Mitko ['], Sambor w ds, mały Timurek czeka-fotki s.18

Jak tak można trzymać kota w klatce gdy tyle ciekawych rzeczy się dzieje. Normalnie wstyd :wink:

Satyr77 pisze:Jak tak można trzymać kota w klatce gdy tyle ciekawych rzeczy się dzieje. Normalnie wstyd

no wstyd, wstyd, ale jak kot dziczy, to co poradzić ?

poza tym jak nas nie ma, to mniej się dzieje, bo nasze futra śpią... zresztą nawet jak jesteśmy to od 10 do 17 jest sjesta przed- i popołudniowa :lol:

Georg-inia pisze:
no wstyd, wstyd, ale jak kot dziczy, to co poradzić ? poza tym jak nas nie ma, to mniej się dzieje, bo nasze futra śpią... zresztą nawet jak jesteśmy to od 10 do 17 jest sjesta przed- i popołudniowa

naiwniaczka :ryk:

przez weekend, jako że TŻ był w domu, wypuściliśmy Timura i chyba zrobiliśmy błąd

przed człowiekiem ucieka, no chyba że leży sobie w kociej budce, to nie. Wtedy można podejść, wyjąć go z budki, ale zaraz się wyrywa i chce dalej biegać. On zresztą nic innego nie robi, tylko biega :roll:

ogonek w antenkę, piłka w buzię i taramtaramtaram do kuchni, albo odwrotnie taramtaramtaram do pokoju. Za nim albo przed nim Sambor. Za chwilę słychać rozpaczliwe piiiiiiiiiieeeeee - to Sambor "bawi się" gnojkiem, używając małego jako myszy do zagryzania. A ten głupek najpierw się wyrywa i ucieka, a potem sam Samborka prowokuje :roll:

Dziś rano znaleźliśmy małą kocią kupkę na parterze wieży... a wczoraj ktoś nam nalał do pozostawionej na kanapie reklamówki z puszkami piwa :evil:

sądząc z ilości siuśków - Timur. Niestety, nabroił i dziś ja do pracy, TŻ do pracy a mały do klatki. Przykro mi, ale nie mam wyjścia

Samborek za to, to jest kot idealny. Plaster jeszcze chyba większy od Klemcia, co chwila przerywa zabawę, żeby wleźć na kolana i się tulnąć chociaż na momencik. Mruczy przy tym jak młockarnia. Jest po prostu boski :love:

Samborek przytulaczek taki? No to super :1luvu:

będzie miał domek z niego super przyjaciela

a Timur, no tak. Lepiej, żeby teraz posiedział w klateczce, żeby się oswoić a nie dziczyć i kumplować tylko z kotami.
Biedulek trochę, ale co zrobić.

Ja chce Samborka! Jaki On jest prześwietny!! Aaaaa kocham Go!

Malati pisze:Ja chce Samborka! Jaki On jest prześwietny!! Aaaaa kocham Go!

zapakować? :twisted:

deklarację tu widzę

A czy młodziaki złożyli życzenia KLEMENSOWI? hę?
Dziś są imieniny KLEMENSA!!!

Georg-inia pisze:
Malati pisze:Ja chce Samborka! Jaki On jest prześwietny!! Aaaaa kocham Go!

zapakować? deklarację tu widzę

Ojjj gdybym juz mieszkala sama to bym pewnie jeszcze dzisiaj wsiadla do pociagu i pojechala po kawalera! Chociaz ja mam podejrzenia, ze Ancy moze tluc inne koty! Ale Sambor jest cudowny! Może mała podmianka? Nagle Sambor troche Ci urośnie i stanie się bardziej ekhm, no ten właśnie!

Imieniny Klemcia? :oops:

To jakaś świetna impreza będzie, Inga jakie atrakcje?

Wszystkiego najlepszego Puchaczu!

dagmara-olga pisze:A czy młodziaki złożyli życzenia KLEMENSOWI? hę?
Dziś są imieniny KLEMENSA!!!

eeee? a myślałam, że w kwietniu

ale całkiem nie szkodzi, każdy powód jest dobry

Życzonka najlepsze dla Klemcia i uściski dla całej Komandy :1luvu:

Timurku, a Ty nie dzikuj, ślicznoto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Timur dalej dziczy?

u Ciebie?

niemożliwe... w takim razie, trzymam kciuki za oswajanie opornego dzikunka :ok:

zamknięcie w klatce na czas naszej nieobecności dobrze robi

wróciłam do domu - wrzask z klatki, zaraz - mówię - zaraz cię wypuszczę i dam mięcha, daj mi tylko buty zdjąć... z klatki dochodzi już nie wrzask ino lament jako tej Halki na gór szczycie :roll:

wypuściłam, małe bure się nażarło, odsapnęło i zaczęło biegać :lol:

ale powolutku zaczyna sam podchodzić. W dalszym ciągu z ręk się wyrywa (dawanie tabletek nie pomaga w oswajaniu) ale już nie ucieka tak strasznie, dziś rano - fakt że głodny był - ale podszedł do mnie sam, a raczej w towarzystwie Samborka i Klemensa. Nieśmiało, powolutku, z trudem się opanowałam, żeby nie złapać i nie wyściskać :oops:

pogłaskałam tylko i zostawiłam bobka na podłodze. W nagrodę została mi przyturlana piłeczka, którą pozwolono mi wziąć w rękę, nie uciekając przy tym tylko czekając aż rzucę :lol:

jako że klatka przynosi jednak rezultaty, to sobie kurdupelek jeszcze w niej posiedzi jak nas nie ma. Może skojarzy w końcu obecność człowieka z wypuszczaniem z klatki...

albo wreszcie kumpli nauczy klatkę otwierać!
Klemens da radę!

Timurku oswajaj się ładnie i szybciutko :ok:

Inga a o Samborka masz jakieś zapytania?

Mitko ['], Sambor w ds, mały Timurek czeka-fotki s.18

Kto przegląda forum