prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 21, 2009 16:56 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Dziś byliśmy na drugiej kroplówce.Nic lepiej. Culier we krwi tylko 199. Dostałą ten zastrzyk przeciw nudnościom. Minęły trzy godziny i nadal nic. Tak silnie zaciska szczękę, że nawet strzykawką nie moge jej podać wody.Posmarowałem jej wargi i mordkę jej ulubioną galaretką z puszki i nawet tego nie chce oblizać. Jakby celowo nie chciała nic przyjmować.O co chodzi ?Ciągle słabnie.Jak nie ruszy to jutro znowu kroplówka, ale itk można ?!
Z tym pojękiwaniem to chyba trochę źle to opisałem. Ona nie jęczy z bólu. To jest taka kontaktowa kotka, że za każdym razem kidy nas zobaczyła albo kiedy ktoś z nas się do niej odezwał odpowiadała miałknięciem a teraz właśnie odpowiada lekkim jęknięciem.

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

Post » Sob lis 21, 2009 17:07 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Mam obecnie podobny problem z moją kotką. Kroplówki dostaje dwa razy dziennie po 150 ml. Początkowo, ponieważ nie jadła były to aminokwasy i glukoza, teraz już tylko NaCl.
Jakie kroplówki dostaje Twoja kicia i w jakiej ilości?
Kotka nie chce jeść bo jest zapewne podtruta mocznikiem (pewnie jej się podniósł poziom). Najpierw musicie zbić te, zakładam, wysokie wartości mocznika, kreatyniny, AIAT I ASPAT (dwa pierwsze wskazują co się dzieje z nerkami, dwa kolejne pokazują co z wątrobą). Kotka dlatego nie chce jeść i nie będzie jadła, dopóki one nie spadną. Źle, że nie udało się zrobić biochemii.
Ponieważ kotka dostaje kroplówki nie zmuszaj jej do picia, jest nawodniona.
Ważny jest skład/rodzaj kroplówek, bo być może kotka dostaje pokarm w płynie, wówczas z karmieniem siłowym powinieneś się wstrzymać. Jedzenie podrażni tylko obolały przewód pokarmowy, spowoduje wymioty i kotka będzie się czuła gorzej. Dowiedz się, czy nie powinieneś podawać kotce kroplówek dwukrotnie w ciągu dnia.
Czy to są kroplówki dożylne? Dożylne chyba są skuteczniejsze w takiej sytuacji. Czy prosiłeś o środek przeciwwymiotny i osłonowo o coś na wątrobę?

edit: spróbuj, gdy kotka poczuje się lepiej, podać jej gerberka - czysty kutrczak lub indyk. Albo kup u wterynarza puszkę a/d hillsa, tego może kotka zjeść mało, a jest to karma bardo treściwa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 21, 2009 18:39 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Ciągle bez zmian. Kroplówki są dożylne ale tylko sól fizjologiczna. Kotka dostała środek przeciw nudnościom i nadal nie chce otworzyć mordki, że by cokolwiek wypić czy zjeść.
Tak myślę, że skoro dostała ten środek na nudności i nadal nie chce jeść. Podczas podawania wody strzykawką nadal trudno przełyka każdą kropelkę, może faktycznie to jej sprawia ból.
Zaczynam się zastanawiać nad zmianą lekarza. Ten wydaje mi się mało konkretny i mało zdecydowany.Minęły cztery dni i jest coraz gorzej. Wychodzi na to, że robi tylko to co ja mu podpowiem po przeczytaniu Waszych postów.
Nie wiem tylko czy ta zmiana ma jakiś sens. Ted drugi podobno (podobno) jest lepszy. Ale wiadomo jak to jest z lekarzami.

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

Post » Sob lis 21, 2009 18:48 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Jeszcze jedno ważne pytanie. Kotka miała mierzony cukier we krwi wczoraj przed podaniem pierwszej kroplówki i miała 400. dziś lekarz mierzył cukier po podaniu kroplówki i było 199. Czy te wyniki (przed i po kroplówce) mogą być porównywalne i wiarygodne ?

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

Post » Sob lis 21, 2009 19:31 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Sól fizjologiczna to w takim przypadku zbyt mało. PWE - płyn wieloelektrolitowy, albo coś innego, co zawiera składniki odżywcze. Spytaj o to koniecznie weta, tylko żeby nie było za późno. Powtarzam - kroplówka nawadnia kotkę, dopajanie strzykawką nie jest konieczne.
To, że kotka mimo środka przeciwwymiotnego nie je, też byłoby w porządku, gdyby kroplówka zawierała aminokwasy czyli to, z czego odbudowuje sobie to co straciła.
Teraz największym Twoim problemem jest to, że kotka nie jadła od kilku dni.
Może faktycznie spróbuj skontaktować się z tym drugim wetem.
Może napisz w tytule wątku, że pilnie poszukujesz dobrego weta w Grudziądzu bądź okolicach? Może ktoś pomoże?
Cukier może się wahać zależnie od stresu, czasem w związku ze stresem wynik może być nawet bardzo zawyżony.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 22, 2009 21:17 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Byliśmy u innego lekarza (mówią, że najlepszy).Wkurzył się, że tak późno bo kot jest w kiepskim stanie.(Zna naszego kotka). Od ręki badania moczu i kompleksowo krew.W moczu tylko ślad ketonów , krew szczegółowo będzie na jutro.(cukier 240).Kot dostał zastrzyki osłonowe na nerki i wątrobę.Wciśnięto mu na siłe specjalną pastę z odżywkami, witaminami i kroplówkę podskórną.Po dokładnym wywiadzie podejrzenie o nadczynność tarczycy.Kot wrócił do domu i był w takim samym szoku jak my. Minęło pięć minut, zrobił siku i........zaczął pić wodę. Sam od pięciu dni. Teraz leży na boku i śpi. Po raz pierwszy od kilku dni.
Jestem podbudowany i mam nadzieję, że będzie OK.
Jak dużo znaczy d o b r y lekarz, z wiadomościami, praktyką i podejściem !!
Jak dużo zawdzięczam Wam , Wszystkim tym, którzy mi pomogli, dopingowali do walki i wytrwałości, do robienia badań, zmiany lekarza, podpowiadali swoje sugestie odnośnie zastrzyków przeciw mdłościom, sprawdzeniu krwi pod kątem tarczycy itd.

DZIĘKI !!!!!!!!!!!!1 :D :D :D

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

Post » Nie lis 22, 2009 21:39 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Dzięki Bogu!
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lis 22, 2009 21:50 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Bardzo się cieszę z dobrych wieści. Przy tarczycy konieczne jest monitorowanie poziomu cukru, ponieważ zarówno nadczynność, jak i niedoczynność tego gruczołu mogą powodować gwałtowne skoki poziomu glukozy we krwi. Niestety, nawet nasi interniści nie patrzą na człowieka jako całość, nie kojarząc " huśtawki cukrowej" z zaburzeniami w funkcjonowaniu układu hormonalnego. Strach pomyśleć, co byłoby, gdyby pacjent doktora House'a trafił "pod skrzydła" naszego NFZ!

Beata Jolanta

 
Posty: 313
Od: Czw wrz 18, 2008 12:21
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie lis 22, 2009 22:00 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Cieszę się, że udało się zmienić lekarza na działającego:) Trzymam kciuki za wyniki badań.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lis 22, 2009 22:02 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

:ok: :ok: :ok:
Cieszę się, że kolejny wet tak podsedł do koeteczki, mam nadzieję, że uda się ją wyprowadzić na prostą
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 359 gości