

Nawet nie wiedziałam ze trawe "specjalną" w zoologach sprzedają, a w czym ona specjalna? Ja kupowałam normalna w castoramie - worek 30 kg

Ale kot zje trawe albo owies a kwiatka i tak zmolestuje, taki to charakter molestujący

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga w. pisze:W zoologach można dostać trawkę dla kotów w pudełkach - taki gotowiec - nalewasz wody i podłoże pęcznieje a trawka wschodzi, tylko... Moje paskudy włóczyły to po mieszkaniu, a podłoże w tym po części jest twarde, a w części przypomina żel w zużytym pampersie. Takie drobne kawałki galaretki. Świetnie się wcierają w wykładzinę.Poza tym w ostatnim pudełku wzeszło mi żałośnie mało trawki - pewnie było felerne, ale wkaczyłam się na taki proceder. Maluchy mi słodko śpią... Spróbuję fotkę wrzucić...
kinga w. pisze:Żreją rzeżuchę?? I nie szkodzi im? To ja sobie w szoku pobędę przez chwile pokornie.
trawa11 pisze:kinga w. pisze:Żreją rzeżuchę?? I nie szkodzi im? To ja sobie w szoku pobędę przez chwile pokornie.
no zeżarly i maja sie dobrze![]()
Rzeczywiscie , nie pamietam kiedy bylismy u weta :roll:
Rudiemu sieję żytko. Lubikinga w. pisze:W sumie nie wiem co by im posiać żeby zeżarły jak należy nie włócząc po domu, a żeby wzeszło w doniczce na przykład - mam wrażenie że te pudełka z gotowcem sa bez sensu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, januszek, pibon i 22 gości