Misia&Kropek "stado bawołów" na dt ;) SZUKAJA DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 28, 2009 12:06 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Dzielna Misieńka!!! :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 13:27 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Pomoc Wasza nadeszła w samą porę. Gdyby nie Wy - to nawet nie chcę myśleć, co by się stało z koteńką.
W poniedziałek dam znać, czy już jestem wypłacalna.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lis 28, 2009 23:51 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

trzyrazym pisze:Misia jest przesłodka ale też nadal sprawia wrażenie przerażonej co specjalnie nie dziwi. Dziwi natomiast to że najbardziej przerażone wrażenie sprawia gdy się ja zostawia samą w łazience (póki co nie puszczamy jej na pokoje - nich się jej łapka i buźka podgoi no i zabawy i bitwy z naszym stadem nie są teraz dla niej wskazane) natomiast gdy się do niej wchodzi i zaczyna ją głaskać od razu włącza motorek i się zapamiętale ociera o ręce - i to niby ma być dzika miejska kotka ? ;)

Apetyt jej nadal dopisuje. :ok:


Tak trzymaj Misieńko :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 28, 2009 23:53 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Marcelibu pisze:Pomoc Wasza nadeszła w samą porę. Gdyby nie Wy - to nawet nie chcę myśleć, co by się stało z koteńką.


Dziękujemy więc Adzie i Trzyrazymowi, że istnieją, i że są tacy wspaniali :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lis 29, 2009 9:01 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

No i jaka sytuacja?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lis 29, 2009 15:13 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Troszkę teraz kursuję między dwoma domami. Jak TŻ znajdzie chwilę to na pewno napisze więcej (mała nieźle go sobie urabia, tak czuję)

Ja tylko muszę, no muszę napisać, że
Misia jest terrorystką.... miziankową!!! :twisted: Ona po prostu nie pozwala przestać się głaskać :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie lis 29, 2009 15:15 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

cfaniara :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lis 29, 2009 20:48 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Ano cwaniara... Dziś z nią trochę więcej pobyłem. Cały czas mruczy i się przymila ale niestety ciągle preferuje siedzenie w kącie łazienki. Sama z siebie się stamtąd nie rusza ale trochę zachęcona wybrała się na małe zwiedzanie i nawet zaczęła bawić się piłeczkami. Bez obaw - nie nadwyrężała się ponieważ były to zabawy na leżąco ;) Zaczyna też używać gojącej się żuchwy - w przerwie głaskania gdy uzna że trwa ona za długo zaczepnie chwyta zębami za rękę żeby się nie lenić :D i ją dalej głaskać (robi to bardzo delikatnie - więc tym też nie powinna się nadwyrężyć).

A teraz czas na zdjęcia naszej bohaterki.

Misia w swoim schronie 1:
Obrazek
Misia w swoim schronie 2:
Obrazek
Misia zwiedza i się mizia:
Obrazek
Misia pozuje:
Obrazek

trzyrazym

 
Posty: 178
Od: Śro gru 05, 2007 11:10

Post » Nie lis 29, 2009 21:28 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Śliczna i urocza jest :D :1luvu: . Zdrowiej maleńka!
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lis 29, 2009 23:25 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

dużo zdrówka Misiulko :)
ObrazekObrazek[color=#FF0000]
Allegro cegiełkowe dla Wizusa http://www.allegro.pl/item1128868766_ow ... atnie.html i Gorbisi http://42.pl/u/2lAl

mercy

 
Posty: 2324
Od: Wto sie 25, 2009 20:00

Post » Nie lis 29, 2009 23:26 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Misieńka jest prześliczna :1luvu:

Łapinka się zagoi, futerko na niej odrośnie, a domki będą musiały brać numerki i ustawiać się w kolejce do kontroli warunków :ryk: Jeżeli w ogóle dacie radę oddać kotunię, bo nie dość, że prześliczna, to jeszcze obdarzona wspaniałym charakterem :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon lis 30, 2009 7:35 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

jest prześliczna :1luvu: za szybkie wyzdrowienie :ok: :ok: :ok:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Pon lis 30, 2009 16:59 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Nie wiem, ja już chyba przewrażliwiona jestem. Myślę, że Misia jest smutna, że się nudzi. :(
"Na wolności" łapała listki, ganiała się z zaprzyjaźnioną kotką, była - jak mawiają karmicielki - odrzutowcem.
Teraz ma tylko łazienkę i żadnego kociego towarzystwa. Cieszy ją nasz widok i nasze głaski, dziś nawet bawiła się piłeczką - na leżąco.

Martwi mnie też to, że za bardzo nie chce jej się chodzić. Mizia się, bawi, je głównie na leżąco. Wstaje od czasu do czasu i do kuwetki.
Nie wygląda na to, żeby ją coś bolało. Czasem zdarza jej się podwijać łapkę, ale myślę, że to jeszcze "pamięć bólu", bo staje na niej normalnie, a często też nią trampluje. :wink:
(może to jakiś słaby ból jednak jest? Kurcze, wiedziałabym coś więcej, gdybym sama kiedykolwiek miała coś połamanego, ale nigdy sobie nic nie złamałam, więc nie mam zielonego pojęcia jaki rodzaj bólu to może być. I czy tydzień po złamaniu są jeszcze bóle? I po takiej operacji?)


Mam wrażenie, że ona znów marzy o byciu odrzutowcem...
"Na salony" jest jeszcze za wcześnie, dziewczę może sobie coś urazić, no i krówki mogą ją ganiać. Ale staram się otwierać czasem drzwi, by miała kontakt z rzeczywistością na zewnątrz łazienki. Dziś miała spotkanie z Tasią (bo Tasia wyczaja wszystko co jest w łazience :D ) no i było obopólne obsyczenie. Ale ja znam Tasię - to wróży początek wielkej przyjaźni! (no tylko kiedy ja już będę mogła Misię puścić "na salony"?... :roll: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto gru 01, 2009 12:50 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Ta łapka się chyba goi - zarówno na skórze, po szwie, ale i wewnątrz. I chyba teraz sprawia Misi większy dyskomfort.

Na szczęście cała reszta idzie dobrze: Misia trampluje obiema łapkami, dziś sobie króciutko posiedziała (opierając sie na obu przednich łapkach), ma duży apetyt i jeszcze większą ochotę na pieszczoty. :ok: :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto gru 01, 2009 12:52 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Śliczna dzielna koteczka :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 54 gości