Niedoczynność przytarczyc. Brucek['], Hrupka ['],...Rysio[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2009 15:23 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

A jesli moge zapytac, to czym waleczny Bruc jest teraz zywiony? Wiem, ze mial problemy z kupalami (jak moje koty), a teraz jest pieknie, wiec chetnie sie dowiem, co pomoglo :-)
Glaski dla Wodza!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Pon lis 23, 2009 18:34 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

Bruckowi wyszło podczas majowej diagnostyki na USG, że ma lekkie zwłóknienia i zmiany w nerkach, co jest prawdopodobnie związane z wiekiem (skończył 8 lat).Okazało się również, że jest potężnie uczulony na karmy i puszki, w których na dzień dobry jest opis KURCZAK. Do tego na domiar nieszczęść okazało się, że gardzi karmami dla alergików. Złe wyniki w kuwecie wyraźnie wskazywały na jakąś nietolerancję pokarmową.
Po tym przydługim wstępie zakończę, że po 3 m-cach prób i błędów okazało się, że Brucek chętnie je i może jeść karmę dla "nerkowców", czyli Renala. Zaczęliśmy od Puriny One, ale szybko Bruckowi także przestała smakować. Za to od lat niesłabnącą popularnością cieszą się u naszych kotów produkty RC.
I tak Bruckowi obecnie służy karma RC Renal. Do tego na zachętę smakową dostaje kilka chrupek karmy Rysia RC HD (dla kotów z SUK-iem), bo te chrupki pachną i chyba smakują fantastycznie, patrząc po apetytach. Obecnie stosujemy mieszankę karm RC= 95% Renala + 5 % HD :wink: .
Wyniki krwi, oprócz wyników w kuwecie pokazują, że to żywienie jest w końcu trafione :lol: . Aleśmy się nieźle nagimastykowali zanim do tego doszliśmy :roll: .
Ostatnio edytowano Pon lis 23, 2009 19:28 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lis 23, 2009 19:22 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

Gdyby ktoś chciał posłuchać, jak Brucek ślicznie warczy podczas podawania leków, to Senser wrzucił spakowane 3 pliki na darmowy serwer :mrgreen:
zapraszamy :arrow: http://hotfile.com/dl/18410216/ad2405d/Brucek_warczy.zip.html
Ostatnio edytowano Pon lis 23, 2009 19:28 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lis 23, 2009 19:27 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

caluski :1luvu: :1luvu:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 23, 2009 19:29 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

aga9955 pisze:caluski :1luvu: :1luvu:

nawzajem :1luvu: :lol: Aga, posłuchaj koniecznie co Cię ominęło jak u nas byłaś :ryk:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lis 23, 2009 19:37 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

piekne warki:)))) :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 23, 2009 19:51 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

:lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lis 23, 2009 19:59 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

moś pisze: :lol:

co to za uśmieszki mosiu? :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lis 24, 2009 8:12 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

Bruc jakby wiedział, że jest mowa o jego burczeniu :) Dzisiaj warczał na mnie niemiłosiernie przy podawaniu leków. Nawet gdy było już po lekach, to na wszelki wypadek burczał na mnie gdy byłem jego zdaniem za blisko. Nie przejmując się wziąłem tą burczącą godność i zaniosłem do sypialni, żeby Wódz mógł zapakować się do poszwy ;) Ale nie ufał mi: poczekał w kącie aż wyjdę ;)
Przed lekami było wielkie upominanie się o jedzenie. A jeszcze wcześniej, gdy kręciłem się w łazience przy otwartych drzwiach, wpadła tam Hrupka jakoś tak pospiesznie. Zdziwiłem się, bo Misio był ze mną i nie mógł jej ścigać ;) Ale za chwilę zobaczyłem w drzwiach uszy Wodza, który w podskokach zawraca, żeby pobiec gdzieś dalej ;)
Ataków wciąż nie ma.
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Wto lis 24, 2009 8:26 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

nadal wielkie kciuki za brak atakow:) za wielki apetyt i dobry nastoj kotowatych i Duzych:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 24, 2009 22:45 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

