Maltretowa kotka ma TDT i DT. Potrzebne wsparcie na karmę!!!

boshe... kiciusia... Za co to wszystko cie spotkalo?! :placz:

monika74 pisze:małe sprawozdanie z dzisiejszego dnia
Lili zajmuje łazienke ładnie je przepada za tackami sheby (AnSi za pieniążki od Ciebie pozwoliłam sobie kupić zaopatrzenie w shebe dla Lili i dobre suche jedzonko)
Niestety nie ma mowy o zblizeniu sie do niej dotyk wogóle nie wchodzi w gre

na wszystko przyjdzie czas, powoli.

Prawdę mówiąc to mam nikłe nadzieje, że kotka będzie pro ludzka. Po prostu nie mam szczęścia do krówek. Zawsze trafiają mi się jakieś dziwadła, więc taka normalna i pro ludzka to by była niespodzianka. :wink:

na pewno potrzebuje czasu, zeby dojsc do siebie... po tylu przezyciach....

ale teraz bedzie juz tylko coraz lepiej :ok:

A ja myślę, że duzo serca, dobre jedzenie, obecność innych kotów i Lilii dojdzie do siebie. Pamietajcie, że cały stres przesiedziała w schronie. Teraz zostały resztki i trzeba odbudowac wiarę w człowieka ( jak to okropnie zabrzmiało ) :oops:

Ja też pomyślałam o obecności innych kotów. Ona nie ufa ludziom. Ale koty to co innego. Może właśnie poprzez inne kota uda się człowiekowi do niej dotrzeć :ok:

Gibutkowa pisze:Ja też pomyślałam o obecności innych kotów. Ona nie ufa ludziom. Ale koty to co innego. Może właśnie poprzez inne kota uda się człowiekowi do niej dotrzeć

Ja właśnie mam taką kotkę. :ok:

za Lilunie :ok:

Jakiego suchciela je Lili?

dopiero tutaj trafiłam...
kciuki za kotenię... :ok:

Gibutkowa pisze:
monika74 pisze:Niestety nie ma mowy o zblizeniu sie do niej dotyk wogóle nie wchodzi w gre

Dobrze że je To znaczy że ma wolę życia i zachowane podstawowe instynkty - w tym także strach Ale na tym etapie to nawet lepiej - nie jest apatyczna. Lepiej że reaguje agresją niż zobojętnieniem. .

100 % racji w racji. I druga uwaga Gibutkowej, z którą się zgadzam i ćwiczę na co dzień - w takich sytuacjach do kota dociera się poprzez inne koty

. Trwa to nieraz sporo, ale - przynajmniej u mnie - zawsze sie udaje. Nie znaczy to, ze kot staje się namolnym kolankowcem, ale uczy się patrząc na inne Ogonki zaufania

I pomalutku, pomalutku..

Gibutkowa pisze:Jakiego suchciela je Lili?

Apetyt Lili ma doskonały powiedziałabym nawet ze jest obzartuchem
uwielbia shebe a z suchego najlepiej smakuje exigent z rc

Widze że wie co dobre. Monika jak mogę coś poradzić to siadaj przy niej najlepiej z ksiazką, nie patrz na nią ale niech sie oswaja z obecnością człowieka. Nawet jak podejdzie i powacha Cie nie reaguj. To musi być jej decyzja nie Twoja, że będzie chciała do Ciebie podejść. :ok:

oby tylko kicia zdazyla sie przekonac, ze sa tez i dobrzy ludzie, ktorzy naprawde kochaja zwierzeta i krzywdy nie zrobia. Chocby nawet mialo to trwac latami, ale niech zdazy sie o tym przekonac i zaznac prawdziwego kociego szczescia w swoim zyciu!

Maltretowa kotka ma TDT i DT. Potrzebne wsparcie na karmę!!!

Kto przegląda forum