ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 04, 2009 0:55 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

byl Maciek. obejrzal lapke Barylki - niestety lapka do leczenia. PODOBNO powinno sie niebawem zagoic, ale poki sie nie zagoi mam go trzymac u siebie. A tak sie ucieszylam ze zre i bede go mogla oddac...

cukier nadal za wysoki, ale niepokoi mnie pomysl podania wiekszej dawki insuliny, bo juz raz przy takiej dawce zrobila mu sie ostra hipoglikemia... ale chyba nie mam wyjscia, bo dotychczasowa dawka jest malo skuteczna.

czyli nadal klucie i tabletki. w czwartek zmiana opatrunku, musze kogos upolowac do pomocy :roll: sprobuje namowic Mame, ale moze oporowac... robienie tego w pojedynke nie ma kompletnie sensu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 12:44 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Powinnam dostawać dodatek za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia.

po raz drugi w ciągu kilku dni Baryłka doprowadził mnie do bezdechu ze zdenerwowania. Czasem na insulinę nie reaguje w zasadzie w ogóle, a czasem wpada w hipoglikemię i traci świadomość...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 10:14 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Baryłka syczy na mnie gdy się do niego zbliżam :(

Nie boję się go rzecz jasna, ale smutno.

Ale wczoraj wieczorem - miał jakiś atak przymilności, po pogłaskaniu zaczął nawet barankować...

dziś zastałam go w wersji tradycyjnej, czyli schowanego pod posłankiem...



łapa się goi ładnie, ale powoli.

niestety apetyt ma bliski zera, coś tam czasem skubnie, ale niewiele. no i te jazdy z insuliną, które mnie doprowadzają prawie do zawału, kompletnie nie wyobrażam sobie w takiej sytuacji pani Ewy...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 10:16 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Baryłka Koteczku jedz chociaż trochę :) :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 11:13 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Baryłko, smutasku, przestań marudzić, wyzdrowiej.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lis 17, 2009 16:10 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

co tu taka cisza?aż się boję

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 17, 2009 17:42 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Barylka nadal u mnie. lapa sie goi, ale powoli.

troche je, ale nie sa to ilosci super
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2009 16:45 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Baryłka zjadłeś troszkę? Łapkę leczymy wspólnie i zobaczymy kto szybciej wyzdrowieje :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 26, 2009 17:55 Re: ciężko chory BARYŁKA - wyniki lepsze ale nie je :(

Baryłka szuka na DZIŚ LUB JUTRO PO POŁUDNIU KIEROWCY do Boliłapki i z powrotem na Bielany!

PILNE!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 18:00 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

Baryłka ma sklejoną nogę :twisted: ogólnie czuje się bardzo dobrze, pomijając drobny fakt, że ciągle siedzi POD posłankiem zamiast na nim...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 19:22 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

Ale co to znaczy, że ma sklejoną nogę? Klejem?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 08, 2009 18:49 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

a co tam u Baryłki tak długo zadnych wieści,jak łapka i jak cukier :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto gru 08, 2009 19:23 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

łapę dziś maciek obejrzy, ostatnio było nieźle.

cukier ma już w normie, to było zapalenie trzustki (m.in.) najprawdopodobniej, więc jak to wyleczyliśmy - cukier jest OK.

Ostatnie badania krwi - prawie zdrowy kot ;) nawet wątrobowe były tylko leciutko powyżej normy. Nie do uwierzenia jaka zmiana, aż trudno poznać, że to ten sam kot ;)

zrzucił też mocno z wagi, teraz waży 4,5 kg.

je chętnie suche :)

za to mu się jedno oko ślimaczy :twisted:

ale krople to już mu ewa da radę wpuszczać, więc jeśli tylko Maciek zaordynuje koniec opatrunków - odwożę go WRESZCIE do domu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2009 19:24 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

i to sa dobre wieści :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro gru 09, 2009 2:02 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

Baryłka już nie ma opatrunku!!!

vivat!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Malk i 134 gości