Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 29, 2009 12:57 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

agul-la pisze:no tak, z facetów jest m.in. ten pożytek, że zjedzą wszystko co w lodówce zalega :lol:



To prawda :mrgreen:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie lis 29, 2009 13:15 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

Czarną kawę wypiłam :) , patrząc na Alusi drożdżówki :evil: .
Za to łazi za mną od wczoraj grzane piwo, o mało mi się nie śniło :twisted: . Pewnie dlatego że nie mogę, bo w sumie częściej jak raz, dwa razy do roku tego nie piję :lol: .

agul-la pisze:słuchajcie orientuje się któraś z was jak zrobić siemię lniane co by kotek zjadł bez wybrzydzania? one jedzą te smarki z własnej i nie przymuszonej woli?

Ja kupuję mielone w aptece, zalewam wrzątkiem po chwili mieszam i jak się przestudzi daję taką zawiesinę z łyżeczki lub po prostu na miseczkę. Same piją :D . Daję mniej więcej pół łyżeczki na 50 ml wody - można trochę więcej wody, będzie rzadsze nieco. Tylko uwaga: nie wolno mielić samemu tego w ziarnach. Można też normalnie wg przepisu robić gluta z parzonych ziaren, przecedzić i samego gluta podać, ale to więcej roboty, a poza tym moje wolą tę zawiesinę.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 29, 2009 13:18 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

ja mam tylko siemię w ziarenkach, nie było mielonego, ale zobacze w takim razie jutro w aptece. dzis natoimiast zrobimy gluty ze zwykłego i zobaczymy co z tego wyjdzie. musze mu czymś osłonić żołądek
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 13:39 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

a po co chcesz im siemię podawać? dzieje się coś?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 29, 2009 13:47 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

rysiek ma widac podrażniony żołądek przez kłaczyska. znów mi zwymiotował. nie chcę panikować, bo to zwrócona treść zołądka tylko. na stronie wetrynaryjnej jakiejś wyczytałam, że koty często łapczywie zjadają pokarm i to powoduje zwracanie. będe mu dawać malutkie porcje wobec tego tak jak tam zalecali i na wszelki wypadek siemię, żeby trochę złagodzić ten podrazniony być może żoładek.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 13:52 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

a no to faktycznie, trzymam kciuki, żeby minęło :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 29, 2009 13:55 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

no lepiej niech minie, bo inaczej wet będzie. oczywiście dostałam dziś obsesji na punkcie różnych chorób, które on pewnie ma i nawe go zważyłam, bo wydawało mi się, że wychudł itp. ale wciąż 7 kilo jest :oops:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 14:02 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

Agula jak masz młynek do kawy to można w nim zemleć :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie lis 29, 2009 14:04 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

ale monostra pisała, że nie wolno ich samemu mielić :? to teraz juz nie wiem :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 14:09 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

o kurka nie doczytałam :roll: :roll: na pewno Monostra ma rację ja koteczkom nie dawałam nigdy :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie lis 29, 2009 14:13 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

Mnie to powiedziała wetka. Siemię mielone apteczne jest pozbawiane czegoś szkodliwego, co jest w otoczce nasion (bij, zabij, nie pamiętam, czego :oops: ). Nomalnie przy parzeniu nasion, to nie przechodzi do śluzu, a nawet jak zjesz nasiona, to otoczki nie strawisz i nasiona tylko "przelecą". Natomiast przy mielonym je się wszystko.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 29, 2009 14:26 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

zrobię ze zwykłych ziarenek i odcedzę tak jak napisane na opakowaniu. a ile mu dac?łyżeczkę, dwie? o ile będzie jadł :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 14:32 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

Monostra pisze:Mnie to powiedziała wetka. Siemię mielone apteczne jest pozbawiane czegoś szkodliwego, co jest w otoczce nasion (bij, zabij, nie pamiętam, czego :oops: ). Nomalnie przy parzeniu nasion, to nie przechodzi do śluzu, a nawet jak zjesz nasiona, to otoczki nie strawisz i nasiona tylko "przelecą". Natomiast przy mielonym je się wszystko.

jak to człowiek całe życie się uczy 8O mam nadzieje, ze wiedza zostanie u mnie tylko w teorii ale zawsze przydatne, bo i dla ludzia - prawda?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 29, 2009 14:33 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

dam mu dobry przykład i też zjem :D synus chyba po mamusi ma problemy z żołądkiem :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 29, 2009 14:34 Re: Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio-kulinarny II

Moje zjadały po 3-4 łyżeczki naraz, aż miały dość - to bezpieczne, rozwolnienia też nie miały :lol: . Natomiast jak kocisko samo nie chciało, to dawałam strzykawką jednorazowo po 10 ml (to łyżka stołowa mniej więcej) 2, czasem 3 razy dziennie.

Tyzma, jak najbardziej ludzi to też dotyczy.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 125 gości