Ta młodziutka ok.roczna koteczka nie wiedziała jeszcze, że świat może być tak okrutny...Na radomskim osiedlu została poszczuta agresywnym psem, walczyła dzielnie, ale niestety....straciła przednią łapkę i ogonek, cały tył obdarty ze skóry. Fifi trafiła do schroniska w Radomiu, zachowuje się jakby nic się nie stało, jest bardzo dzielna, świetnie sobie radzi, jest w pokoju kierowniczki, wskakuje na fotel, załatwia się do kuwetki. Nie wiem czy przypadkowy klient adoptuje Fifi, ona potrzebuje kogoś, kto zechce wynagrodzić jej cierpienia. Ma piękne żółte oczy, kalekie zwierzęta kochają podwójnie. Pomóżmy Fifi znaleźć dom taki, w którym będzie kochana.
Podobno ten właściciel psa urządza sobie takie zabawy....to straszne.




Ostatnio edytowano Wto kwi 13, 2010 21:14 przez
malinka1, łącznie edytowano 5 razy