Prezes i Chester :D cz. 3 Biegunka u obu... Bakterie e. coli

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 24, 2009 20:07 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

Sihaja pisze:Tyzma, jeżeli masz tymczasy i przez Twój dom przechodzą różne kotki, to jak najbardziej lepiej zaszczepić.

nie mam tymczasów, mój rezydent ma taki charakter a nie inny z tendencjami do samoumartwienia, że nie mogę mieć. Ale mogę czy nie - znalazłam Duszkę w żywopłocie i co miałam zrobić? Bogu dziękowałam jak ja niosłam, że koty poszczepione, bo wiadomo co u takiego znalezionego kociaka może być?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Wto lis 24, 2009 20:07 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

Sihaja pisze:estre, Prezes może mieć wycieki z oczu, bo persiki tak mają :) Ale przy chlamydii jest jeszcze zaczerwienienie, podpuchnięcie, no tak, jak przy zapaleniu spojówek, na pewno byś wiedziała, że to nie jest zwykły persi wyciek z oka :) Twoje koty są zdrowe jak rydze :)


Uff :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 24, 2009 20:08 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

Sihaja pisze:estre, Prezes może mieć wycieki z oczu, bo persiki tak mają :) Ale przy chlamydii jest jeszcze zaczerwienienie, podpuchnięcie, no tak, jak przy zapaleniu spojówek, na pewno byś wiedziała, że to nie jest zwykły persi wyciek z oka :) Twoje koty są zdrowe jak rydze :)


No tak jest właśnie Sihaja...
widzę to u moich kotów... :roll: :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 24, 2009 20:08 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

To jeszcze luzak sam ;)
Obrazek

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 24, 2009 20:09 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

estre pisze:
Tyzma pisze:ja dmucham na zimne :oops: a nuż będę musiała przynieść do domu jakiegoś kotka choćby na chwilę - tak jak było z Duszka znalezioną w żywopłocie. Nie wiadomo co będzie, przecież nikt kto kocha koty nie zostawi takiego biedaka na śmierć. I pomimo Glakiego, reagującego histerycznie i samobójczo, zawsze ryzyko istnieje. Nie namawiam ale ja nie miałam powikłań. Pierwsze poważniejsza choroba to ta wątroba Otisha :oops:


Ja niestety już sporo doświadczyłam z Prezesem.
Grzybica, świerzbowiec, uporczywe biegunki, dwukrotne zapalenie kości (osowienie, wysoka gorączka, kot nie je, nie pije, leży i cierpi).
Nic to, zobaczymy. Pomyślę nad tym.



O matko 8O
biedny Prezesik :(
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 24, 2009 20:10 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

estre pisze:To jeszcze luzak sam ;)
Obrazek

Słodki luzak :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto lis 24, 2009 20:10 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

estre pisze:To jeszcze luzak sam ;)
Obrazek

ale jestem olbrzymi :ryk: :ryk:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Wto lis 24, 2009 20:10 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

estre pisze:To jeszcze luzak sam ;)
Obrazek



No tutaj widać cię wyrażnie... :1luvu: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 24, 2009 20:11 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

estre pisze:To jeszcze luzak sam ;)
Obrazek
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale bym wymiziala ten brzusio i wycalowala... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lis 24, 2009 20:14 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

kristinbb pisze:Moja wetka powiedziała,że jedynie miarodajne jest badanie krwi.
Faktem jest ,że zna się na leczeniu,
a diagnozy stawia genialne.
Ma ok. 50 lat i wiedzę taką,że tylko pozazdrościc.
Jak odejdzie z pracy, to nie wiem kto jej dorówna.
Nie ma tutaj w okolicy takich dobrych lekarzy jak ona.


Ja też mam świetną wetkę :)
Być może badanie krwi jest najbardziej miarodajne, muszę ją o to zapytać. Chociaż dziwne jest to, że jeżeli z wymazu robi się - nie wiem, jak to się fachowo nazywa - taki posiew, no, to nie wiem, jak z tą krwią... :roll: Może jest to nowa metoda, ja Morfeuszka badałam jakieś 3-4 lata temu...
Generalnie jeżeli są te nawracające zapalenia spojówek, trudno leczące się, z tą ciemną wydzieliną, to na 90% chlamydia.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto lis 24, 2009 20:18 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

Sihaja pisze:
kristinbb pisze:Moja wetka powiedziała,że jedynie miarodajne jest badanie krwi.
Faktem jest ,że zna się na leczeniu,
a diagnozy stawia genialne.
Ma ok. 50 lat i wiedzę taką,że tylko pozazdrościc.
Jak odejdzie z pracy, to nie wiem kto jej dorówna.
Nie ma tutaj w okolicy takich dobrych lekarzy jak ona.


Ja też mam świetną wetkę :)
Być może badanie krwi jest najbardziej miarodajne, muszę ją o to zapytać. Chociaż dziwne jest to, że jeżeli z wymazu robi się - nie wiem, jak to się fachowo nazywa - taki posiew, no, to nie wiem, jak z tą krwią... :roll: Może jest to nowa metoda, ja Morfeuszka badałam jakieś 3-4 lata temu...
Generalnie jeżeli są te nawracające zapalenia spojówek, trudno leczące się, z tą ciemną wydzieliną, to na 90% chlamydia.


Ja już kilkakrotnie słyszałam od różnych wetów,
że przy pomocy wymazu nie da rady stwierdzić czy to jest chlamydia.
A że Czekoladowy będzie i tak miał krew pobieraną, to zrobię mu kompleksowo.
Wetka tłumaczyła mi dlaczego trzeba badania robić z krwi,
ale teraz już Ci nie powtórzę.
Dla mnie ważne,żeby wiedzieć na pewno.

Wetka tłumaczyła ,ze to jest wiruso-bakteria.
i łapie się toto we krwi.
Nie znam się :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 24, 2009 20:20 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

U mojego Morfeuszka pewne, bo wyszło z tego wymazu z oka, ale może bym powtórzyła z krwi. Jak będę robić kontrolne, to cóż szkodzi? A że ma to cholerstwo to 100%, nie dość, że test wyszedł, to jeszcze ma ciagle objawy... Chociaż w tym roku jakoś tak łagodnie nam przechodzi... aż się boję chwalić...
Właśnie... wiruso-bakteria :) Wetka mówiła, że ciągle nie mogą się (różne źródła różnie podają) zdecydować, czy to wirus, czy bakteria, a niektórzy nazywają to pasożytami :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto lis 24, 2009 20:29 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

Wetka mi mówiła,że jest tylko jeden antybiotyk, który leczy chlamydię,
ale i tak będzie wracać. :(
Wiruso-bakteria, bo ma cechy i tego i tego, dlatego tak źle się leczy... :roll:
Ostatnio edytowano Wto lis 24, 2009 20:30 przez kristinbb, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 24, 2009 20:30 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

No to faktycznie trzeba chyba szczepić :roll:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 24, 2009 20:36 Re: Prezes i Chester :D cz. 3 Chrypa u Prezesa - byliśmy u weta

kristinbb pisze:Wetka mi mówiła,że jest tylko jeden antybiotyk, który leczy chlamydię,
ale i tak będzie wracać. :(
Wiruso-bakteria, bo ma cechy i tego i tego, dlatego tak źle się leczy... :roll:


Niestety. Do antybiotyku dodaje się maść do oczu, by działać zarówno miejscowo, jak i wewnętrznie. Ciężkie to dziadostwo i niestety, jak już załapie to przez całe życie może nawracać... tak jak opryszczka u ludzi, jak ją się ma, to się ma, a jak często da objawy - zależy od odporności organizmu i chyba... szczęścia...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter, Meteorolog1, Paula05, zuza i 52 gości