K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 27, 2009 22:33 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Liwia pisze:Tweety, a pamiętasz może czy Jerry miał zrobiony wapń i fosfor? w normie wyszły?


wszystko będę wiedzieć w poniedziałek. Jak nie doczytam albo braknie mi czasu to Cię wykorzystam mimo choroby coby dostać w punktach info o co mam zapytać, żeby wyszło na to, że ja niby taka mądralińska i się nie dam zaskoczyć ani zbyć :wink:
Maja215, dostałam wiadomość, na razie rozpatrujemy jeszcze jedną opcję biorąc pod uwagę stan zdrowia i potrzeby małego. Jak się sprawa wyklaruje, będziesz pierwszą powiadomioną osobą.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 22:37 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

kastapra pisze:Wełna może pójdzie do domu z Kaszmir, mam wielką nadzieję!!
Niezbyt dobrze bidusie zniosły szczepienie, zwłaszcza Kaszmir :(


wieziesz je obie pokazać?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 22:41 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

A ja dostalam sygnal od kolezanki, ze w mieszkaniu jej sasiadki-alkoholiczki sa dwie kotki. Kobieta pije potwornie, kolejny odwyk w szpitalu z kolei nic nie daje, kolezanka chce zabrac od niej te zwierzaki bo jest powazne ryzyko ze marnie skoncza :| Zrobila kobiecie awanture podobno straszna. Z informacji jakie mi podala jedna kotka starsza, na pewno ma ok. roku, po sterylce, szczepieniu i odrobaczeniu. Druga ma pol roku, jest tylko odrobaczona.
Pytalam co na to "opiekunka", podobno jest w takim ciagu ze nie powinna zauwazyc ze koty zniknely. Na szybko kolezanka powiedziala ze jak bedzie tam zle to zabierze koty i wyjdzie.
...tylko co dalej? Ja jestem spalona jako przechowalnia (za blisko mieszkam i kobieta sie zorientuje ze moge miec cos do czynienia z tym czynem, zwlaszcza, ze kiedys kolezanka ja informowala ze dzialam w fundacji kociej), poza tym nie jestem na tyle mobilna zeby sie zajac jeszcze nimi... pomozecie? :roll: :(

Esz, Podgorze, jedna wielka melina, lumpiarnia, smietnik i getto :evil:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob lis 28, 2009 7:59 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Pirat ma 4 stopień w 4 -stopniowej skali niewydaolności nerek. Czuje się nieźle. Ile ten kot ma żyć?

Wiozę dzisiaj Gucciego do Arwetu, od wczoraj kuleje i pani pyta co ma tobić. i co miałam powiedziec: idz qurwa do lekarza. Jak tak dalej pójdzie gucci wróci, tylko gdzie nie wiem. Jesli Coco nie znajdzie domu do przyszłego weekendu to musze ją dać na Kocimską :-( Nie mam gdzie upchnąć zwierząt, a telefon nie dzwoni :-(
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 28, 2009 9:20 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Czy my na Kocimskiej przechodzimy na karmienie kotów sianem? Zostały 3 małe gurmety i żadnych innych puszek. No chyba, że gdzieś głęboko utajnione!
Iwan wypuszczony do pokoju, strasznie miauczy pod drzwiami i chce wyjść. Szew na brzuszku wygląda ok. Borki przywitały go nawet dość przyjaźnie, Baloo obwąchał, Baghira była nieco bardziej nieśmiala.
Iwan wykorzystuje każdą okazję, żeby uciec i podejść do drzwi wejściowych. On naprawde potrzebuje powietrza.
Klatkę umyję wieczorem, transporter wyczyściłam.
Upps.... właśnie uświadomiłam sobie, że zapomniałam wyrzucić śmieci :oops:

Czy Pipi dołączy kiedyś do swoich sióstr?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lis 28, 2009 9:34 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

miszelina pisze:Czy my na Kocimskiej przechodzimy na karmienie kotów sianem? Zostały 3 małe gurmety i żadnych innych puszek. No chyba, że gdzieś głęboko utajnione!
Iwan wypuszczony do pokoju, strasznie miauczy pod drzwiami i chce wyjść. Szew na brzuszku wygląda ok. Borki przywitały go nawet dość przyjaźnie, Baloo obwąchał, Baghira była nieco bardziej nieśmiala.
Iwan wykorzystuje każdą okazję, żeby uciec i podejść do drzwi wejściowych. On naprawde potrzebuje powietrza.
Klatkę umyję wieczorem, transporter wyczyściłam.
Upps.... właśnie uświadomiłam sobie, że zapomniałam wyrzucić śmieci :oops:

Czy Pipi dołączy kiedyś do swoich sióstr?


no cóż, ciężkie czasy nastały więc może trzeba się przerzucić na to co pod ręką. Koza wychowa się i na miotle brzozowej.

