SchronWro zdj.94, DT dla Maćka i DS dla Grey i Silver pilne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 28, 2009 9:53 Re: SchronWro

BOZENAZWISNIEWA pisze:troche zmieniłam Kicia wpis-poczytaj-Zbieralismy fundusze na leczenie Kaji i Kitki-cuda robilismy...kroplówki, leki, Zylexis.scunumune codziennie...zeby wyniki podciagnac, zeby Interferon właczyc......teraz jak wiem,ze to tarczycy nowotwór to sie nie dziwie,ze ataki złosci miała...wahania nastroju...biedna kiteczka...nadal nie moge w to uwierzyc,chociaz moze to lepiej ,ze tak po prostu zasneła i sie nie meczyła...umarła mi na rekach...

Cieszę się, że oprócz serca kierujesz się też rozsądkiem. Wzięłaś z naszego schronu same najtrudniejsze przypadki, których nikt nie chciał, jesteśmy Ci za to bardzo wdzięczne :1luvu:
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 28, 2009 10:26 Re: SchronWro

BOZENAZWISNIEWA pisze:troche zmieniłam Kicia wpis-poczytaj-Zbieralismy fundusze na leczenie Kaji i Kitki-cuda robilismy...kroplówki, leki, Zylexis.scunumune codziennie...zeby wyniki podciagnac, zeby Interferon właczyc......teraz jak wiem,ze to tarczycy nowotwór to sie nie dziwie,ze ataki złosci miała...wahania nastroju...biedna kiteczka...nadal nie moge w to uwierzyc,chociaz moze to lepiej ,ze tak po prostu zasneła i sie nie meczyła...umarła mi na rekach...


Kiteczko ['] :cry: :cry: :cry:
los jest niesprawiedliwy :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 28, 2009 11:40 Re: SchronWro

Bożenko, bardzo mi przykro :( nie muszę domyślać się jak boli serce, ja przechodziłam to niedawno :(
Kiteczko los jest taki niesprawiedliwy :(
Ostatnio edytowano Sob lis 28, 2009 15:42 przez jessi74, łącznie edytowano 1 raz

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob lis 28, 2009 12:05 Re: SchronWro

Kicia ma rację, dostałaś od nas same trudne przypadki :(

Mam nadzieję, że pomimo złych wyników, Antonio nie sprawi Ci większych kłopotów zdrowotnych :) Trzymamy za niego kciuki. On bardzo długo był odwodniony, nie do końca wiadomo, co działo się z nim przed pobytem w schronie.

Moim zdaniem, można mu zrobić porządne odrobaczenie, a nóż jakiś pasożyt się przyplątał i wysysa z niego soki witalne :(
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 28, 2009 12:07 Re: SchronWro

_leśna_ pisze:Jest tam nadal
Ja jak wróciłam to dowiedziałam się że dostał masakrycznego szału w klatce w baraku, atak agresji i w ogóle amok poszedł do izolatki i tam siedzi teraz żeby "podpatrzeć" co mu jest,
Mało się rusza dziwnie się zachowuje jest teraz taki bardzo wyciszono-przestraszono-zestresowany i jeszcze nie do końca wiadomo ale na razie jest chyba ok


Czyli nic konkretnego nie wiadomo :( Na długo zaplanowana jest obserwacja? Mam nadzieję, że to nic poważnego tylko coś w rodzaju długotrwałego szoku pourazowego ;)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 28, 2009 12:50 Re: SchronWro

jessi74 pisze:Bożenko, bardzo mi przykro :( nie muszę domyślać się jak boli serce, ja przechodziłam to niedawno :(
Kajeczko los jest taki niesprawiedliwy :(


Kitka umarła-nadal sie nie moge pozbierac...rano macam reka z prawej strony, a tam jej nie ma...zawsze tam ze mna spała...
Kaja zyje na przekór wszystkiemu i krzyzykowi jaki jej postawilismy-ma wolę walki, czego Kitce zabrakło...Kaja(białaczka)dzisiaj nadal goraczkuje,ale nie ma niepokoju(to normalne jak sie Vibragen podaje, widac,ze organizm walczy)Apetyt ma, łobuzuje z Antoniem...teraz w piłeczke graja w salonie po jedzonku...Samantha tez i Milus(wysraczkał sie i znowu sie objada)
Wszystkie koty odrobaczylismy i "odkłaczylismy"porzadnie-Antosia tez...tak sie rozkrecił,ze łapac sie nie aje i wielkie kocisko z niego sie zrobiło...Dziekuje za rady co do badań i wogóle-Tobie Kicia wysle kontenerek w poniedziałek ,b,albo wtorek rano.Miałam to zrobic dzisiaj, ale zero zycia, nie mam na nic siły...nawet obiadem sie dzisiaj inni zajma...doła mam...szkoda mówic.Czekam na opinie z Portugalii i działac bedziemy.dOBRZE,ZE mILUS I sAMANTHA SA JUZ PO STERYLCE,NIE MA ZAGROZENIA CIAZOWEGO.nIE WIEM ,CZY KTOS WIE,CZY sASZKA JEST CIACHNIETY?BO Z aNTOSIEM TO TROCHE PODEJRZANE JEST-JAJEK ZEWNETRZNYCH NIE MA...ALE "ZALOTY ROBI"Miłego dnia...a Bunia pojechała o domu?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lis 28, 2009 13:11 Re: SchronWro

Bunia chyba w poniedziałek albo wtorek, nie pamiętam...
Bożenko trzymaj się... :roll:

Jessi - tak ja pisała Bożenka - Kitka odeszła (nowotwór tarczycy, już ponad miesiąc chyba była wzmacniana żeby można było podać Interferon, nie udało się :cry: ), a Kajeczka (białaczka) żyje i jest leczona Virbagenem (to jest odpowiednik Interferonu, już ma drugą serię). Antek ma wyniki anemiczne jest wzmacniany scannomune i innymi witaminami (chyba też Zylexis dostał), pozostałe koty na Immunodolu i na Beta-Glukanie (w innej postaci). To tak w skrócie telegraficznym.

Ciągle o Rudym myślę... tu we Wrocku jest jakiś specjalista co się w urazach naurologicznych specjalizuje? U kotów? :roll: Strach go brać na DT bo nie wiadomo co mu jest... a jak będzie trzeba jakieś specjalistyczne badania?... Cholercia trochę patowa sytuacja. Żeby chociaż były jakieś przypuszczenia co do tych urazów. A tak to można bajki pisać :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 28, 2009 13:31 Re: SchronWro

Gibutkowa pisze:Bunia chyba w poniedziałek albo wtorek, nie pamiętam...
Bożenko trzymaj się... :roll:

Jessi - tak ja pisała Bożenka - Kitka odeszła (nowotwór tarczycy, już ponad miesiąc chyba była wzmacniana żeby można było podać Interferon, nie udało się :cry: ), a Kajeczka (białaczka) żyje i jest leczona Virbagenem (to jest odpowiednik Interferonu, już ma drugą serię). Antek ma wyniki anemiczne jest wzmacniany scannomune i innymi witaminami (chyba też Zylexis dostał), pozostałe koty na Immunodolu i na Beta-Glukanie (w innej postaci). To tak w skrócie telegraficznym.

Ciągle o Rudym myślę... tu we Wrocku jest jakiś specjalista co się w urazach naurologicznych specjalizuje? U kotów? :roll: Strach go brać na DT bo nie wiadomo co mu jest... a jak będzie trzeba jakieś specjalistyczne badania?... Cholercia trochę patowa sytuacja. Żeby chociaż były jakieś przypuszczenia co do tych urazów. A tak to można bajki pisać :roll:


Sprostuje-Kajusia skończyła 2 serie,nibawem dostanie 3 serie Vibragenu Omega...A Antonio jest po Zylexisie 3 dawkach co 2 dni...i teraz tydzień temu Lydium dostał...Kaja z rąk prawie mi nie schodzi...wszedzie, wszedzie ze mna...ale jakos dziwnie "podsmierduje"...dlatego sie o nia boje-dziasełka w porzadku ma...
Czekam na wiesci o Buni, bo do mojej kolezanki jak sie nie myle ma pojechac...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lis 28, 2009 14:34 Re: SchronWro

na UP jest neurolog. baadał krówkę jak pojechałam z nią na up w niedziele po urazie. za raz znadje skierowanie to powiem jak sie nazywa

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Sob lis 28, 2009 14:41 Re: SchronWro

Gibutkowa pisze:Antek ma wyniki anemiczne jest wzmacniany scannomune i innymi witaminami (chyba też Zylexis dostał)

To mi przypomina przypadek Kleopatry. Testy wykazały hemobartonellozę. Zapytaj lekarza, czy wykluczył tą chorobę, bo u nas w schronie ona występuje i daje właśnie objawy anemii.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 28, 2009 15:24 Re: SchronWro

Kicia_ pisze:
Gibutkowa pisze:Antek ma wyniki anemiczne jest wzmacniany scannomune i innymi witaminami (chyba też Zylexis dostał)

To mi przypomina przypadek Kleopatry. Testy wykazały hemobartonellozę. Zapytaj lekarza, czy wykluczył tą chorobę, bo u nas w schronie ona występuje i daje właśnie objawy anemii.


no tak podejrzewam..
dobrze,ze napisałas...
Dostałam odpowiedx wyników Kaji i Antka-Kaja niestety rokowania bardzo złe, własciwie nie kazał jej meczyc(ale sam by nie uspił)Napisał,ze jesli po matce ma to szanse na zycie zerowe
Co do Antonia jak napisałam o objawach-stwierdził i pytał,czy nie był wygłosdzony.Wyniki wskazuja na zagłodzenie i przebyte zapalenie otrzewnej.Powiedział jeszcze,zeby dac mu czas teraz i obserwowac-gdyby zasłabł to "mordowac'kroplówami,ale na razie dac mu cza, bo zwierze wychudzone i osłabione katarem długo sie regeneruje i jesli te wyniki były robione zaraz po antybiotyku, to mamy sie teraz tym nie przejmowac.Jak wziełam Antosia, to kupy nie robił...bo nie miał czym :evil: dopiero po 2 dniach jak karmiłam go mokrym...zaczał normalnie sie wypróżniac, wczesniej jakies cos wyschniete było....Kaja ma walczyc i ja nie oddam jej łatwo,uspic jej tez nie dam...zaczelismy walke i do końca bedziemy życ razem...nie jest rzecza...zeby "zniszczonego sie pozbywac"...
"przebyte zagłodzenie"...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lis 28, 2009 15:45 Re: SchronWro

o wszystkich kotkach czytam u Ciebie Bożenko wiem i czytam na bieżąco, nie wiem, jak to się stało, że pomyłka w pisaniu nastąpiła :oops: chyba myślałam o mojej Kajeczce [*]

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob lis 28, 2009 15:51 Re: SchronWro

mam dobre wieści: Zara daje się głaskać, nie mruczy przy tym, ale można ją głaskać długo, do znudzenia. Nadstawia bródkę do drapania. Jak na razie nie podoba jej się noszenie na rękach, ale od środy tak szybko nam zaufała. Jutro zrobię wątek ze zdjęciami, a we wtorek banerek.
=========================
Obrazek
=========================
http://www.allegro.pl/item924254167_dla ... haryt.html

Otiskowa Mama

 
Posty: 885
Od: Nie cze 07, 2009 14:11
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Sob lis 28, 2009 16:05 Re: SchronWro

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Sob lis 28, 2009 22:44 Re: SchronWro

Dziewczynki-ja mam 2 pytania:
-CZY sASZKA JEST ODJAJCZONY,BO OBMACAC GO NA RAZIE NIE CHCE, ZEBY SIE NIE ZRAZIŁ
-CZY został wogóle zaszczepiony od zakaxnych i cokolwiek -mam pusciutka knizke..a wazne, bo po niedzieli chce jechac.Jesli był szczepiony to lepiej...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, puszatek i 98 gości