Rajmund do niesamowite stworzonko, najważniejsze, aby nie siedział sam....podczas gotowania Rajmundek cały czas mi towarzyszył, ani raz nie miauknął, do innych zwierzaków mruczy, nie wykazuję żadnej agresji, a w takim stanie to przecież byłoby normalne...
U Rajmunda wszystko w porządku, chłopak czuję się coraz lepiej. Nie można przejść obok niego i nie pogłaskać;) Dopomina się za każdym razem. Garnie się do ludzi i zwierząt, Rajmund to dusza towarzystwa