K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2009 10:50 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

HELP!! AJUTO!!!! POMOCY!!!
Mam wielka prosbe o pomoc - Pilnie potrzebujemy na dzis transport do Szpeyera.
Felek dalej kicha i przestal miauczec, choc konczy antybiotyk. Fiona pokichuje, Fumik ma zaropiale jedno oko (wpuscilam mu wczoraj gentamycyne wieczorem) a kicha tak ze gdzie przejdzie, pada deszcz. Glus zaczyna kichac rowniez i ma brzydkie futro...

Trisza jeszcze sie trzyma, ma isc do domku, ale jesli sie rozchoruje to pojdzie do d.... sadzic marchewke :evil: Ja jestem lezaca i moge wstawac tylko na chwile - TŻ nie ogarnie tej kociej hałastry z jednym kontenerkiem, wiec PROSZE BLAGAM O TRANSPORT DO WETA DZIS POPOLUDNIU.


Poniewaz jestem poza zasiegiem sieci bo leze w drugim pokoju głowa w dol przez wiekszosc dnia, prosze o kontakt na moja komorke.
Jak nie osiwieje dzis to jutro ale co tam, bede miec intensywniejszy rudy po zafarbowaniu :twisted:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 23, 2009 10:53 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Tweety pisze:
Cammi pisze:Obrazek


Basiulka? 8O pełen luzik :wink:


Nie no rewelacja :) Brakuje jej jeszcze tylko pilota od tv, miski kocimietki i szklanki z whisky ;)

MIUTI witaj ponownie, dobra kobieto :) mam nadzieje ze juz zdrowa jestes - obawiam sie ze w Harbutowicach moze byc przepelnienie dla bernardynki, aczkolwiek jest nadzieja w wolontariuszach od pani Malgosi - moze sie uda przez program Magdy Hejdy znalezc dla pieska dom?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 23, 2009 10:55 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

solangelica pisze:HELP!! AJUTO!!!! POMOCY!!!
Mam wielka prosbe o pomoc - Pilnie potrzebujemy na dzis transport do Szpeyera.
Felek dalej kicha i przestal miauczec, choc konczy antybiotyk. Fiona pokichuje, Fumik ma zaropiale jedno oko (wpuscilam mu wczoraj gentamycyne wieczorem) a kicha tak ze gdzie przejdzie, pada deszcz. Glus zaczyna kichac rowniez i ma brzydkie futro...

Trisza jeszcze sie trzyma, ma isc do domku, ale jesli sie rozchoruje to pojdzie do d.... sadzic marchewke :evil: Ja jestem lezaca i moge wstawac tylko na chwile - TŻ nie ogarnie tej kociej hałastry z jednym kontenerkiem, wiec PROSZE BLAGAM O TRANSPORT DO WETA DZIS POPOLUDNIU.


Poniewaz jestem poza zasiegiem sieci bo leze w drugim pokoju głowa w dol przez wiekszosc dnia, prosze o kontakt na moja komorke.
Jak nie osiwieje dzis to jutro ale co tam, bede miec intensywniejszy rudy po zafarbowaniu :twisted:

kotowóz idzie dziś na warsztat może bedzie jutro :(

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Pon lis 23, 2009 10:56 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Miuti pisze:A trza.

następnym razem się postaram karaluch musi dzis zrobić macanko :ok:

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Pon lis 23, 2009 11:04 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

wislackikot pisze:
solangelica pisze:HELP!! AJUTO!!!! POMOCY!!!
Mam wielka prosbe o pomoc - Pilnie potrzebujemy na dzis transport do Szpeyera.
Felek dalej kicha i przestal miauczec, choc konczy antybiotyk. Fiona pokichuje, Fumik ma zaropiale jedno oko (wpuscilam mu wczoraj gentamycyne wieczorem) a kicha tak ze gdzie przejdzie, pada deszcz. Glus zaczyna kichac rowniez i ma brzydkie futro...

Trisza jeszcze sie trzyma, ma isc do domku, ale jesli sie rozchoruje to pojdzie do d.... sadzic marchewke :evil: Ja jestem lezaca i moge wstawac tylko na chwile - TŻ nie ogarnie tej kociej hałastry z jednym kontenerkiem, wiec PROSZE BLAGAM O TRANSPORT DO WETA DZIS POPOLUDNIU.


