At The DJ's - Shiri, Rajan [*] i Igra. Gość w dom...Kotik :)

To moim zdaniem trza poważnie z kobitą porozmawiać. Niech się jasno określi chce towarzysza zabaw czy nie :mrgreen:

A jak była w schronie to jak dogadywała się z innymi kotami?

Trzeba jej towarzysza do bijatyk! :mrgreen:

(moja Heksia wie coś o tym, hłe hłe, hłe :ryk:

)

AgaPap pisze:A jak była w schronie to jak dogadywała się z innymi kotami?

W schronie nie była specjalnie miła dla innych kotów - tłukła swoich towarzyszy z boksu i ustawiała ich po swojemu :roll:

Kiedy pojawiła się w naszym mieszkaniu, to po pierwszych dniach ściemy i miziankowego przytulania, zaczęła tłuc nas, ale jak już wcześniej pisałam, przyzwyczailiśmy się do jej wybryków, odpuszczamy, niech się dzieje wola nieba :mrgreen:

No i nadzwyczaj miła jest w obecności ludzi "obcych" - czyli - ogólnie rzecz biorąc - gości.
Zachowanie w stylu: "Gość w dom, kot spokojny" :ryk:

sygitka21 pisze:Trzeba jej towarzysza do bijatyk! (moja Heksia wie coś o tym, hłe hłe, hłe )

A jak jej towarzysz nie przypasi?? :roll:

DJ pisze: No i nadzwyczaj miła jest w obecności ludzi "obcych" - czyli - ogólnie rzecz biorąc - gości. Zachowanie w stylu: "Gość w dom, kot spokojny"

To, jednym słowem, albo drugi kot do zabawy albo dom otwarty trza zacząć prowadzić
:ryk:

DJ pisze:
sygitka21 pisze:Trzeba jej towarzysza do bijatyk! (moja Heksia wie coś o tym, hłe hłe, hłe )

A jak jej towarzysz nie przypasi??

To będziecie mieć permamentny stan wojenny, ale uwierz, to minie. Mam przykład Heksindy (ee, Klaudi, noo...). Walki były strasznie zażarte, ale potem doszło do zawieszenia broni. Jak ma Shirunia nadmiar energii, to niech się spełnia w kontaktach z innym koteckiem... W przerwach Wy będziecie Jej dostraczać rozrywek. No i pamiętam Shirunię jako taką cichutką kiciunię... Kto by pomyślał, że to taka diablica :mrgreen:

Póki co, czekamy na uspokojenie się sytuacji w schronisku

Jak tylko będzie można tam znowu podejść, to podejdziemy... :lol:

A potem żyli dłuuuuugo i szczęśliwie... :ryk:

Już dziewczyny Wam tam dobiorą odpowiedniego absztyfikanta, żeby pasował do Basi. Nie martw się. :ryk:

Niech siętylko dowiedzą, że jest szansa na domek dla nowego kotucha :mrgreen:

Ostatnio chyba tak mowo dobierały :wink:

Wstępne dokoceniowe założenia już są: malusieńki kocurek :mrgreen:

DJ pisze:Wstępne dokoceniowe założenia już są: malusieńki kocurek

Moja znajoma tak kupowała samochód - zresztą pierwszy w życiu wtedy. Miał być :
1. mały,
2. jasny,
3. używany
A ostatecznie kupiła:
1. duży,
2. granatowy,
3. nowy z salonu prosto :mrgreen:

Ciekawa jestem, który kotuch wasze serce skradnie

AgaPap pisze:
DJ pisze:Ciekawa jestem, który kotuch wasze serce skradnie

Serducho skradło nam opolskie schronisko...

Człowiek chciałby pomóc, zabrać stamtąd każdego jednego kociaka - małego, średniego i dużego też, przekazać do mega domku z pięknym ogrodem, daleko od dróg i innych "ludzkich" niebezpieczeństw, gdzie będzie kochany, miziany, tulony, najedzony...

No niestety tak się nie da...
Wybór będzie bardzo trudny... :roll:

Jeszcze jedno mi się przypomniało.

Karma RC Calm działa

Przynajmniej mamy takie wrażenie. Nie jest to mega rarytasik i nie pędzi do miseczki, bo jedzonko się sypie. Ale niestety nie ma wyboru, bo robimy jedzonkowy mix

Najpierw wybiera z miseczki to, co jej smakuje, a potem z braku laku je uspokajacza :twisted:

Dalej szaleje wieczorową porą, ale nas zostawia w spokoju :mrgreen:

Super że wszystko się powolutku układa

buziaki dla Schiri :1luvu:

A krople Bacha jej pomogły?

Cameo pisze:A krople Bacha jej pomogły?

Nie zdecydowaliśmy się na ich stosowanie.
To miała być taka ostateczna ostateczność.
Po zastosowaniu forumowych zaleceń jest zdecydowanie spokojniej - tylko firanki cierpią

Ale póki co nie narzekam na nią - mimo, że właśnie łazi mi po klawiaturze i zaczepia moje palce :twisted:

Zobaczymy, czy zmiany w zachowaniu Schiri się utrzymają.
Jeżeli tak będzie przynajmniej do świąt, to spróbujemy się dokocić również ze względu na sytuację w schronisku.
Jeżeli znowu wróci jej agresywne zachowanie, wspomożemy się kroplami Bacha, bo resztę możliwości już wykorzystaliśmy.

Mimo wszystko jestem dobrej myśli :ok:

Chyba musieliśmy się dotrzeć, a Duzi za szybko spanikowali... :roll:

"Fiołki nie są skromne, gołębie niezbyt pokojowo nastawione, a koty rzadko wpadają na ten bardzo ludzki pomysł, by zachowywać się okrutnie czy fałszywie."
Eugen Skasa – Weiss

At The DJ's - Shiri, Rajan [*] i Igra. Gość w dom...Kotik :)

Kto przegląda forum