CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

Bardzo zabawne

To jeszcze napisze, że nie mam telefonów ani maili o Asterię

Carmen chwycił koci katar.
Bruno zdrowy.
Sanam coś wymiotuje.
Rani po sterylce już bryka.
Khan nieświadomie za chwilę straci jaja.
Prem jest totalnie wyluzowany.
Safed zmężniał i przytył.

Obrazek

Co podano kotu (Prem?) na 4. zdjęciu?

Też chcę! :ryk:

Można liczyć na jakieś fotkensy Asterii?

EwKo dobry domysł to jest Prem vel. Simba. On ma taki styl odpoczywania poprostu :lol:

Na zdjęcia liczyć zawsze można :twisted:

Asteria wygląda tak samo jak wcześniej.

Lubię oglądać obrazki :ok:

zdjęcia fantastyczne, szczególnie to przedostatnie

. Szkoda, że nie można powiększyć

Wstawianie zdjec do powiekszenia to wyzsza szkola jazdy, ktorej jeszcze nie opanowalam.
ZDJECIA SA TUTAJ

Jestem inteligentną osobą :mrgreen:

, więc dalej poprowadzę sobie rozmowę ze sobą :mrgreen:

Asteria oprócz tego wyłysienia na brzuszku zaczęła się dziwnie drapać :roll:

To nie są już żadne pasożyty bo wszystkie wytępiłam :twisted:

Zastanawiam się czy to nie sprawka Scanomune :roll:

Może przesadziłam z podnoszeniem jej odporności :roll:

Chochlik oddał w kuwecie pasażerów na gapę co miał w środku siebie. Ucho walecznie nie chce dawać zakrapiać, więc muszę ujarzmić 5 kilogramów kota. On to ciapciak, więc nie jest trudno :mrgreen:

a Karmisia zdjęcia to chyba nikomu się nie podobały :twisted:

aassiiaa ja nie wiem o co chodzi z tym świerzbem, chyba jakaś epidemia

moja teściowa cały czas do weta lata
najpierw Smeagol - zapalenie krtani... i jeszcze do końca nie wyzdrowiał
to znowu Karmiś jest chory

ma świerzba w uszach, zapalenie spojówek i migdały powiększone - wielkości wisienek

czy ktoś wie, co zrobić żeby drugi kot świerzba nie złapał :roll:

chociaż wetka powiedziała mojej teściowej, że Smeagol pewnie już złapał świerzba, tylko jeszcze nie widać, bo on się rozwija 3 miesiące :roll:

...a ja nie mam o tym zielonego pojęcia

najgorsze, że Smeagolowi odporność spadła przez to zapalenie i pewnie łatwo coś złapie

W celu zabezpiecznia podałabym po prostu strongholda - nie powinien się zalęgnąć żaden potwór świerzbowy :ok:

luelka pisze:W celu zabezpiecznia podałabym po prostu strongholda - nie powinien się zalęgnąć żaden potwór świerzbowy

no właśnie - to samo przyszło mi do głowy i wręcz zdziwiłam się, że wetka tego nie zaproponowała

powiedziałam teściowej, żeby sama kupiła strongholda lub advocate i zaaplikowała Smeagolowi

Ja nie wiem co się dzieje z odpornością naszych kotów

Chochlikowi zaczęło łzawić oko i nie wiadomo dlaczego. Okres zarazkowy chyba jest w pełni :evil:

Chochlik nie ma kociego kataru tylko podraznienie / zapelenie spojowki. Badz madry gdzie sie on tego dorobil. Zakrapiam oko i czekam na poprawe a juz troszke ja widac

Troszkę nowych obrazków :mrgreen:

Reszta TU

A może Chochlik dostał od kogoś po oku? Moja Walunia była w zeszłym roku tak właśnie poszkodowana, a byłam przekonana że to kk, bo oko nagle zaczęło paskudnie ropieć...

luelka pisze:A może Chochlik dostał od kogoś po oku? Moja Walunia była w zeszłym roku tak właśnie poszkodowana, a byłam przekonana że to kk, bo oko nagle zaczęło paskudnie ropieć...

Bardzo mozliwe ale nie widac ryski/ranki itp. Tobrex pomaga i to najwazniejsze

CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

Kto przegląda forum