Podsunięto mi adres tego wątku - i - alleluja - to jest coś 8O Nie mogę ochłonąć - bo wszystko co przeczytałam na pierwszej stronie pasuje do mojej chorej kotki :D Oczywiście objawy objawami - jutro się przykuję do kaloryfera u weta i nie spocznę dopóki nie zrobią Pukuni badań pod kątem niedoczynności tarczyc. Od razu zapowiadam ze wydrukuję sobie trochę bo nie jestem taka mądra i połowe zapomnę - niech wet zobaczy i poczyta - bo moją kicię wszyscy spisują na straty a to moze być przyczyna ! Nie wiem co bym dała wreszcie za prawidłową diagnozę... I leczenie :evil:
Od sierpnia walczymy z wiatrakami. Kotka przeszła : test na białaczkę i FIV, rtg, ogólne badania krwi (zwłaszcza cukier), tomograf głowy i kręgosłupa (podróż pociągiem w te i nazad na trasie Szczecin-Wrocław), oglądało ją 5 weterynarzy (w tym dwóch super neurologów) - i NIC. Absolutnie nic - wszystkie wyniki wskazywały na super zdrowego kota. A Puki : ma problemy z chodzeniem (zaczęło się od niedowładów tylnych nóżek, skończyło na tym że cały układ nerwowy nie działa jak powinien), przeszła dwa ataki wyglądające na padaczkę, od 3 miesięcy jest na lekach (nauczyłam sie robic w domu zastrzyki i lewatywę) - ostatnio na sterydach. Nic jej nie pomaga - no sterydy owszem ale tylko kiedy je bierze - przestaje i kot natychmiast z powrotem kładzie się, nie rusza całymi dniami i zdarza sie podsikiwać pod siebie. Od zmysłow odchodzę, nie mogę spać, nie mogę jeść nic nie moge - nie mogę się pogodzić z głosami ze trezba ją uśpić. Nie mogę - jest młodziutka ma dopiero 3,5 roku.
Ma suchą skórę na poduszkach łapek. Chowa się w ciemne miejsca - ja też miewam migreny wiem już czemu taka jest. Kiedy miała jeszcze więcej czucia w łapkach potrząsała nimi - leżąc strzepywała od czasu do czasu jakby wodę. Pierwsze co mi przychodziło na myśl - drętwieją jej - sprawdzałam jak leży czy nie uciska sobie czegoś. Mówiłam o tym wetowi - nie wiem czy w ogóle mnie słuchał czy traktował jak rozhisteryzowana babę z bujną wyobraźnią. Puki je tylko mięso - więc jak najbradziej ma braki w witaminach i wapniu.
Słuchajcie przepraszam ze tak wtargnęłam i sie rozpisuję - to jest dla mnie objawienie, normalnie ktoś wreszcie podał coś co pasuje do mojej Pukuni :D Nie mogę ochłonąć z wrażenia. Nawet jakbym miała robić kroplówki z tego wapnia czy nie wiem co tam sie jeszcze podaje - będę robiła ze śwpiewem na ustach - byleby tylko przywróciło jej to dobre samopoczucie :) Dziekuję - BARDZO BARDZO DZIEKUJE osobie która założyła ten wątek. W takich przypadkach kiedy weterynarze przestaja patrzeć w oczy i wyrażają sie tak ostroznie ze wlasciwie juz nic nie mowia po wyczerpaniu wszystkich pomyslow jakie mieli na doagnoze taki wątek może zabić szczęściem :D Ale oczywiście to tylko poszlaka - trzeba zrobic badania... A wlasnie - moglabym prosic o podpowiedz jakie konkretnie badania teraz trzeba zrobić ? Obawiam sie ze wet moze sie uniesc honorem i machnac na ta hipoteze jak na komara - musze wymóc konkretne badania.... Proszę o podpowiedz - wyczytałam ze morfologia krwi i mocz - a czego mają tam szukac ?
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 25, 2009 9:00 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

Istna pisze:Podsunięto mi adres tego wątku - i - alleluja - to jest coś 8O Nie mogę ochłonąć - bo wszystko co przeczytałam na pierwszej stronie pasuje do mojej chorej kotki :D Oczywiście objawy objawami - jutro się przykuję do kaloryfera u weta i nie spocznę dopóki nie zrobią Pukuni badań pod kątem niedoczynności tarczyc.