Poniewaz jestem poza zasiegiem sieci bo leze w drugim pokoju głowa w dol przez wiekszosc dnia, prosze o kontakt na moja komorke.
Jak nie osiwieje dzis to jutro ale co tam, bede miec intensywniejszy rudy po zafarbowaniu :twisted:

kotowóz idzie dziś na warsztat może bedzie jutro :(

A ja mam młyn w pracy i przed 19 raczej nie wyjdę :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lis 23, 2009 11:05 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

wislackikot pisze:
solangelica pisze:HELP!! AJUTO!!!! POMOCY!!!
Mam wielka prosbe o pomoc - Pilnie potrzebujemy na dzis transport do Szpeyera.
Felek dalej kicha i przestal miauczec, choc konczy antybiotyk. Fiona pokichuje, Fumik ma zaropiale jedno oko (wpuscilam mu wczoraj gentamycyne wieczorem) a kicha tak ze gdzie przejdzie, pada deszcz. Glus zaczyna kichac rowniez i ma brzydkie futro...

Trisza jeszcze sie trzyma, ma isc do domku, ale jesli sie rozchoruje to pojdzie do d.... sadzic marchewke :evil: Ja jestem lezaca i moge wstawac tylko na chwile - TŻ nie ogarnie tej kociej hałastry z jednym kontenerkiem, wiec PROSZE BLAGAM O TRANSPORT DO WETA DZIS POPOLUDNIU.


Poniewaz jestem poza zasiegiem sieci bo leze w drugim pokoju głowa w dol przez wiekszosc dnia, prosze o kontakt na moja komorke.
Jak nie osiwieje dzis to jutro ale co tam, bede miec intensywniejszy rudy po zafarbowaniu :twisted:

kotowóz idzie dziś na warsztat może bedzie jutro :(


Niedobrze :( Czy ktos oprocz wislackiegokota moglby mnie wesprzec w waznej sprawie? Pliss.
PS. Ale derby przerżneli, dobrze ze nie ogladam telewizji chyba by mi poszla siatka w drugim oku :evil:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 23, 2009 11:18 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

solangelica pisze:
wislackikot pisze:
solangelica pisze:HELP!! AJUTO!!!! POMOCY!!!
Mam wielka prosbe o pomoc - Pilnie potrzebujemy na dzis transport do Szpeyera.
Felek dalej kicha i przestal miauczec, choc konczy antybiotyk. Fiona pokichuje, Fumik ma zaropiale jedno oko (wpuscilam mu wczoraj gentamycyne wieczorem) a kicha tak ze gdzie przejdzie, pada deszcz. Glus zaczyna kichac rowniez i ma brzydkie futro...

Trisza jeszcze sie trzyma, ma isc do domku, ale jesli sie rozchoruje to pojdzie do d.... sadzic marchewke :evil: Ja jestem lezaca i moge wstawac tylko na chwile - TŻ nie ogarnie tej kociej hałastry z jednym kontenerkiem, wiec PROSZE BLAGAM O TRANSPORT DO WETA DZIS POPOLUDNIU.


Poniewaz jestem poza zasiegiem sieci bo leze w drugim pokoju głowa w dol przez wiekszosc dnia, prosze o kontakt na moja komorke.
Jak nie osiwieje dzis to jutro ale co tam, bede miec intensywniejszy rudy po zafarbowaniu :twisted:

kotowóz idzie dziś na warsztat może bedzie jutro :(


Niedobrze :( Czy ktos oprocz wislackiegokota moglby mnie wesprzec w waznej sprawie? Pliss.
PS. Ale derby przerżneli, dobrze ze nie ogladam telewizji chyba by mi poszla siatka w drugim oku :evil:

szkoda słów Madzia :twisted:

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Pon lis 23, 2009 11:28 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Ja mam spraw kilka:
- pierwsza, nie mamy sterylek w arwecie, ktoś musi na pisać pismo do TOZ, kto?
- druga, kotowóz puka i trzeba go obejrzeć, więc nie ma kotowozu, czy ktoś w tym czasie może transport zapewnić w sytuacjach awaryjnych?
- trzecia, ja od przyszłego tygodnia będę w krk sporadycznie, więc, czy ktoś może logistycznie i regularnie służyć swoją osobą? Jeśli nie, to sprawa się rypnie, bo sam Wiślackikot nie da rady przewozić kotów z działek, wetów, kocimskiej itp.Może ktoś może wziąć za niego choć weekendowe dyżury na kocimskiej, żeby nie miał kotów Fundacyjnych też w weekend na głowie?
- czwarta, sprawa weekendowych dyżurów transportowych, czy nikt nie może poświęcić co któregoś weekendu i byc na stand by, w razie W?
Ta sprawa była już wałkowana wiele razy, ale nadal nie mamy żadnych rozwiązań na wypadek, gdyby szlag mnie trafił, a Wiśclackiemu nogę urwało...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 23, 2009 11:32 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

W tych okolicznościcach bardzo bym miała na uwadze Shani pod koniec tygodnia. Musze ją wziąć do domu i mimo dobrego połaczenia autobusowego, nie odważę sie jej wieźć trasnportem publicznym po tak ciężkiej operacji. Czy ktoś planuje Arwet koło soboty, niedzieli?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 23, 2009 11:34 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

A ja może dzisiaj sie wyrobie do Szpejera... Nie jestem na 100% pewna - raczej na 50% Jechałabym ok 17. Mogę wziac dodatkową klatkę.

A poza tym to zaraz się pochwalę (bo to rzeczywiscie chwalenie się :)) Bachusem roboczo nazwanym Mieczysławem Białym a czasem Santorinim ew. Bieluchem ew Brie=Brieś :). Swoją drogą rozważam też Bounty (bo Bachus jest biały i słodki :)) ale może ktoś ma jakiś dobry pomysł na odpowiednie imię dla wielkiego,białego , poczciwego i przyjaźnie nastawionego MCO?

A tu pierwsze fotki (Biały jest nieco zmechacony , z brudnym nochalem i z brakami w ofutrzeniu - traci ze względu na stres. Na razie mu odpuszczam pielęgnację bo nie chce mu dodawac stresu związanego z szarpaniem pierza i myciem kichawy)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 23, 2009 11:42 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Gosiu Twój Biały cud kiciuś.. :1luvu: Skąd wytrzasnełaś takie cudo?? Jest przepiękny.
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 23, 2009 11:43 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Akimo, Kretki są do zabrania w środę/czwartek, więc pewnie jakiś transport będzie. Ja muszę wziąć interferon dla Barszcza i Konsta, so...
Ogocho, to jest anielski pomiot ;p
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 23, 2009 11:44 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

lutra pisze:Ja mam spraw kilka:
- pierwsza, nie mamy sterylek w arwecie, ktoś musi na pisać pismo do TOZ, kto?
- druga, kotowóz puka i trzeba go obejrzeć, więc nie ma kotowozu, czy ktoś w tym czasie może transport zapewnić w sytuacjach awaryjnych?
- trzecia, ja od przyszłego tygodnia będę w krk sporadycznie, więc, czy ktoś może logistycznie i regularnie służyć swoją osobą? Jeśli nie, to sprawa się rypnie, bo sam Wiślackikot nie da rady przewozić kotów z działek, wetów, kocimskiej itp.Może ktoś może wziąć za niego choć weekendowe dyżury na kocimskiej, żeby nie miał kotów Fundacyjnych też w weekend na głowie?
- czwarta, sprawa weekendowych dyżurów transportowych, czy nikt nie może poświęcić co któregoś weekendu i byc na stand by, w razie W?
Ta sprawa była już wałkowana wiele razy, ale nadal nie mamy żadnych rozwiązań na wypadek, gdyby szlag mnie trafił, a Wiśclackiemu nogę urwało...


Dyżury weekendowe wziąć mogę
, rozumiem, że chodzi o rano sobota i niedziela, po południu w sobotę nie dam rady.

Transportowo nie służę, sorry, ale mam dość pracowego stand-by całą dobę, nie wyłączając weekendów. :evil:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lis 23, 2009 11:46 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

KTO NAPISZE PODANIE O STERYLKI?
KTO JESZCZE NIE PISAŁ, NIECH MI NA PW PODA ADRES E-MAIL, BO NIE MAM GŁOWY SŁAĆ POJEDYNCZO, NA RATY itp. wzoru podania ważne, dzięki temu na wiosnę będzie troszkę mniej bezdomności.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 23, 2009 11:49 Re: K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

maja215 pisze:Gosiu Twój Biały cud kiciuś.. :1luvu: Skąd wytrzasnełaś takie cudo?? Jest przepiękny.


Bachus jest z likwidowanej hodowli MCO.
Zawsze uważałam i nadal tak twierdzę, że 2 koty to idealny i optymalny zestaw w domu. Bachus jest moim trzecim kotem. PO prostu nie mogłam odpuścić. Białe koty spodobały mi się szaleńczo jakiś czas temu. Długowłose zawsze były moimi faworytami. Niezwykle mnie fascynują różnookie istoty ( hyhy Amelia :)). No i od czasu miedzynarodowej wystawy w Krakowie zakochałam sie w MCO. I tutaj nagle taka okazja. Połączenie wszystkich cech... to ponoc się zdarza tylko w bajkach :D
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 62 gości