3 czarnobiałe kotki MARZNĄ i chcą do domu! TRI NADAL SZUKA!!

[ewick]

hop!

[ewick]

Kotki nadal PILNIE potrzebują domów, choćby tymczasowych!!!

[ewick]

nikt się kotami nie interesuje nadal...

[ewick]

hop

[ewick]

hop piękności!

[ewick]

biedne kotki nikt ich nie chce

[ewick]

z ciągłą nadzieją na domki dla kotków, podnoszę...

[ewick]

szukamy nadal domów!!! kotki mają jako takie schronienie przed zimnem, ale co będzie w ostre mrozy?
Do góry!!!

[ewick]

Pozwolę sobie zacytować maila od Pani Joli, dla której zrobiłam to ogłoszenie.

Witam Pani Ewo,
ja w sprawie białej koteczki, która pani nazwała chyba Zuzią (nie umiem

jej znaleźć w internecie). Zgłosili się po nią starsi Państwo, ale ona
przywykła do życia w wygodnej piwnicy, jak sie okazało, lata po
drzewach, sypia na parterowym balkonie i czasami w łóżku jednej z
lokatorek osiedla i wytłumaczono mi dobitnie, dopiero teraz, że jest
szczęśliwa. Mogę ufać tej opinii ale podejrzewam też, że jej dwie
"tymczasowe" opiekunki bardzo ją pokochały i tak naprawdę nie chcą jej
oddać. Oczywiście trzeba jakiegoś kotka państwu zaproponować, ale chyba
są już mocno starsi i nie powinni brać małego i szalonego, tylko 2-3
letniego, łagodnego. Mają młodego sznaucerka, duże mieszkanie, są w
Pruszkowie, lecz nigdy nie mieli kota.

[ewick]

komu komu, trzy śliczne koteczki??

[ewick]

kotki, hop!

[ewick]

cichutko tu

[ewick]

hop

[ewick]

hop!

[ewick]

Dostałam informację, że Pani Cichemska znalazła kolejną kicię. Wstawiam w tym samym wątku, bo czarno-białe kotki są z tego samego kręgu - te same Panie się nimi zajmują.

Cytuję maila od Pani, ktorą finansowo wspiera pobyt koteczki u Pani Mirki

Witam, Pani Ewo,
przypomnę się krótko, powołując na nadzwyczajnie udaną Pani akcję
adopcji trzech czarnych koteczków (w tym niewidomego i bez oka),
przygarniętych z działek przez panią Mirosławę Cichemską. Do dzisiaj
nie chce mi się wierzyć, że trafiły te biedactwa tak wspaniale, mamy kontakt
z młodymi ludźmi, którzy je przyjęli i są naprawdę nadzwyczajni. Tobyła
chyba "adopcja roku".
Mamy teraz do Pani kolejną prośbę, jeśli jest to możliwe.
U p. Cichemskiej jest odłowiona z parkingu mniej więcej 4-miesięczna
kolorowa koteczka, bardzo wesoła i żywa. Jest zdrowa i miła. Lubi ganiać
z kocurem, innych kotów się nie boi, bo przywykła zapewne na parkingu do
takiego towarzystwa. Szukamy dla niej domu. Mam nadzieję, że pomoże Pani w znalezieniu jej troskliwych właścicieli.
Bardzo szybko rośnie i rozwija się, więc sprawa jest pilna. Ja ze swojej strony
zobowiązuję się zająć się jej sterylizacją od A do Z, z finansami
włącznie. Oczywiście kiedy koteczka podrośnie.
Tel. do p.Cichemskiej: 0-608 739 656
[...]Czarno-białe koteczki zostały na działce. Nikt ich nie chciał.Mają
zapewnione możliwie najlepsze w tych warunkach schronienie i jedzenie,
ale w lesie jak wiadomo czyhają różne niebezpieczeństwa. Podrosły i są piękne ale szkoda ich.
[...]
I najlepsze życzenia, najserdeczniejsze, zdrowia i powodzenia w
Nowym Roku.
Pozdrawiam
J. G.