Cieszę się, że przypadek Brucka się przydaje innym. M.in. po to się tu te opisy pojawiają :)
Trzymam kciuki, żeby się udało :ok:
Żeby uściślić, u Brucka występuje niedoczynność przytarczyc.
Dokładniejszą listę rzeczy do zbadania na pewno wypisze Ci Anja - jeśli o mnie chodzi, to zapominam nawet wziąć do sklepu kartki ze spisanymi zakupami, a co dopiero nazwy tych wszystkich fachowych nazw ;) I nie będę tu udawał mądrego.
Po przeczytaniu Twojego posta widzę, że objawy choroby Brucka nieco się różnią, ale wiem jak trudno jest dokładnie przekazać na forum to, co się dzieje z kotem. Poza tym może to być więcej niż jedna przyczyna naraz. Brucek też był już oceniany jako kot do odstrzału, a minęło właśnie pół roku jego leczenia i biega tak samo szybko jak wcześniej ;)


Korzystając z okazji napiszę, co u naszego Wodza.
Wczoraj po moim powrocie z pracy zajął się bieganiem wszędzie gdzie się dało i dzikimi wrzaskami. Długo to trwało. Aż prawie było widać jak gubi wapń ;)
W nocy spał na mnie, bardzo szybko się układał po każdym powrocie (a poszedł m.in. uciszyć Hruptaka). Zastanawialiśmy się z Anją wczoraj, czy on się nie czuje trochę gorzej. Humor ma świetny, ale więcej burczy na nas przy lekach, tak od około 2 dni. Gdy go wczoraj i dzisiaj brałem na ręce, żeby zanieść w lepiej oświetlone miejsce do podania leków, to słyszałem pojedyncze sapnięcia przez nos. Takie dość głośne, jak przy wyższej temperaturze, czy nerwach u kota (przynajmniej takie coś widziałem dawniej u Hruptaka). Pomijając to jest bardzo życzliwie nastawiony i biega wesoło gdy nie śpi ;)
Dzisiejszy poranek był trochę inny. Najpierw po zadzwonieniu budzika coś wstało z moich nóg i przyszło mrucząc. Potem ziewnęło mi w twarz i chętnie dawało się głaskać. To był Wódz. Zanim nadeszła pora podania mu leków zorientowałem się, że chyba się gorzej czuje (zaczął się oblizywać). Szybko te objawy zakończyły się podwójnym zwymiotowaniem. Była to woda z pływającą w niej sierścią. Tej sierści było trochę, ale nie w kulkach, tylko tak luzem. Potem podałem Bruckowi leki. Śniadania nie chciał. Na wszelki wypadek przyniosłem mu pastę na sierść i zjadł ją bardzo chętnie. Dopiero tuż przed moim wyjściem przyszedł na śniadanie, ale bardzo długo marudził przy misce zanim zaczął. Potem jednak zaczął jeść, a nawet ukradł coś Miśkowi. Po kilkunastu minutach był już zwykłym, szczekającym do mnie z parapetu Wodzem. Później musiałem już wyjść ;)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Śro lis 25, 2009 12:40 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

No jak Wodz zdziera z siebie ubranie to tak sie konczy:)) Wodzu uprasza sie nie jesc swojego przyodzienia i nie wymiotowac nim co gorsza:))

Za dobry dzien :1luvu: :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 25, 2009 18:11 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

Istina, napiszę Ci zaraz PW. Myślę, że warto się skontaktować telefonicznie, bo łatwiej jest takie rzeczy obgadać niż opisać. Oczywiście dostaniesz też informację jakie badania robiliśmy.
Cieszą nas każde odwiedziny (zarówno czytających, jak i odzywających się), ale kiedy odzywa się ktoś potrzebujący to jest to :ok: Po to także prowadzimy wątek Brucka, żeby coś co zdaniem wielu wetów było jakąś tajemniczą chorobą, stało się czymś przyziemnym i łatwiejszym do leczenia przez właściwą diagnostykę. Mamy szczęście, że spotkaliśmy na forum i poza nim wielu życzliwych nam ludzi, którzy nam pomagali jak mogli i m.in. dali namiary na różnych lekarzy. Wśród tego tłumu udało się nam trafić na Weta naszego Kota :1luvu: .

Co do samopoczucia Wodza, to uznałam, że jego nasilone wściekłe syki i burczenie podczas podawania leków znaczą, że Bruc czuje się znacznie lepiej, ma siłę do walki i nie będzie żarł tych świństw, bo NIE :twisted: . Im lepsze samopoczucie, tym bardziej zadziorny charakterek :ryk:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lis 25, 2009 18:56 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - warczymy w mp3 s.14

Istna chyba właśnie siedzi u weta przykuta do kaloryfera :)

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 236 gości