K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 30, 2009 8:57 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=103484&p=5191976#p5191976

bazarek an ogromną dziurę budżetową po leczeniu Shani i Pirata
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 9:08 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
zostały odpchlone i odrobaczone
siedzą w klatce u Miuti wiek około 5 do 6 miesięcy
spokojne dają sie brać na ręce trochę wystraszone z pierwszych
oględzin dwie panienki
te co zostały u mnie niezbyt chętne do współpracy uciekają
chowają się po kątach jedno co trzeba im przyznać potrafią wykradać jedzenie z psiej miski
miedzy jednym drapnięciem a drugim klapnięciem ząbkami też dwie panienki
mam wrażenie że to są trzy różne mioty
dziś ma przyjechać prawdopodobnie ostatni kot z pogromu na działkach
nie wiadomo jak się uchował ale pokazał się tydzień temu polowanie na niego
w końcu udało się jest to kotek około prawdopodobnie 5 miesięczny biało czarny
czy ktoś ma jakiś pomysł bo mnie brakuje
:roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 30, 2009 9:37 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 30, 2009 10:08 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Tweety pisze:Jutro jedzie z nami jeszcze Natalka, znowu się dusi, co raz częściej trzeba jej płukać te zatoki. Zawieziemy ją do Siemianowic, może coś pomogą. Cholera, przecież jej nie uśpimy, na miły Bóg, z drugiej strony ta operacja zatok jest niebezpieczna i może nie przynieść efektów :cry: Co robić? Gdzie szukać pomocy? Może ją pokazać jeszcze Niedzielskiemu? Jak myślicie?


Jak płuczecie te zatoki?
Mam Szeryfa, który od niemal 3 lat ma ciągły problem z zatkanym nosem. Wciąż mu bulgocze. Antybiotyki brał chyba wszystkie, uodparniacze też, w wymazie nic nie wychodzi. Myślałam, że w ubiegłym tygodniu ud mi sie zrobic endoskopię ale okaząło sie że 3mm wziernik jest za gruby. Odpowiednio cieniutki jest we Wrocławiu.
Co robia w Siemianowicach, bo to w końcu bardzo blisko nas?

Szeryf teraz ma nos zakrapiany a właściwie płukany aloesem rozcieńczonym. Narazie nie widzę jakiegos wielkiego efektu ale to dopiero 2 tygodnie.

Trzymam kciuki za wszystkie wasze koty. Zdjęcia przy misce powalające:)))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 30, 2009 10:11 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Witam.
Uwaga uwaga!!
Bardzo proszę o pomoc!!
Odezwała się do mnie dziś meilem znajoma z kościoła do którego należę.
Chodzi o to że ma rodzinkę:4 maluchy około miesięczne i mamę.
Szuka pilnie kogoś kto by je od niej wzioł bo za około tydzień wyjeżdza na stałe z Polski.
Kotka(mama) jest domowa,czy szczepiona nie wiem,na pewno czysta i odrobaczona.
Maluchy to jedna dziewczynka i 3 kocurki.
Poprosiłam by ten czas który jest jeszcze w Polsce maluchy zostały jeszcze u niej.
To jest około tygodnia,może chwilkę dłużej..a potem muszą być zabrane.

Jeśli mam je wziąć ja to proszę o klatkę.i w miarę szybkie odciążenie.
Jeśli ktoś ma inną propozycję proszę o kontakt.
Dzięki wielkie.
Pozdrawiam.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 10:48 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

maja215 pisze:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


zaslodzilam sie :( Gdyby nie Tadek... i moj TZ ktorego 9 kotow w domu by zabilo ;(
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 11:07 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Patka, proszę foty Tadeusza, i jeśli mogę jeszcze te z poprzedniej sesji, ale nieobrobone, żebym mogła posłaać dalej na przerobienie na cegiełki.
Merci.
A
PS
Maja, w sprawie kotów [kwestie finansowe] kontaktuj się z Agnieszką.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 30, 2009 11:11 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Dwie miodowe koteczki z "hodowli" - miziaste i słodkie - u mnie.
Odrobaczone.

Błagam - zabierzcie ode mnie Borutkę, bo do Łatek wykończy!
Łatek ma ewidentny syndrom deprywacyjny. Niedobrze.



Kosma - nie masz moich danych?
Kurczę - przecież je dawałam.
A w razie czego - napisz, podam Ci na priva jeszcze raz.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 11:18 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

We czwartek wyląduje na Kocimskiej (dzień wcześniej, niż ustalone) szylkretowa Minka. Panna miziasta nad miarę, ale tam, gdzie ją przygarnięto, zostać nie może, pan domu się nie zgadza, a i kotka-rezydentka (seniorka) bardzo obrażona :(

Kotka została odrobaczona, zaszczepiona (felovaxem 5 z białaczką) i obmacana przez panią wet na okoliczność ciąży. Nie wymacano nic. Pani wet oceniła kicię na jakiś rok. Zrobię jej od razu zdjęcia i wyślę do ogłaszarek z pierwszej strony. Na pierwszą noc zamknę ją w klatce, żeby sprawdzić, co i jak. Jak będzie ok, to w piątek można ją będzie wypuścić.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lis 30, 2009 11:25 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Obrazek
Obrazek
Właśnie dotarł kotek z działek
brudny wystraszony
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 30, 2009 11:45 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

lutra pisze:Patka, proszę foty Tadeusza, i jeśli mogę jeszcze te z poprzedniej sesji, ale nieobrobone, żebym mogła posłaać dalej na przerobienie na cegiełki.
Merci.
A
PS
Maja, w sprawie kotów [kwestie finansowe] kontaktuj się z Agnieszką.


TZ pamieta o tych zdjeciach wczoraj mi mowil, ael musial zapomniec dzisiaj go przypilnuje. Wczoraj zrobilismy Tadziowi zdjecia dzsiaj wysle, ale ja bym chciala poczekac z adopcja jeszcze, on nie jest gotowy
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 11:56 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Obrazek
Obrazek
kotka z uszkodzoną łapką roboczo nazwałem ją Figa
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 30, 2009 11:59 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Ale mnie szlag jasny trafił właśnie. Dzwonię powiadomić o stanie Gucciego jego nowym właścicielom a Pani mi mówi, że oni się zastanwoia bo kotek chory a w domu dziecko. Więc mówię starej głupiej krowie, że kot żyje 15 lat i ma tak samo prawo zachorowac jak człowiek. Tym sposobem mam 8 kotów u mamy i ryczeć mi się chce na głupotę człowieka i jego głupotę. Komu Gucciego?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 12:02 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Zabierzcie ode mnie Borutkę!
Błagam!

A może i Łatka?
Wtedy mogłabym na zasadzie wymiany wziąć kotkę z kociętami, o której pisała Maja.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 30, 2009 12:08 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

ile czekałyście na decyzje z tozu o przyznaniu sterylek?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot], sylwiakociamama i 193 gości