jestem
dziewczyny, one chyba sa mniej wiecej takie same jak Selka-przynajmniej takie mam odczucia po 3 min obserwacjii na podłodze.
Tylko -u nich stres moze potegowac wszystko
na razie sa skostniale ze strachu
siedzą w posłanku, wlazły pod koc i zero ruchu.
Standardowo nie jedza i nie piją



postaramy sie o filmik-ja nie umiem osobiscie
Kompletnie nie musza isc oba na raz, pewnie,ze byłoby im razniej, ale nie ma co chyba na to liczyć.
Ja , uprawiajac czarnowidztwo( przez ostatnie ciezkie ciagle przypadki w schronie i ilosc nowoprzybyłych) strasznie sie boje, czy jest gdzies wogole dla nich dom
nikt ich nie chce natychmiast usypiac, ale w klatach przepełnienie, nie moga tam siedziec kilka miesiecy,trzeba działac naprawde szybko...tylko jak?
na kociarni katowickiej nie maja szans
to sa pomieszczenia niewielkie, wszystko jest skonstruowane na zasadzie połek i drabinek i otworów przez ktory koty sie przemieszczaja po róznych wysokosciach.
Maja duzo miejsca, ale ,ze tak powiem wielopoziomowego
Na podłodze jest tylko miejsce na kuwety-nie ma tam miejsca dla kotów.
na dworze nie moga mieszkac, zima idzie
