MIKITKA (*). Nowe życie.

Basia Was poprowadzi już na miejscu i podpowie. Kotka odkryła piwnicę ale nie jest powiedziane że non-stop w tej piwnicy siedzi.

Mikitko daj się złapać, prosimy! :ok:

Ja to tam sie do niczego nie nadaje, nie schyle sie , nie podbiegne, klatki tez nie
dzwigne ja tylko juz na złom

. Bede tylko przeszkadzac.
Moge pokazać gdzie uciekla i pokaze 1 okienku w tym wiezowcu
bo w nim mieszkała moja znajoma.

Anielce jest potrzebna druga wprawna osoba w łapania dziczków moze nawet z podbierakiem.

Meggi, chce pomóc Marcelibu, ma tylko kłopot z dojazdem. Czy mogłabyś ją przynajmniej po akcji odwieźć do domu?
Ciągle nie wiem ile osób bedzie potrzebnych.
Mam nadzieję że się Anielka odezwie i że bedzie pani Agnieszka, w końcu też powinna brać w tym udział.

Kciuki trzymam...

**Adopcje: 12 >>**

do góry!!!

Ja-Ba pisze:Meggi, chce pomóc Marcelibu, ma tylko kłopot z dojazdem. Czy mogłabyś ją przynajmniej po akcji odwieźć do domu?

Odwioze , mam nadzieje że zmieścimy sie ze sprzętem.

Marcelibu pisze:Czy nie można trochę wczęśniej zacząć, najwyżej Anielka dojedzie? Dla mnie Bemowo to dosłownie drugi koniec miasta. Nie będę miała w nocy powrotu do domu.
Chciałam jeszcze zapytać kto będzie na łapance? W jakim miejscu się spotykamy?

Marcelibu, po akcji odwiozę Cię do domu, jeśli będzie taka potrzeba

meggi 2 pisze:Odwioze , mam nadzieje że zmieścimy sie ze sprzętem.

Aniu Ty masz mały samochodzik, sprzęt nie zmieści się.

Jesli nie znajdzie się kierowca, to przywiozę Anielkę i sprzęcior i wrócę do domu. Potem już będziemy w kontakcie telefoniczno-smsowym

Ja-Ba, wysyłam pw

Prawidłowy adres to Czumy 16A

Kciukam mocno!!!

Kciuki wszelkie bardzo potrzebne. Proszę o ciepłe myśli i jakieś przekazywanie Mikitce że ma się nie bać tylko pozwolić się złapać.

Net mi padł, dopiero teraz działa. Wychodzę z domu na kilka godzin. Musze jeszcze ustalić u kogo jest mój Merc. Czy ktoś wie konkretnie w której piwnicy może być kotka? W bloku Czumy 16A? Jeśli jest w środku to bez dostępu do niej akcja jest bez sensu. Muszę mieć klucz do piwnicy, wtedy dam radę sama. Im mniej łapaczy tym lepiej, to nie polowanie na tygrysa. Pogadam z Robertem, czy robiłby za transport. Jesli kotka jest szczepiona to wezmę ją do domu, o ile się złapie. Jak widac na panią Agnieszkę nie ma co liczyć...jeśli nawet nie odbiera telefonu...

Mikitka jest szczepiona.

Pani Agnieszka odbiera telefony, bedzie w domu ok. 19.00 i czeka na informacje co ma robić. Mam się z nią kontaktować jak tylko coś będzie wiadomo.

Dobrze, że ona ma ten ogonek krótszy; będzie łatwiej..

Meggi wie w której piwnicy kryje się kotka, tak w bloku przy Czumy 16A
A, i pani Agnieszka też wie.

MIKITKA (*). Nowe życie.

Kto przegląda forum