jak wiecie, zalozylam mrusiom profil na NK.
Juz raz jedna pani pisala do mnie w/s adopcji kotka, ale na tej jednej wiadomosci sie skonczylo, do Justyny tez sie nie odezwala. Dzis odebralam kolejna wiadomosc od ludzi z Tychow, ktorzy chca malego kotka, ale pro-psiego

Napisalam wiec co i jak, dalam namiary na Justyne, na ten watek i czekam, co sie z tego wykluje.

To co,

, kciuki by sie przydaly, no nie?

Tenor, przyjacielu... Nie wiem, co powiedziec.

Oczywiscie tez bym chciala, zebys jeszcze z nami tu zostal, ale zdaje sobie sprawe, ze sytuacja jest bardzo powazna, wiec... Chcialam ci tylko powiedziec, ze jesli jednak nie bedziesz juz mial sily walczyc, i zdecydujesz sie odejsc za tecze... Nie bedziemy cie na sile za wszelka cene tu zatrzymywac. Nie mysl jednak, ze juz cie nie kochamy, ze zapomnimy o tobie, bo nie zapomnimy nigdy!
Jestesmy z toba, przyjacielu, cokolwiek sie wydarzy
