Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 26, 2009 16:42 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! PILNIE POTRZEBNY DT!!!

Tak prawdę mówiąc to Monika zadzwoniła z propozycją widząc pewnie moje nieudolne próby pomocy maluszkowi:))
Jeszcze raz dzięki:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 18:08 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! PILNIE POTRZEBNY DT!!!

dziewczyny-jestescie wielkie :1luvu:
czekamy na wiesci

fotki jeszcze ze schronu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 18:19 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! PILNIE POTRZEBNY DT!!!

o, Liwia_ znowu masz dziewczynkę na wydaniu :mrgreen:

jakby potrzebna była jakas rada w kwestii opatrunków to sie wiedzą i doświadczeniem podzielę.
Ucho to podejrzewam ze migusiem, ogonek juz nie takim migusiem ale spox. Byle bez zakażenia było.

kciuki za maleńtasa :ok:
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Czw lis 26, 2009 19:14 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Tia, kolejna "dziewczynka" :twisted: GRażynę już kiedyś zaopatrzyłam skutecznie w kociaka, też rannego i też chłopaka, który wg mojego opisu miał być dziewczynką ;) Mam wielką nadzieję, że ten kociak będzie miał już w życiu takiego farta jak Gustaw ;)
Dt pewnie to przeczyta i jakby co, będzie się radził w razie potrzeby. Tak strasznie się cieszę, że się tymczas znalazł...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lis 26, 2009 19:47 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

DT
nie umiał sie opanowac i wział tez pod opieke tego szkraba :wink:

Obrazek

Obrazek

trzymajmy kciuki,zeby kociaki były zdrowe
oba nieszczepione , wiec ja spanikowana :wink: :oops:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 19:53 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Emilka i Dyzio juz w domu tymczasowym zjadły, skorzystały z tego co trzeba i zaczęły sie bawic.
Jutro ida do weta.
I o kciuki prosimy, żeby nic niedobrego im nie wyszło i żeby szybko maiły farta i znalazły dom.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 20:02 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Ogromne kciuki za oba maluchy! I ukłon dla DT za wielkie serce :ok:
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Czw lis 26, 2009 20:58 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Ukłony dla wszystkich zaangażowanych w ratowanie maluszka :1luvu:
DT- :1luvu: :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw lis 26, 2009 21:17 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Mała1 pisze:DT
oba nieszczepione , wiec ja spanikowana :wink: :oops:

dt też spanikowany :oops:
najpierw się przedstawię. Mam na imię Monika. I nie lubię forum :oops: wybaczcie :oops: Ale w tym wypadku chyba nie mam wyjścia- Lidka kazała napisać :wink:
To nie dt nie umiał się opanować tylko nasz przyjaciel- tatuś jednego z naszych kociaków, który pojechał po kotka. Miał przyjechać jeden kociak. Kiedy otworzyłyśmy pudło były....dwa. Michał twierdzi, że spytał Pani w schronisku czy moga być razem- powiedziała , że mogą. Więc wyżebrał. Nie wiem co zrobiła mu Emilka....Jest u nas , cieszymy się, proszę o kciuki, żeby było dobrze.
Dyzio jest bardzo rozbrykany, żywy i prześliczny :) Nie wyglada na zestresowanego, raczej go nie boli. Zobaczymy co powie wet. Ma apetyt, zrobił pięęękną qpe:) Nie miałyśmy kociaka z takimi ranami- bedę wdzięczna za rady. Na dziś- ma przemyte riwanolem. Kicha, co zmniejsza moje wyrzuty w związku z obecnością zasmarkanej Emilki, bo chyba i tak już cos podłapał...
Emilka jest maleńka, drobniutka, bardzo zabiedzona. I bardzo chce na rączki. Ją interesuje miska i przytulanie :) Ten katar moim zdaniem szybciutko przejdzie. Mała jest cudna :)
Pani Ela, u której w pracy mamy kocie przedszkole - zakochana i bardzo szczęśliwa, że jest parka :) Będą miały całą masę ludzkiej miłości, gwarantuję. Ja jestem od weta, ogłoszeń, szukania domów, organizacji i jako dopieszczacz dochodzący. Taki mamy podział :)
tyle chyba starczy na pierwszy raz....moze jeszcze tylko oficjalnie informuję, że Wasze dwa Niekochane są już kochane i zostały właśnie bytomskimi przedszkolakami
pozdrawiam wszystkich zainteresowanych :)

em.em.

 
Posty: 116
Od: Wto kwi 07, 2009 5:08

Post » Czw lis 26, 2009 21:25 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

em.em witaj :mrgreen:
dobrze Lidka zrobiła ,ze kazala napisać :wink: , nie musisz duzo...czasem cos szkrobnij
albo jakaś foteczke ku pokrzepieniu serc :mrgreen:

jeszcze raz :1luvu: :1luvu: :1luvu: wielkie za uratowanie tych maluszków.

katar sie wyleczy :ok: musi byc dobrze :wink:

Emilka tez mnie rozbroiła, straszny z niej przytulak z wielkim brzuchem-pewnie pełnym robali.
trzeba bardzo, bardzo drelikatnie odrobaczac.
nie wiem jak u Dyzia z tym problemem.
On za to ma takie oczy ,ze mozna od razu sie zakochać.

acha-Emilka bardzo chętnie jadła suchego royalka babykata-one chyba wszystkie z naszego ,,brudaskowa,, były chowane na suchym.

Dla wyjasnienie-małych brudasków trafiło do schronu 8 szt, w róznej rozpietosci wiekowej od na oko 4 tyg-do 12tu chyba
Reszta zdrowa, zaszczepiona, tylko z Emilki był taki za mały ,zasmarkany wypłosz :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 21:38 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

em.em - :ok:
e, tam - nie lubisz forum - tu gyzą tylko czasami :wink:

jeżeli rana nie jest zakażona to najlepiej goi sie mając dostęp powietrza.
Jeżeli trzeba na niej coś wybić - polecam plaster bactigras. Do ziarninowania - granuflex, a do tworzenia naskórka - granuflex super thin.
Mam na stanie jeszcze po glucie różne różniste opatrunki więc gdybyś nie mogła zdobyć w aptece - daj znać na pw to Ci wyślę.
Oczywiście kwestia jak umocować na uchu opatrunek pozostaje do rozpracowania na pacjencie :twisted:
ogonek wygląda dość przerażająco brrr... może go ciachnąć?
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Czw lis 26, 2009 21:46 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

ło jejku jak się cieszę :D
:ok: za maluszki
:1luvu: dla em.em i reszty dopieszczaczy :wink:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 22:06 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

No to mamy jeszcze jednego fajnego ratowacza. A właściwie to ich więcej jest z ogromnymi sercami i fajnie, że sa z nami. Może nie zawsze będa miec akurat wolna klatkę ale nawet "czasem" to juz więcej możliwości.

Mam nadzieję, że będzie dobrze i że maleństwa szybko sie pozbierają.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 26, 2009 22:16 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

ależ sie malentaskom udało :D
mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze i szybko dojdą do siebie.
Moim zdaniem ucho zagoi sie bez zadnych opatrunków, gorzej z ogonkiem, ale tu juz pewnie wet wymysli cos mądrego.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lis 26, 2009 22:19 Re: Ranne, okaleczone maleństwo - pomocy! Jest DT! :)

Na moje oko ucho będzie ok. Gorzej z ogonkiem. Zobaczymy co powie jutro wet. Dziękuję za propozycję, może poproszę o pomoc ;)
Oczy ma Dyzio nieziemskie- prawda :)Nie spodziewałam sie takiego łobuziaka:)
Odrobaczanie- też sie trochę boję,bo brzucholek jak balonik :( może homeopatia jak radzi Lidka. Nie próbowałam nigdy, nie wiem.
Emilka suchożerna? Niemożliwe!
Maluchy dostały śmietankę z żółtkiem a potem mięsko z kurczaka. Dyzio aż warczał :D Zjadły tak dużo, że zdecydowałyśmy nie zostawiać na noc- boję się, że mała może się przytkać. Bo je tyle ile jest w miseczce. A kuwetki nie odwiedziła.
Kotki będą karmione barfem jesli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy. Wszystkie kociaki tak karmimy i mamy bardzo, bardzo dobre doświadczenia.
jestem dobrej mysli :)
fotki jutro
ps. no i chyba wpadłam w forum...a tak sie starałam :oops:

em.em.

 
Posty: 116
Od: Wto kwi 07, 2009 5:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 214 gości