A czy nie miało być zgłaszane z wyprzedzeniem? :wink: dobrze, że czuwam sama z siebie i odbieram dzisiaj zamówione winstony z Rossmana. Wieczorem będą dowiezione tak samo jak plakaty z 1%.
Miszelina, my dowieziemy też te kotki od umierającej pani i jako, że one raczej nawet nie szczepione to musimy je dać na chwilkę do klatki po Iwanie. Myślę, że będziemy jednak sporo po Twoich porządkach.

Pipi dołączy, tylko musi iść do ciachnięcia wcześniej.

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Sob lis 28, 2009 9:38 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

wislackikot pisze:
miszelina pisze:Czy my na Kocimskiej przechodzimy na karmienie kotów sianem? Zostały 3 małe gurmety i żadnych innych puszek. No chyba, że gdzieś głęboko utajnione!
Iwan wypuszczony do pokoju, strasznie miauczy pod drzwiami i chce wyjść. Szew na brzuszku wygląda ok. Borki przywitały go nawet dość przyjaźnie, Baloo obwąchał, Baghira była nieco bardziej nieśmiala.
Iwan wykorzystuje każdą okazję, żeby uciec i podejść do drzwi wejściowych. On naprawde potrzebuje powietrza.
Klatkę umyję wieczorem, transporter wyczyściłam.
Upps.... właśnie uświadomiłam sobie, że zapomniałam wyrzucić śmieci :oops:

Czy Pipi dołączy kiedyś do swoich sióstr?


no cóż, ciężkie czasy nastały więc może trzeba się przerzucić na to co pod ręką. Koza wychowa się i na miotle brzozowej.

A czy nie miało być zgłaszane z wyprzedzeniem? :wink: dobrze, że czuwam sama z siebie i odbieram dzisiaj zamówione winstony z Rossmana. Wieczorem będą dowiezione tak samo jak plakaty z 1%.
Miszelina, my dowieziemy też te kotki od umierającej pani i jako, że one raczej nawet nie szczepione to musimy je dać na chwilkę do klatki po Iwanie. Myślę, że będziemy jednak sporo po Twoich porządkach.

Pipi dołączy, tylko musi iść do ciachnięcia wcześniej.

No, to jest efekt tego, że ja ostatni raz byłam na Kocimskiej we wtorek i puszek jeszcze było sporo :wink:
Gdybyście byli wcześniej, to obie klatki w pokoju są odkażone i zamknięte, gotowe do użytku.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lis 28, 2009 9:38 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

wislackikot pisze:
no cóż, ciężkie czasy nastały więc może trzeba się przerzucić na to co pod ręką. Koza wychowa się i na miotle brzozowej.

A czy nie miało być zgłaszane z wyprzedzeniem? :wink: dobrze, że czuwam sama z siebie i odbieram dzisiaj zamówione winstony z Rossmana. Wieczorem będą dowiezione tak samo jak plakaty z 1%.
Miszelina, my dowieziemy też te kotki od umierającej pani i jako, że one raczej nawet nie szczepione to musimy je dać na chwilkę do klatki po Iwanie. Myślę, że będziemy jednak sporo po Twoich porządkach.

Pipi dołączy, tylko musi iść do ciachnięcia wcześniej.


wislackikot nie zmienił płci tylko się nie wylogował a ja o tym zapominam aby sprawdzić :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 28, 2009 9:40 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

miszelina pisze:
wislackikot pisze:
miszelina pisze:Czy my na Kocimskiej przechodzimy na karmienie kotów sianem? Zostały 3 małe gurmety i żadnych innych puszek. No chyba, że gdzieś głęboko utajnione!
Iwan wypuszczony do pokoju, strasznie miauczy pod drzwiami i chce wyjść. Szew na brzuszku wygląda ok. Borki przywitały go nawet dość przyjaźnie, Baloo obwąchał, Baghira była nieco bardziej nieśmiala.
Iwan wykorzystuje każdą okazję, żeby uciec i podejść do drzwi wejściowych. On naprawde potrzebuje powietrza.
Klatkę umyję wieczorem, transporter wyczyściłam.
Upps.... właśnie uświadomiłam sobie, że zapomniałam wyrzucić śmieci :oops:

Czy Pipi dołączy kiedyś do swoich sióstr?


no cóż, ciężkie czasy nastały więc może trzeba się przerzucić na to co pod ręką. Koza wychowa się i na miotle brzozowej.

A czy nie miało być zgłaszane z wyprzedzeniem? :wink: dobrze, że czuwam sama z siebie i odbieram dzisiaj zamówione winstony z Rossmana. Wieczorem będą dowiezione tak samo jak plakaty z 1%.
Miszelina, my dowieziemy też te kotki od umierającej pani i jako, że one raczej nawet nie szczepione to musimy je dać na chwilkę do klatki po Iwanie. Myślę, że będziemy jednak sporo po Twoich porządkach.

Pipi dołączy, tylko musi iść do ciachnięcia wcześniej.

No, to jest efekt tego, że ja ostatni raz byłam na Kocimskiej we wtorek i puszek jeszcze było sporo :wink:
Gdybyście byli wcześniej, to obie klatki w pokoju są odkażone i zamknięte, gotowe do użytku.


to kto tam tak żre jak wołoduch? Iwan zwany Wielkim?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 28, 2009 9:43 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Chyba raczej Borki :)
Chociaż miseczka u Iwana też pusta.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lis 28, 2009 9:48 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

dlatego przypominam opiekunom Kocimskiej, jeżeli widzicie na swoim dyżurze, że zostało np z 6-7 puszek to zaczynajcie o tym meldować na wątku, nawet jeżeli miałyby napisać o tym 3 osoby to jest to ważne. Bo zamówienia są realizowane w soboty w Rossmanie i jest mi łatwiej jechać po 100 puszek niż latać specjalnie z domu z czterema

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 28, 2009 11:54 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Czortunia z Mefistem już w domu :) U nas w łazience Mokka, która za kilka godzin też jedzie do domu. Wracam do klusek :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 28, 2009 12:55 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety pisze:Czortunia z Mefistem już w domu :) U nas w łazience Mokka, która za kilka godzin też jedzie do domu. Wracam do klusek :wink:


Je, Mokka jedzie do domu :) Trzymam za nia kciuki... fajny domek?
A ja mam dalej ksiazeczki zdrowia kotow, Mokki i Borkow!
smacznych klusek :)

w kwestii dwoch kotek od alkoholiczki K.: obie sa niesterylizowane. jest szansa ze jedna pani sie nimi zajmie, nad czym bede pracowac zeby jednak sie zajela. starsza kotka ma ok. 3 lat, miala teraz przed wakacjami mlode jakos na wiosne - ta druga polroczna to jej corka.
z tego wynika ze kotki trzeba tylko ciachnac. mloda jest nieszczepiona.
dzis sie dowiem czy ktos sie nimi zajmie czy nie (ta kobieta jak wpada w ciag, to jest nieprzytomna i nie zajmuje sie nimi, pije na umor, potem wstaje i pije dalej, srednio raz na pol roku laduje na detoksie - teraz wyszla ze szpitala i na drugi dzien znow to samo :/)
powiedzialam kolezance zeby przyszla do mnie, napiszemy pismo do TOZu o sterylki. Najlepszy Szpeyer bedzie, przetrzymac koty sie da (albo u mnie od biedy albo u niej). Jak maja wrocic na stare smieci i byc dokarmiane przez sasiadke to niech przynajmniej sie nie mnoza.

Moje pytanie jest nastepujace: CZY KTOS COS BEDZIE CHCIAL ZAMAWIAC Z ZOOPLUSA? JA ZAMAWIAM NIEBAWEM WIEC PROSZE O ZGLOSZENIA. ZROBIMY WSPOLNA PRZESYLKE.

KATGRAL! potrzebuje info w sprawie puszek! odezwij sie jakos do mnie :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob lis 28, 2009 13:26 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

solangelica pisze:
Je, Mokka jedzie do domu :) Trzymam za nia kciuki... fajny domek?
A ja mam dalej ksiazeczki zdrowia kotow, Mokki i Borkow!



kurcze, to dlaczego nie pojechały z kotami?? potem jest takie pieprzenie, że koty gdzie indziej, książeczki Bóg wie gdzie. proszę tego pilnować, bo w takim razie musimy zrobić międzylądowanie u Ciebie, dobrze, że po drodze ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 28, 2009 13:46 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

solangelica pisze:
KATGRAL! potrzebuje info w sprawie puszek! odezwij sie jakos do mnie :)


w poniedziałek powinnam mieć informację o cenach:

1. Bozita kartonik
2. felix puszka 400 gr
3. Animonda brocconi puszka 400 gr


CZY COŚ JESZCZE MAM WYCENIĆ????
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Loganbar, Murraynah i 63 gości