gaota pisze:Kiedy będzie wiadomo jakie są rokowania? Ile potrzeba pieniędzy?
Narazie kicia musi chodzić dwa tygodnie w gipsie, ale lekarz coś jeszcze mówił o możliwości wypadania stawu
Kwoty całego leczenia jeszcze nie znam, ale podejrzewam, że będzie to około 300 zł [zabieg, hospitalizacja, kastracja].
Narazie mam 50 zł

[za co jestem bardzo wdzięczna]
Biedaczysko wyję, ale wydaję mi się, że nie przez ból, tylko przez ten gips, że nie może się poruszać.
W nocy spał w transporterze, ponieważ załatwiłam mu klatkę na pół pokoju, ale strasznie się w niej rozbijał...a transporter mam spory i plastikowy, w nim kociak był o wiele spokojniejszy.
Rajmund to niesamowity kociak, czasami bardzo wrzeszczy, wkurza się, bo nie wie pewnie dlaczego ma coś na nodze i nie może się poruszać, byłam pewna, że mnie w nerwach podrapie, albo ugryzie. Wręcz byłam na to przygotowana i dzielnie pchałam rękę do niego,a on tylko jeszcze bardziej nastawie swój śliczny pyziolek....
