk, może zadziałał i na pęcherz. Przestał działać i zapalenie wróciło?
tak sobie tylko dywaguję, bo naprawdę rozumiem i współczuję...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 28, 2009 21:00 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

dzięki za info. Tak sobie myślę, że może hormony... na razie odpukać od tygodnia spokój.

mała nie jest już taka mała. poniżej z Mgiełką
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lis 29, 2009 20:20 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

Dwa małe-wielkie kotki :1luvu: I chyba się kochają, prawda?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 29, 2009 20:43 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

na fotce wygląda jakby to Mgielka mniejsza od Amelci była ;) naprawdę bardzo panieneczka urosła :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 15:33 Re: Amelka Elemelka - bo wróbelek taki, wielkookie kociątko

Amelcia to pokojowy kot i kocha wszystkie inne.
Ale najbardziej Jańcia. I vice versa.
Potem jest Mgiełka, a dalej i na dystans Arusia i Minnie.
Wyjątkowo na zdjęciu udało się je raz tak przyłapać, nie jest to częsty widok.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości