Za chwile wychodze z domu, jade do Ciapkowa i przygotowuje Maxa do podrozy... podrozy do Szczecina. Czeka tam na niego domek, ktory juz go kocha, teskni i przebiera nogami aby przytulic tego niesamowitego miziaka A u mnie pomieszanie z poplataniem uczuc. Ciesze sie bardzo a z drugiej strony tesknie juz za ta, kochana, puchata pieczarka Serdeczne podziekowania dla Ani Mumki27, ktora zawiezie nas do Gdanska a stamtad Maxio juz pojedzie z kolezanka motocyklistka. Do domu!
Przyłączam się do puchatkowego 3miasta. Mam taką ślicznotę i pewnie będę miała jeszcze dwa puchatki (rodzeństwo tej koteczki). Będę szukała odpowiedzialnych domów.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą
U kolezanki w domu wyszedl z transporterka, obwachiwal wszystkie katki, kulal sie w lazience, zero stresu Mowilysmy z Ania, ze moze gdzies chciec zrobic siusiu... uslyszalysmy: nie ma problemu, niech siusia gdzie chce
A tak jedzie sobie w strone swojego, kochajacego domu... Maxiu, perelko moja, masz chlopaku niesamowite szczescie Cypisku, dziekuje Ci za domek