K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 27, 2009 11:01 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Proszę nie ogłaszać Pumby!!!!

Mam ciągle telefony i jak po kocie niebieskim opowiadam o burym, czarnym czy biało-czarnym to jest jęk zawodu w słuchawce. :cry: :cry:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 11:33 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Edek jedzie jutro do domu.
Kochane ogłaszarki, prośba o zdjęcie Edziowych ogłoszeń.:-)
Dużo chętnych - -polecam nasze inne koty, w tym Tadeusza z racji koloru - Patka, masz może jego zdjęcie?
róznie ludzie reagują - podobnie jak pisze Akima - rozczarowanie, żal - trafiły mi sie nawet pretensje, że dzieci w domu smutne. :roll:
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 11:36 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

noemik pisze:Edek jedzie jutro do domu.
Kochane ogłaszarki, prośba o zdjęcie Edziowych ogłoszeń.:-)
Dużo chętnych - -polecam nasze inne koty, w tym Tadeusza z racji koloru - Patka, masz może jego zdjęcie?
róznie ludzie reagują - podobnie jak pisze Akima - rozczarowanie, żal - trafiły mi sie nawet pretensje, że dzieci w domu smutne. :roll:

zdjelam edka z dwukropka
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 11:41 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

dzięki, Basiu. :-)
wszyscy dzwonią o rudego, oczywiście.
choć nie, Tweety wczoraj miała zapytania o same czarnuszki.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 11:43 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Miuti pisze:[i]

Kto jak kto, ale Markopolo zrobił dla AFN wyjątkowo dużo.
Nie można mu zarzucić braku aktywności.
Strata takiego człowieka jak Marek to dla AFN wielka strata.

W AFN jest wielu ludzi, udzielających się skromnie i nikt im z tego powodu nie robi zarzutów.
Ja sama mam teraz tylko 5 AFNowskich kotów, nie działam na Kocimskiej, na forum pojawiam się rzadko.

Bardzo lubię i cenię Marka - i chyba nie tylko ja.


dla ludzi historia ma znaczenie, pielęgnują wspomnienia, stawiają pomniki ku pamięci. Jakby wrednie to nie zabrzmiało to kotom to lata i powiewa, dla nich liczy się tu i teraz. Jeżeli będziemy robić coś dla zasług to nie na tym polu i żadne opowieści, że ktoś od 20 lat tym się zajmuje też mnie nie interesują (jedynie pod kątem doświadczenia, nie mylić z rutyną). Kółko wzajemnej adoracji piętro wyżej, tu się pomaga ogonom - za "bardzo dziękuję".

Do domu prawdopodobnie pójdzie w przyszłym tygodniu Wełna, ważą się też losy Rysi, Fredzi, Joasi lub, w najmniejszym stopniu, Penelopy - oczywiście jednej z nich a nie wszystkich :wink:

Dzwoniła Aania, Krótka zostaje u niej, zamiast Krótkiej do domu pojechał Arbuz, bo Krótka uparła się jak żaba w błocie, że nie wejdzie do transportera i że kocha Aanię :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 12:22 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Rzomawiałm z Panią z Galerii Krakowskiej. Bardzo miła i sympatyczna. Jest bardzo otwarta na nasze propozycje, ale musi porozmawać z Panią Manager. Rozmowa będzie we wtorek i wtedy też dostanę informację jaka jest decyzja.

Bardzo prosze o mobilizację wolontariuszy 5 i 6 grudnia. Reszta na pw do Tweety o co chodzi.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 12:24 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Witam.
Tweety,czy jest możliwość,że jak będziesz jechała w poniedziałek po Jerrego,to bym zabrała się z Tobą? Bardzo bym chciała osobiście weta wypytać o opiekę i pielęgnację maluszka.
Mogę np do Ciebie podjechać i się zabrać,albo w inne dogodne miejsce,..
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 12:37 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Będę uaktualniać czarne. Czy wszystkie maluchy od Miuti mają dom i Nadia też?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 13:08 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Akima pisze:Będę uaktualniać czarne. Czy wszystkie maluchy od Miuti mają dom i Nadia też?


Bono będzie miał w weekend nowe fotki.. te, które mamy, mocno się przeterminowały.. Bonio to już kochany podrostek..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pt lis 27, 2009 13:14 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety pisze:
Miuti pisze:[i]

Kto jak kto, ale Markopolo zrobił dla AFN wyjątkowo dużo.
Nie można mu zarzucić braku aktywności.
Strata takiego człowieka jak Marek to dla AFN wielka strata.

W AFN jest wielu ludzi, udzielających się skromnie i nikt im z tego powodu nie robi zarzutów.
Ja sama mam teraz tylko 5 AFNowskich kotów, nie działam na Kocimskiej, na forum pojawiam się rzadko.

Bardzo lubię i cenię Marka - i chyba nie tylko ja.


dla ludzi historia ma znaczenie, pielęgnują wspomnienia, stawiają pomniki ku pamięci. Jakby wrednie to nie zabrzmiało to kotom to lata i powiewa, dla nich liczy się tu i teraz. Jeżeli będziemy robić coś dla zasług to nie na tym polu i żadne opowieści, że ktoś od 20 lat tym się zajmuje też mnie nie interesują (jedynie pod kątem doświadczenia, nie mylić z rutyną). Kółko wzajemnej adoracji piętro wyżej, tu się pomaga ogonom - za "bardzo dziękuję".



