Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Arko, czy wiadomo Ci o tym, zeby kot zmarl bezpośrednio od grzybicy ? Nie, umiera sie od choroby glownej -wtedy grzybica urasta do gigantycznych rozmiarów - i to bialaczka będzie przyczyną zejścia, a nie grzybica.
tak samo ze świerzbem czy gronkowcem, no, moze ten ostatni moze nabruzdzic nieodpornemu kociakowi i zwierzę schodzi od biegunki.
To już przy pasożytach większe ryzyko.
Koty bardzo mlode, stare, przewlekle chore, nieszczepione są pod szczególną uwagą - tam nie ryzykowalabym prosic o dt, ani namawiać. Pozostale - ryzyko o wiele mniejsze.
Nawet przy fipie wbrew pozorom trudno o zarażenie - jesli reszta stada jest silna, zdrowa, niekociakowa.

Up ! Ten bazarek to kocie życie !

Marsylka pisze:Arko, czy wiadomo Ci o tym, zeby kot zmarl bezpośrednio od grzybicy ? Nie, umiera sie od choroby glownej -wtedy grzybica urasta do gigantycznych rozmiarów - i to bialaczka będzie przyczyną zejścia, a nie grzybica.
tak samo ze świerzbem czy gronkowcem, no, moze ten ostatni moze nabruzdzic nieodpornemu kociakowi i zwierzę schodzi od biegunki.
To już przy pasożytach większe ryzyko.
Koty bardzo mlode, stare, przewlekle chore, nieszczepione są pod szczególną uwagą - tam nie ryzykowalabym prosic o dt, ani namawiać. Pozostale - ryzyko o wiele mniejsze.
Nawet przy fipie wbrew pozorom trudno o zarażenie - jesli reszta stada jest silna, zdrowa, niekociakowa.

Masz racje. Glowna przyczyna bedzie ta choroba ktora "wali system odpornosciowy" a "dobic"moze ta, ktora miala mozliwosc sie rozwinac przy oslabionym systemie odpornosciowym.

dzisiaj byliśmy w schronisku i mogę powiedzieć ,że parę kotków zostało adoptowanych,ja też wzięłam buraskę

Moja koleżanka pojechała po burego kociaka, a wróciła z kociakiem i szczeniakiem :1luvu:

dellfin612 pisze:Moja koleżanka pojechała po burego kociaka, a wróciła z kociakiem i szczeniakiem

bury z pieknymi ostrogami na przednich lapkach i skarpeteczkami na tylnych??

miniboni17 pisze:dzisiaj byliśmy w schronisku i mogę powiedzieć ,że parę kotków zostało adoptowanych,ja też wzięłam buraskę

czekamy na zdjecia kici szczesliwej w nowym domu :mrgreen:

Kasienka jest cudna - czy bedziecie zmieniali jej imie?

Imię zostanie bez zmian,bardzo do niej pasuje.Ja tez pojechałam po jednego kota a wróciłam z dwoma,bo pewien pan przyniósł kotkę do oddania do schroniska po śmierci swojej mamy i nie zamierzał się nią opiekować,więc cóż wzięłam ją i będę szukać dla niej domku

Fotki wstawię w poniedziałek lub wtorek

Ze mna wrócila czarna mala kotka - Czarnuszka (nr w schronisku 303). Czuje sie w domu bardzo pewnie, wszystko juz zwiedzila, kuwete zaliczyla przynajmniej 2 razy, troche zjadla, z nasza sie jeszcze nie pokłócila.
Jedno zdjecie przeslalam do Never, jesli uzna, ze sie nadaje (komórka, wieczór + czarny kot), to poprosze o wstawienie?
Pozdrawiam - Ula

Never, jestes kochana... Tak twierdzi kociejstwo i ja.
Moj Michal dusil się calą sobotę.. dzisiaj lepiej... oby bylo tak jutro, bo wywalą mnie z pracy.
Wystawilam dla niego caly dobrostan na allegro. Nie wyrabiam już pieniązkowo.
Oszczędzam na sobie, az wstyd się przyznać ile ważę.
Przepraszam Arkę za "awanturnictwo", ale chcialabym dobrze dla wszystkich kotów z Palucha.
A to nielatwe jest.

miniboni17 pisze:Fotki wstawię w poniedziałek lub wtorek

czekamy

ulad pisze:Ze mna wrócila czarna mala kotka - Czarnuszka (nr w schronisku 303). Czuje sie w domu bardzo pewnie, wszystko juz zwiedzila, kuwete zaliczyla przynajmniej 2 razy, troche zjadla, z nasza sie jeszcze nie pokłócila.
Jedno zdjecie przeslalam do Never, jesli uzna, ze sie nadaje (komórka, wieczór + czarny kot), to poprosze o wstawienie?
Pozdrawiam - Ula

Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kto przegląda forum