20 lat mojego życia to moja sprawa. Nie domagam się dla siebie uznania.
Chodzi mi o Marka.
Nie wydaje mi się, ażeby działał dla zasług. Gdyby tak było - to więcej by pisał na forum.
Nie zauważyłam, żeby się chwalił a zwłaszcza pouczał, co często innym się zdarza.
Jeżeli teraz nie pracuje dla AFN - to może ma to jakąś przyczynę?
To, co było, jest ważne.
Lubię i szanuję Marka.
Nie chciałabym, żeby mu było przykro.

Do tego tematu już nie wrócę.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 13:41 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Miuti pisze:
20 lat mojego życia to moja sprawa. Nie domagam się dla siebie uznania.
Chodzi mi o Marka.
Nie wydaje mi się, ażeby działał dla zasług. Gdyby tak było - to więcej by pisał na forum.
Nie zauważyłam, żeby się chwalił a zwłaszcza pouczał, co często innym się zdarza.
Jeżeli teraz nie pracuje dla AFN - to może ma to jakąś przyczynę?
To, co było, jest ważne.
Lubię i szanuję Marka.
Nie chciałabym, żeby mu było przykro.

Do tego tematu już nie wrócę.


do tej pory chyba żyłam w "mylnym błędzie", że to ja wiem najlepiej kto, co, ile robi i z jakim skutkiem dla fundacji i to nie tylko ludzie występujący na miau ale również tacy, których niektórzy nawet ze słyszenia nie znają. Skoro inni jednak wiedzą lepiej to nie zamierzam dyskutować
Ostatnio edytowano Pt lis 27, 2009 16:55 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 13:48 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety pisze:Jeżeli będziemy robić coś dla zasług to nie na tym polu i żadne opowieści, że ktoś od 20 lat tym się zajmuje też mnie nie interesują (jedynie pod kątem doświadczenia, nie mylić z rutyną). Kółko wzajemnej adoracji piętro wyżej, tu się pomaga ogonom - za "bardzo dziękuję".


Moim zdaniem, istnieje różnica pomiędzy "stawianiem pomników", a zwykłym przyzwoitym traktowaniem ludzi, z którymi się współpracuje, i nieprzekreślaniem tego, co robią.
Żadna organizacja, w której się tego nie przestrzega nie jest w stanie dobrze funkcjonować. W końcu ucierpią na tym również koty.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lis 27, 2009 14:03 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

noemik pisze:dzięki, Basiu. :-)
wszyscy dzwonią o rudego, oczywiście.
choć nie, Tweety wczoraj miała zapytania o same czarnuszki.

Ja mam rudo-białego, dorosłego kastrowanego. Świeżo wypadnięty lub wyrzucony. Gdyby ktos chciał tylko i wyłącznie rudego i żadnego innego, możecie go skierować do mnie ( zakładam, że wam się rude skończyły :wink: )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 14:10 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety, ja sie na 100 procent nie okresle ze na pewno bede na Mikolajkach w calej rozciaglosci, niemniej jednak postaram sie przyjsc choc na dwie,trzy godziny wesprzec ekipe.
8 grudnia mam kontrole, dopiero w ta niedziele moge wyjsc z domu.

Strasznie mi przykro z powodu Jerrego... Pierwszy raz spotykam sie z takim schorzeniem. Tweety jak bedziesz miec jakies linki do stron na ten temat, to podziel sie prosze - doczytam sobie.

I moje pytanie do Tweety: czy plakaty sa do odebrania na Kocimskiej? W poniedzialek odwaze sie wyjsc na miasto (mam sprawe w sadzie a potem jade zalatwic jeszcze jedna rzecz do centrum to moze bym powolutku podjechala).

Trisza wtlukla nowofunlandzicy?? Ona jest boska :) Uwielbiam te zołzę :twisted: mimo wszystko jest fajna, wchodzila na kolana, przychodzila do czlowieka sie przytulic, zaraz po szpitalu fundowala mi felinoterapie z wygrzewaniem glowy od strony chorego oka. Jak ja wolalam po imieniu zeby wyszla np z kuchni to grzecznie szla za mna. Bedzie z niej swietny kot domowy :) A nowofunlandzicy, coz... wspolczuje :)
Felek nie moze uwierzyc w swoje szczescie ze jej nie ma, w nocy przychodzil sie tulic czego dawno nie robil (wystarczylo ze Trisza spala w nogach). Fiona tez jakby odzyla...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lis 27, 2009 14:19 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Agulas74 pisze:
Tweety pisze:Jeżeli będziemy robić coś dla zasług to nie na tym polu i żadne opowieści, że ktoś od 20 lat tym się zajmuje też mnie nie interesują (jedynie pod kątem doświadczenia, nie mylić z rutyną). Kółko wzajemnej adoracji piętro wyżej, tu się pomaga ogonom - za "bardzo dziękuję".


Moim zdaniem, istnieje różnica pomiędzy "stawianiem pomników", a zwykłym przyzwoitym traktowaniem ludzi, z którymi się współpracuje, i nieprzekreślaniem tego, co robią.
Żadna organizacja, w której się tego nie przestrzega nie jest w stanie dobrze funkcjonować. W końcu ucierpią na tym również koty.


właśnie dlatego nie wymieniam tutaj wszystkich "ale", które się pojawiły więc proszę nie drążyć tematu jeżeli nie są Wam znane szczegóły. Nie zamierzam też ujawniać ich na PW ani w żaden inny sposób, od razu uprzedzam
Marek podjął decyzję i ja ją akceptuję, bo nie da się robić nic na siłę.
Jako człowiek ja nic nie przekreślam ale przy bieżących kocich sprawach nie biorę historii pod uwagę, bo ona nie ma tutaj żadnego wpływu na rozwój wydarzeń i konieczność działań.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości